Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Świeża piekielność i sam nie wiem co do końca o niej myśleć.…

Świeża piekielność i sam nie wiem co do końca o niej myśleć.

Jestem ojcem 4 latka, dotychczas nie było w przedszkolu tego typu problemów ale... Był dzień babci i dziadka i dzieciaki z pomocą opiekunek przygotowały na tą okoliczność przedstawienie (super!).

Problemem jest godzina tego wydarzenia: 10:00. Część dziadków jeszcze nie jest na emeryturze i muszą brać dzień wolny i pół biedy jak mają jednego wnuka. W naszym wypadku od strony siostry dzieciaki (jeden w przedszkolu drugi w podstawówce) też mają w godzinach porannych. Nie wiem co to za moda. Od jednego z rodziców kolegi mojego syna gdy poruszyłem problem na grupie usłyszałem, że jak dziadkom zależy to dadzą radę. Naszym zależało ale jako, że pracują to podzielili naszą opinię, że ktoś tego nie przemyślał bo już na początku roku pozbyli się 3 dni urlopu.

Ktoś może zapytać a do której otwarte są placówki, więc od razu rozwikłamy ten problem - do 17 przedszkola. Więc spokojnie dałoby się zorganizować to przedstawienia np. o 15:30.

przedszkole

by ~WCK
Dodaj nowy komentarz
avatar 2night
13 25

To już nie te czasy, że wszyscy pracują od 7 do 15. Niektórzy zaczynają pracę o 15 i mogliby przyjść tylko na 10. W dodatku nauczycielki też pewnie chcą wyjść do domu o normalnej porze a nie zostawać i sprzątać scenę. Wystarczyłby transfer przedstawienia na fanpage'u przedszkola lub prywatnym linkiem i każdy obejrzy kiedy chce - np. na kanapie z wnukiem.

Odpowiedz
avatar dayana
6 16

@2night: No nie, jednak dziecku to robi różnicę jak np. dziadkowie Ani i Michała przyjdą, a moi nie. Po prostu organizowanie takich eventów jest idiotycznym pomysłem samo w sobie, bo jak dziadkowie nie mogą lub nie chcą być, to tylko dziecku jest smutno. Natomiast korzyści z takiego przedstawienia nie ma żadnych.

Odpowiedz
avatar Ohboy
3 9

@dayana: Oczywiście, że jest korzyść z przedstawienia. Po pierwsze, dzieci ćwiczą pamięć. Po drugie, dzieci uczą się występować przed ludźmi. Po trzecie, może to w dzieciach rozbudzić miłość do sztuki. U mnie dziadkowie nie przychodzili, bo część nie żyła, a część mieszkała daleko (i była niemiła). Mama o tym ze mną rozmawiała i chociaż było mi trochę przykro, to obyło się bez tragedii i płaczu.

Odpowiedz
avatar Balbina
26 32

Dziecko przedszkolne w popołudniowych godzinach jest już rozkojarzone i nie skupi się na występie bo po prostu jest zmęczone. I dlatego przedstawienia są w godzinach rannych. Jak napisał przedmówca dobrym rozwiązaniem jest nagranie i udostępnienie na stronie przedszkola. Tak np było w przedszkolu w którym pracowała córka.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 stycznia 2024 o 16:53

avatar Ohboy
15 21

Tyle, że nie ma godziny, która odpowiadałaby wszystkim. Skąd myśl, że o 15:30 więcej osób mogłoby przyjść? Jeśli ktoś pracuje w ciągu dnia, to 15:30 raczej w niczym mu nie pomoże. A Balbina dobrze mówi, dzieci będą miały problemy ze skupieniem się o tej godzinie. Nawet u dorosłych produktywność spada o tej godzinie (zakładając, że budzą się rano i od rana pracują).

Odpowiedz
avatar logray
0 0

@Ohboy Fakt 15:30 to pasuje tylko tym co pracują gdzieś gdzie obowiązuje system zmianowy i do tego nie ma korków. Jak ktoś zaczyna o 8:00 czy 9:00 to mu ta 15:30 nie pomoże.

Odpowiedz
avatar lisica81
6 6

U nas przedstawienia w przedszkolu zaczynają się ok 15:00 jeśli coś dłuższego z grillem później, lub po 16:00. W zamian minus, bo w takim dniu opieka jest ograniczona czasowo -żeby zdążyć z przygotowaniem, dzieci mogą być krócej albo zalecenie, że mają cały dzień zostać w domu i przyjść tylko na przedstawienie. Wszystkim nigdy się nie dogodzi.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
2 8

U nas zawsze są przedstawienia o 15 lub 15.30 Łatwiej zwolnić się godzinę lub dwie z pracy niż iść w połowie dnia. Po historii, jestem zadowolona z przedszkola i szkoły córek. Chociaż starsza mając lekcje do 12, przedstawienie robią dopiero o 15. W tym przypadku można by narzekać bo nie każdy pewnie zapisał swoje dziecko na świetlicę.

