Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Na początku roku kupiliśmy z mężem dom i w związku z tym…

Na początku roku kupiliśmy z mężem dom i w związku z tym posypały się mniejsze i większe piekielności, m. in. Piekielna "Karyna" w banku, która nie ułatwiała zdobycia kredytu, mimo spełniania wszelkich warunków.

Jakoś jednak pokonaliśmy te przeciwności i dotarliśmy do etapu uruchamiania 2. transzy kredytu. Po czym okazało się, że bank nie może uruchomić transzy, bo zabrakło jakiegoś papierka. Wkurzeni poszliśmy do banku z naszą pośredniczką, która zrobiła im karczemną awanturę.

Co się okazało? W ramach procesu kupna domu zostaliśmy DOPISANI do hipoteki. Jednak banku, to nie satysfakcjonuje, bo mamy być wpisani do hipoteki w miejsce poprzednich właścicieli.
Dwa dni później miła pani w sądzie wyjaśniła nam, że takie coś jest po prostu niemożliwe do wykonania, bo ich system na to nie pozwala. Jednak oni słyszeli o takich dziwnych wymogach banków i idą ludziom na rękę - przyjmują wniosek za drobną opłatą 100 zł. A następnie podcierają sobie nim d...
Ale grunt, że dla banku się papierologia zgadza i można transzę uruchomić.

by Nagareboshi18
Dodaj nowy komentarz
avatar Mavra
5 5

chaos

Odpowiedz
avatar Lessa
6 8

@Mavra to nie tyle chaos co nie czytanie warunków umowy. Ogólnie banki uzależniają wypłatę kolejnych transz kredytów od spełnienia konkretnych warunków. Każdy warunek musi być w umowie. Warunek złożenia wniosku do sądu o zmianę zapisu w księdze wieczystej jest pokłosiem tego, że banki nie mogą już pobierać większej raty za ten czas oczekiwania na wpis. A że ludzie bez tego potrafili zwlekać ze złożeniem wniosku, no to taki efekt. Jak ja przechodziłam przez ten proces (kredyt "na raz") to po ogarnięciu notariusza biegłam do sądu składać wniosek o zmianę wpisu. I od razu wysłałam do doradcy skan a potem już tradycyjną pocztą oryginały. Bez tego nie wypłaciliby kredytu.

Odpowiedz
avatar xpert17
14 16

żyjesz w świecie, którego kompletnie nie rozumiesz

Odpowiedz
avatar marcelka
5 9

Co to znaczy dopisani do hipoteki? Hipotekę po ustanowieniu wpisuje się do księgi wieczystej, a wpis własności to zupełnie inny dział... strzelam, że bankowi chodziło o wpis pierwszeństwa hipoteki na jego rzecz, ale historia napisana tak, jakby ją pisał neandertalczyk przeniesiony nagle wehikułem czasu w XXI wiek... A, i "karczemna awantura" to sformułowanie o pejoratywnym znaczeniu, więc tu co najmniej dziwne użycie...

Odpowiedz
avatar Lessa
3 3

@marcelka trochę rozjaśnię. Dawniej było tak, że wniosek o zmianę wpisu w hipotece robiło się po zakupie i wypłacie środków przez bank. Czas oczekiwania w zależności od miast był różny i bank za ten czas pobierał ekstra opłatę - taki bat by klienci nie zwlekali i jak najszybciej uregulowali sytuację prawną. Natomiast zmieniły się przepisy. Banki nie mogą już pobierać tej opłaty (to była bodajże pomostowa, ale pewna nie jestem). Dlatego uzależniają wypłatę kredytu od złożenia wniosku do właściwej jednostki sądu. I jest to zawarte w umowie kredytowej, że bez kopii złożonego wniosku dla banku nie wypłacą kredytu. Osobiście nie jestem pewna jak to dokładnie wygląda przy transzach, ale ogólnie kojarzę, że każda transza ma swoje zasady, które są opisane w umowie.

Odpowiedz
avatar czydredy
3 3

@marcelka też pomyślałam o tym pierwszeństwie z hipoteką. U mnie bank taką wzmiankę o pierwszeństwie miał chyba w umowie kredytowej albo na osobnym piśmie, które dawałam do notariusza. Druga sprawa- księgi wieczyste nie robią łaski bankom o ten wpis za stówkę (jeśli mówimy o pierwszeństwie hipoteki), bo taki wpis w księdze formalnie istnieje i jest pewnym zabezpieczeniem, póki nie dostarczy się ‚kwitu mazalnego’ od poprzednich ‚hipoteciarzy’.

