@singri:
No i co zamierzacie z tym zrobić?
Poza tym. Pytam z ciekawości, bo nie mam konta na fejsie. Jak można takie konto "ukraść"? Bo, na przykład, mojego konta na Piekielnych chyba bym sobie jednak ukraść nie dała.
@Armagedon: Gdyby ktoś rzeczywiście chciał Ci ukraść konto na piekielnych to najpewniej dowiedziała byś się o tym w momencie, kiedy podczas próby logowania dostała byś komunikat, że podane hasło jest błędne. Co do samej kradzieży jednak to odbywa się to na wiele sposobów. Wszystko sprowadza się jednak do tego, że złodziej poznaje maila użytego do rejestracji i albo poznaje jednocześnie hasło, albo zdobywa je w jakieś inny sposób
@Armagedon: Złamanie hasła (lub poznanie z wycieku z innego miejsca), brak drugiego składnika uwierzytelniania, wykradzenie ciasteczek sesyjnych... Są różne sposoby.
@Armagedon: Według naszej wiedzy możemy jedynie zachęcać oszukanych do zgłoszenia sprawy na policję. Ale jeszcze się konsultujemy z prawnikiem. Jeden z kolegów na pewno pójdzie na policję, jeśli będzie trzeba, będziemy zeznawać jako świadkowie oszustwa.
Serio? W 2. dekadzie XXI wieku są jeszcze ludzie, którzy przeleją komuś 1000 zł w reakcji na prośbę na Facebooku - nawet nie próbując się z tą osobą skontaktować np. telefonicznie i upewnić się, o co chodzi?
Broń Boże nie usprawiedliwiam oszusta, ale to są mocni kandydaci do Nagrody Darwina…
@janhalb mi kiedyś znajoma z czasów szkolnych napisała prośbę o blika, od razu zadzwoniłem do niej. Faktycznie była w potrzebie.
Mi od razu zapaliła się kontrolka.
Blikiem pójdzie maksymalnie 500, no chyba ze to ja mam jakieś ograniczenia o których nic nie wiem ;) Jak robiłam przelew na 700, to musiałam na dwa razy.
@louie: własnoręczne ustawienia w zależności od banku. Mbank dla przykładu ma domyślny limit, ale można go zmienić albo na stałe albo tymczasowo na jedną transakcję.
Czasami trzeba zwiększyć 2 lub więcej limitów - skrajny przykład jaki widziałem to transakcje dzienne, transakcje online i limity blik.
Z drugiej strony widziałem limit na bliku liczony w tysiącach więc nie jest to odgórny limit.
W ciągu ostatnich 2 dni miałem 6 email z kodem do resetowania hasła. Gdybym to potwierdził, pozwoliłbym komuś przejąć swoje konto. I w ten sposób zostałoby mi ono "ukradzione".
Też trochę dziwię się, że są jeszcze osoby, które nabierają się na to oszustwo. Moją koleżankę też spotkała ta sytuacja i kilku jej znajomych dało się nabrać. Moją pierwszą reakcją była próba kontaktu telefonicznego z nią. Mam nadzieję, że przynajmniej zgłośiliscie to na policję (nie, żeby to coś dało..)
@Wilczyca: No właśnie moja siostra, do której też poszła prośba, zaraz do mnie zadzwoniła i w ogóle cały wieczór telefony się urywały. Natychmiast jak się dowiedzieliśmy, wrzuciliśmy też ogłoszenie na jego tablicę na FB. Mimo to dwie osoby padły ofiarami oszusta.
Na policję wybiera się jeden z poszkodowanych, oczywiście będziemy zeznawać.
800+800=1600
Odpowiedz@Balbina: Jeden przelał 1000, zorientował się, gdy zaczęły się prośby o dalsze przelewy.
Odpowiedz@singri: No i co zamierzacie z tym zrobić? Poza tym. Pytam z ciekawości, bo nie mam konta na fejsie. Jak można takie konto "ukraść"? Bo, na przykład, mojego konta na Piekielnych chyba bym sobie jednak ukraść nie dała.