Odpowiedz
avatar mcdonaldowa
13 17

Odpowiem Ci jako nauczycielka w przedszkolu, dlaczego występy są w godzinach porannych. Otóż: - dzieci po południu po całym dniu w przedszkolu są jak dorośli po całym dniu w pracy - zmęczone i rozkojarzone, - nauczycielki pracują w różnych godzinach, np. ja jako prowadząca zajęcia dydaktyczne większość dni pracuję na rano i wcześniej kończę. To oznacza, że na występ musiałabym przyjść po swojej pracy (za co nikt mi nie zapłaci ani nie mogę tego w żaden sposób odebrać). To jest darmowa praca po godzinach. Po występie trzeba jeszcze wszystko posprzątać. - wychodzimy z założenia, że jako rodzice/dziadkowie jesteście świadomi tego, że 2-3 razy do roku jest coś takiego jak występ i wzięcie urlopu z miesięcznym wyprzedzeniem i spędzenie jednego dnia z dzieckiem to nie jest chyba aż tak wielki dramat. Nagrywanie występu jest super opcją, ale przedstawienie to przedstawienie - dziecko uczy się radzić sobie ze stresem oraz tego, jak zachować się podczas publicznych wystąpień. Dlatego mimo wszystko stosujemy taką formę, jeśli jest możliwość. Mi jako nauczycielce jest często przykro obserwować, jak trudno niektórym rodzicom jest się zaangażować w życie swojego dziecka. Wiem, że są ciężkie czasy i pieniądze są bardzo ważne, ale pewnych chwil z dzieckiem nie przeżyjecie ponownie. Gdyby nie nasza ingerencja to dzieci nie miałyby nawet wizyty Mikołaja. Rodzice oczekiwali, że my pracownicy się przebierzemy, albo nasi dziadkowie/ojcowie (?!). I to nie jest jednorazowa sytuacja, to się dzieje rok w rok, pomimo, że ustalamy takie rzeczy na pierwszych zebraniach.. My wiemy, ile dzieci chodzi z rodzicami na spacery, na rower, na łyżwy, wspólnie spędza czas, uczy się czytania czy pisania. Wiemy, kto poświęca swojemu dziecku czas. Nie wystarczy umyć, ubrać i uczesać. Jeśli adoptujemy psa to jesteśmy świadomi tego, że musi on mieć opiekę na wakacje, że nie może siedzieć 10 godzin w domu sam. Czemu nie mamy takich przemyśleń decydując się na dziecko?

Odpowiedz
avatar Michail
6 10

Odkąd pamiętam takie wydarzenia były robione rano. Nawet za moich komunistycznych czasów w przedszkolu (tudzież zmiany ustrojowej). Dużo dzieci jest odbierane zaraz po obiedzie i u moich młodych do godzin 'po pracy' zostawało ok 3-5 przedszkolaków. Nie widzę piekielności.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
-1 1

@Michail Za moich komunistych czasów to moja babcia w wieku 55 lat była na emeryturze, a dziadek na rencie. A teraz moja mama ma ma 60 lat i jeszcze 2 lata do emerytury, a tata 4... Więc nie za bardzo się to porównanie uda.

Odpowiedz
avatar KlonowyLisc
6 6

Cóż, masz trochę racji, ale w takiej sytuacji to można się podzielić : do jednego wnuczka idzie babcia, do drugiego dziadek. Przecież nie do każdego dziecka przychodzi 4-osobowy komplet dziadków (niektórzy są schorowani a czasem już niestety ich nie ma). Co do uczuć dziecka dlaczego tylko jedna osoba była, to niestety trzeba wytłumaczyć, będzie pewnie trochę przykro ale nie zawsze mamy w życiu wszystko co chcemy. U mojego syna była tylko babcia, i to przyszywana, bo dziadek nie żyje a reszta zbyt chora. A co mają dopiero powiedzieć Ci którzy mają wnuki na drugim końcu Polski? Wtedy nie da się podskoczyć na godzinkę tylko prawdziwy wyjazd na co najmniej kilka dni

Odpowiedz
avatar zirael0
4 6

Marudzisz że ludzie się muszą wystrzelać z wolnego na początku roku - poczekaj aż młody pójdzie do szkoły i będziesz miał ferie 2 tygodnie - co zostawisz dzieciaka samego? Sorry ale to takie marudzenie dla marudzenia.

