Historia ku przestrodze. Jeżeli jakieś fakty są niespójne lub niezrozumiałe to z góry przepraszam, jednakże nadal jestem pod wpływem silnych emocji pisząc to.
Zachorowałam na ciężką depresję. Brałam leki, paliłam papierosy a najcięższe chwile utapiałam w alkoholu. Brakowało mi adrenaliny. Na forum dla chorych na depresję zaczepił mnie chłopak z Bielska. Młody, na pozór pełen uroku i ambitny, przedstawiał się jako skrzywdzony przez los i rodzinę, samotny biznesmen.
Rozmawialiśmy, znalazłam w nim źródło adrenaliny i wydawało mi się - poczucia zrozumienia i bezpieczeństwa. Naobiecywał mi wiele, maskował się fejk zdjęciami ,że jest taki zaradny życiowo. Doskonale wiedział, że jestem w najgorszym momencie mojego życia i ciągnął mnie równą pochyłą na dno.
Jak? Rozbił moją rodzinę niemalże.
Pokłócił mnie ze wszystkimi znajomymi.
Wspierał moje stany, gdy mówiłam, że nie panuję nad sobą, aprobował to.
Teraz jego kłamstewka;
Jest bogaty, ma sieć restauracji, wybudował osiedle w Bielsku, ma sieć żabek pod sobą oraz dom z żabką i żłobkiem tuż obok domu. Kłamstwo. Po czasie wyszło, że nic z tych rzeczy nie należało nigdy do niego a on sam groszem nie śmierdział. Klasyczny oszust, naciągacz i wyzyskiwacz chorych kobiet.
Na wyżej wymienionym forum oprócz mnie bajerował naraz kilka innych dziewczyn o czym dowiedziałam się po czasie, bo byłam zaślepiona.
Ma wiele nowych aut, jest doskonałym kierowcą! - nawet prawo jazdy nie miał, samochodu żadnego również nie posiadał.
Jego wymyśleni bodygardzi to grupa pseudokibiców a on sam ma problemy z alkoholem i kłamstwami. Mówił oczywiście, że mnie kocha. Zapomnial tylko dodać, że jest w trakcie naprawiania swojego związku z narzeczoną, Martynką, która akceptuje wszystkie jego wybryki i mają razem córkę.
Oczywiście wychciał odemnie pewna sumę pieniędzy. Nie wiem czy ją odzyskam, nie wiem w ogóle gdzie znaleźć pomoc po tym wszystkim co mi ten człowiek zrobił. Chodzę na terapię i napewno poruszę ten temat z terapeutką....natomiast jedno jest pewne... chrońcie jak oka w głowie swoje żony, narzeczone, dziewczyny, matki, siostry przed takimi jak on.
Panie Michale z Bielska, lat 27, czarny g-shock na twoim nadgarstku po twoim bracie, pozdrawiam cie serdecznie u życzę Ci, żebyś dostał lekcje życia za to wszystko co zrobiłeś mi i wielu innym kobietom.
Oszust internetowy
O posiadaniu działki na księżycu nie wspominał? a tak na poważnie to... trudno dać wiarę w taką naiwność...
Odpowiedz@Ikis: też mnie to szokuje. Jednak wiele osób jest naiwnych. Szczególnie w takim momencie życia. Współczuję autorce. Nie żałuj niczego, ale lekcję wyciągnij.
Odpowiedz@Ikis: Nie bez powodu szuka ofiar na forum dla osób z problemami psychicznymi. W tej sytuacji ani to dziwi, ani szokuje.
Odpowiedz@Ikis: W depresji rozumowanie/logika działa inaczej. Człowiek np. moze mieć tak niskie poczucie własnej wartości i taką potrzebę bliskości, ze na wiele rzeczy przymyka oko, lub myśli "pewnie wtedy i wtedy coś źle usłyszałam".
OdpowiedzDepresja rozumu nie odejmuje (no ok, ciężej się skupić), więc jak ktoś wierzy w bogacza, co próbuje wyłudzić pieniądze, to po prostu jest głupi, a nie chory.
Odpowiedz@dayana: Depresja ma o wiele więcej objawów niż tylko problemy ze skupieniem. Może wiązać się m.in. z objawami psychotycznymi czy zmianą postrzegania siebie oraz otoczenia. To nie jest "ojej jest mi smutno i jestem rozkojarzona :(((".
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 24 stycznia 2024 o 20:13
Chyba trochę za dużo tego cukru w jego opowieściach. Ja zawsze wychodzę z założenia, że im wiecej aromatycznego sosu na mięsie tym bardziej z tym mięsem jest coś nie tak. Ale rozumiem, że osoba w depresji może mieć nieco zaburzoną ocenę rzeczywistości.
OdpowiedzCo tu ma za znaczenie depresja skoro jesteś zwykła idiotką? Koleś ci nawijał takie ściemy że aż uszy bolą, a ty leciałas na to.
OdpowiedzPierwsze słyszę, żeby depresja objawiała się nadużywaniem alkoholu z powodu braku adrenaliny. Już prędzej pasuje to do ChAD albo bordera.
Odpowiedz@didja: 1) Połączyłaś dwie odrębne rzeczy. "najcięższe chwile utapiałam w alkoholu KROPKA Brakowało mi adrenaliny." 2) Samo nadużywanie alkoholu przy depresji nie jest dziwne.
Odpowiedz