Odpowiedz@Armagedon: Gdyby ktoś rzeczywiście chciał Ci ukraść konto na piekielnych to najpewniej dowiedziała byś się o tym w momencie, kiedy podczas próby logowania dostała byś komunikat, że podane hasło jest błędne. Co do samej kradzieży jednak to odbywa się to na wiele sposobów. Wszystko sprowadza się jednak do tego, że złodziej poznaje maila użytego do rejestracji i albo poznaje jednocześnie hasło, albo zdobywa je w jakieś inny sposób
Odpowiedz@Armagedon: Złamanie hasła (lub poznanie z wycieku z innego miejsca), brak drugiego składnika uwierzytelniania, wykradzenie ciasteczek sesyjnych... Są różne sposoby.
Odpowiedz@Armagedon: Według naszej wiedzy możemy jedynie zachęcać oszukanych do zgłoszenia sprawy na policję. Ale jeszcze się konsultujemy z prawnikiem. Jeden z kolegów na pewno pójdzie na policję, jeśli będzie trzeba, będziemy zeznawać jako świadkowie oszustwa.
OdpowiedzSerio? W 2. dekadzie XXI wieku są jeszcze ludzie, którzy przeleją komuś 1000 zł w reakcji na prośbę na Facebooku - nawet nie próbując się z tą osobą skontaktować np. telefonicznie i upewnić się, o co chodzi? Broń Boże nie usprawiedliwiam oszusta, ale to są mocni kandydaci do Nagrody Darwina…
Odpowiedz@janhalb mi kiedyś znajoma z czasów szkolnych napisała prośbę o blika, od razu zadzwoniłem do niej. Faktycznie była w potrzebie. Mi od razu zapaliła się kontrolka.
Odpowiedz@janhalb: były szef mojej żony przelał 5000zł typowi, którego poznał weekend wcześniej. Znaczy nie jemu, tylko komuś kto mu konto na FB ukradł.
OdpowiedzBlikiem pójdzie maksymalnie 500, no chyba ze to ja mam jakieś ograniczenia o których nic nie wiem ;) Jak robiłam przelew na 700, to musiałam na dwa razy.
Odpowiedz@Xynthia: Można sobie ustawić limity. Może w Twoim banku jest 500 zł na jedną transakcję, albo masz domyślne limity ustawione.
Odpowiedz@Xynthia: da się powyżej 500, nie wiem czy jest jakiś bank który to sam limituje ale to raczej kwestia własnoręcznie ustawionych ograniczeń
Odpowiedz@louie: własnoręczne ustawienia w zależności od banku. Mbank dla przykładu ma domyślny limit, ale można go zmienić albo na stałe albo tymczasowo na jedną transakcję. Czasami trzeba zwiększyć 2 lub więcej limitów - skrajny przykład jaki widziałem to transakcje dzienne, transakcje online i limity blik. Z drugiej strony widziałem limit na bliku liczony w tysiącach więc nie jest to odgórny limit.
OdpowiedzW ciągu ostatnich 2 dni miałem 6 email z kodem do resetowania hasła. Gdybym to potwierdził, pozwoliłbym komuś przejąć swoje konto. I w ten sposób zostałoby mi ono "ukradzione".
Odpowiedz@shpack: Jak masz kod w mailu to nie masz za bardzo jak potwierdzić bo złodziej ma otwartą stronę, na której wisi sesja i oczekuje tego kodu.
OdpowiedzPiekielność 3. Domagają się zwrotu od męża "no bo przecież pożyczył"
OdpowiedzNie, jeden się na policję wybiera, więc spodziewamy się wezwania na świadków.
OdpowiedzTeż trochę dziwię się, że są jeszcze osoby, które nabierają się na to oszustwo. Moją koleżankę też spotkała ta sytuacja i kilku jej znajomych dało się nabrać. Moją pierwszą reakcją była próba kontaktu telefonicznego z nią. Mam nadzieję, że przynajmniej zgłośiliscie to na policję (nie, żeby to coś dało..)
Odpowiedz@Wilczyca: No właśnie moja siostra, do której też poszła prośba, zaraz do mnie zadzwoniła i w ogóle cały wieczór telefony się urywały. Natychmiast jak się dowiedzieliśmy, wrzuciliśmy też ogłoszenie na jego tablicę na FB. Mimo to dwie osoby padły ofiarami oszusta. Na policję wybiera się jeden z poszkodowanych, oczywiście będziemy zeznawać.
OdpowiedzŁatwowierni debile. Jak kiedyś pożyczyłem kasę koledze, to zawarłem z nim pisemną umowę. Pożyczałem mu 50 zł.
Odpowiedz