Odpowiedz
avatar JayDiGriz
1 1

Aaaa, czyli oddam dziecko o 7.00, a do 17.00 posiedzi... No dobre, dobre! U m nie było jakoś później, ale ok 15 było po, udało mi sie wyrwać z pracy wcześniej i dojechać ;)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2024 o 13:34

avatar anwute
3 5

No serio dramat, że PRZEDSZKOLE bierze pod uwagę możliwości dzieci i zdaje sobie sprawę, że popołudnie to NIE JEST dobry czas na przedstawienia z ich udziałem, bo są już zmęczone i przebodzcowane. No, ale lepiej marudzić, że „biedni” dziadkowie musieli skorzystać z 3 dni urlopu.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
-1 1

@anwute Jak w przedszkolu opieka polega na puszczaniu dzieciom bajek to faktycznie mogą być przebodzcowane. Albo jak opiekunki nic dzieciom nie organizują i te się zajmują bieganiem czy krzyczeniem. Po 6h też bym miała dość. Mam 2 przedszkolaki w domu, moje przedszkole oceniam bardzo pozytywnie i dzieci o 15 nie są zmęczone (młodsze ma jeszcze drzemki w przedszkolu) i spokojnie dają radę wystąpić. Zresztą, wracają do domu 16-17 i dają radę się jeszcze bawić razem do 20, więc nie wiem jak występ o 15 miałby być problemem.

Odpowiedz
avatar anwute
0 0

@mama_muminka po tym co piszesz widać, że wiedza o rozwoju dzieci zerowa. Zmęczone dziecko nie jest równoznaczne z dzieckiem usypiającym. Przebodzcowaniem nie bierze się tylko z „oglądania bajek”, jak to sugerujesz. Dzieci są w hałasie, w większej grupie, produktywność, sklepienie i równowaga emocjami spadają u nich (zresztą, u dorosłych też), im dalej od rana. Jeśli nie widzisz różnicy między wstępem przed publicznością, trema z tym związaną, a tym, że dzieci po przedszkolu „razem bawią się do 20”, to serio się doedukuj, to nie boli.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
0 0

@anwute Zgadzam się, że przebodzcowane dziecko to się dziecko pobudzone a nie śpiące. Zgadzam się, że przebywanie w hałasie przebodzcuje dzieci. To mnie zawsze dziwiło jak mijałam przedszkola, gdzie były otwarte okna to hałas. Dzieci się drą, a ciocie się drą na dzieci żeby przestały się drzeć. Tymczasem o jakiej porze nie przyjdę do naszego przedszkola to tam jest spokojnie. Czasem przyprowadzę później, bo szczepienie, albo odbiorę wcześniej bo wyjeżdżamy na weekend i tam nikt się nie drze. Dzieci rysują albo bawią się w grupkach, jest wesoło, ale nie głośno. Może dlatego w naszym przedszkolu z powodzeniem daje się wszystkie występy zrobić o 15. I koniec roku i dzień mamy, taty i babci i dziadka. Bez problemów. Ja nie mam wykształcenia pedagogicznego, więc jedyne co mogę zrobić to chylić czoła przed pracownikami naszego przedszkola, bo widać że naprawdę wiedzą co robią i dzieci są pod profesjonalną opieką. A z tego co inni rodzice mówią, w dużej części przedszkoli panie tam chyba za kare pracują. Ani nie są w stanie zapanować nad grupą i zaproponować im innej zabawy niż krzyczenie ani zorganizować zabawy o innej godzinie niż godzinę po przyjściu do przedszkola "bo dzieci są zmęczone".

Odpowiedz
avatar mama_muminka
0 2

U nas przedstawienie było 15 i 15.30 dla starszej grupy. Dzieci były skupione i zmotywowane żeby odegrać swoje "rolę". Wszystkie występy tak mają, właśnie dlatego, że rodzice czy dziadkowie pracują, a przedszkolu zależy żeby jak najwięcej dzieci miało w tym dniu kogoś, kto może przyjść i obejrzeć występy. Niektórym przedszkolom zależy, innym nie. Przedszkolankom na pewno wygodniej organizować to rano, bo występ 15-16, plus zanim się wszyscy rozejdą, pewnie normalnie mają już spokojniej ok tej 16.30, skoro do 17 macie przedszkole.

Odpowiedz
avatar Kajek
0 0

@mama_muminka Opiekunki? Ciocie? Przedszkolanki? W przedszkolach pracują panie, które są NAUCZYCIELAMI.

Odpowiedz
avatar krzycz
0 2

Podstawa programowa w przedszkolach jest realizowana od 8 do 13. Część dzieci wychodzi pomiędzy 13 a 15:30. Chcesz wykluczyć te dzieci z udziału czy kazać im drugi raz lecieć do przedszkola?

Odpowiedz
avatar mama_muminka
-1 1

@krzycz W dniu występu mogą przecież zostać do 15 żeby wystąpić. Nie wygląda to na problem. Rodzice odbierają dzieci o 13? Większość rodziców to chyba jednak pracuje, nie znam nikogo kto by kończył pracę o 12 żeby odebrać dziecko o 13. A nawet jeśli są takie przypadki, to chyba bez sensu, żeby większość grupy dopasowywała się do kilku rodziców, którzy akurat nie pracują.

Odpowiedz
avatar Kajek
0 0

Słabe to przedszkole. Opiekunki wychowują dzieci. Może kiedyś zaczną zajmować się tym wykwalifikowani nauczyciele po studiach ;)

Odpowiedz
Udostępnij