Odpowiedz
avatar marcelka
2 2

@Lessa: no tak, ale wniosek o wpis hipoteki jest zawarty w akcie notarialnym i składa go notariusz razem z wnioskiem o wpis własności, w tym samym dniu co jest podpisywana umowa sprzedaży... z tego co kojarzę, to jeśli wcześniej na danej nieruchomości była hipoteka z kredytu poprzednich właścicieli, która była spłacana z ceny, to w grę wchodziło przeniesienie nowej hipoteki na miejsce po starej (jak już zostanie wykreślona), no ale tak czy siak to na pewno było opisane w umowie kredytu, więc trzeba było po prostu dobrze przeczytać umowę, a nie robić aferę o to, że się nie doczytało warunków. Bo bank na pewno niczego sobie nie wymyślił już w trakcie, co nie było wpisane w umowę...

Odpowiedz
avatar czydredy
3 3

@Lessa ta opłata była pobierana póki sąd nie zrobił wpisu w księdze wieczystej, że jest się nowym właścicielem. Ale że tych wniosków było dużo, a ludzi do wykonania mało, to czekało się dość długo na taki wpis, a bank dość długo tą opłatę pobierał. Teraz w pierwszej kolejności w sądach mają robić wpisy własności, a bankom musi wystarczyć wzmianka w księdze, która pojawia się od razu po tym, jak notariusz ją wprowadzi po akcie. Co do transz- to jeśli jest hipoteka poprzednich właścicieli, to żeby bank wypłacil 2 transze, to poprzedni właściciel musi przekazać kwit mazalny ze swojego banku, że hipoteka jest spłacona, a nowy nabywca musi właśnie złożyć wniosek do KW o wykreślenie tej starej hipoteki i kopie przekazać do banku. O warunkach wypłaty transz mówią podczas podpisywania umowy kredytowej.

Odpowiedz
avatar JeZySiek
3 3

@czydredy: Ciekawostka. Jako, że nigdy nie byłem zmuszony do czegokolwiek związanego z kredytem hipotecznym, myślałem, że "kwit mazalny" to jakaś kolokwialna nazwa czegoś związanego z podpisem (wielokrotnie spotkałem się z żartobliwym "mazaj się tutaj", jako "podpisz się"). Jak użyłaś tego po raz drugi, sprawdziłem w necie - i się doedukowałem. Piekielni nie tylko bawią, ale i uczą! Dzięki!

Odpowiedz
avatar didja
3 3

@JeZySiek Bo nazwa brzmi jak radosny efekt autokorekty :D

Odpowiedz
avatar Lessa
1 1

@marcelka ja akurat niestety nie zadbałam o to by notariusz złożył wniosek do sądu i sama musiałam to zrobić. Po prostu pierwszy raz dokonywałam takiej transakcji i trochę nie wiedziałam co i jak. Więc z aktem notarialnym leciałam do sądu.

Odpowiedz
avatar czydredy
3 3

@Lessa ale notariusz ma prawny OBOWIĄZEK wysłania aktu do ksiąg. I to bez znaczenia czy ktoś nieruchomość kupił z kredytem czy za gotówkę. Albo mylisz jakieś fakty, albo coś tu jest grubo nie tak.

Odpowiedz
avatar Lessa
0 0

@czydredy sam akt notarialny na pewno jest do sądu wysyłany. Mi natomiast chodzi o sam fakt wprowadzenia wpisu do księgi wieczystej - KW-WPIS. Nie mam pod ręką swojego aktu notarialnego by sprawdzić jego treść i nie wiem też czy sam fakt wysłania aktu notarialnego do sądu sprawia, że jest dokonywany wpis do KW, bez dodatkowego wniosku. Bo dla banku, niezależnie co było w akcie, musiałam złożyć ten wniosek KW-WPIS. Jeżeli wiesz więcej właśnie w kwestii tych nieszczęsnych wpisów to będę wdzięczna za rozjaśnienie, bo ja teraz się trochę pogubiłam... :|

Odpowiedz
avatar czydredy
2 2

@Lessa wpisu też dokonuje notariusz, nawet w akcie pobiera bodaj 250 zł za wpis. Ma tam jakąś swoją platformę i w momencie, jak kliknie wyślij czy inne ok, to momentalnie w księdze widnieje wzmianka, że w którejś części księgi jest zmiana. Jedyne z czym idzie się do ksiąg osobiście, to jeśli na nieruchomości była hipoteka. Po spłaceniu hipoteki sprzedający dostaje z banku dokument i daje go, razem ze stówką, kupującemu. Wtedy kupujący drepta do sądu, wypełnia wniosek z prośbą o wykreślenie hipoteki i tyle.

Odpowiedz
avatar Lessa
0 0

@czydredy bardzo dziękuję za odpowiedź, jeżeli w przyszłości będę w takiej sytuacji to dzięki Tobie będę wiedziała na co dodatkowo zwrócić uwagę :) najlepszego!

Odpowiedz
avatar Nanatella
0 0

Czy w umowie był zapis, że ten papierek musicie dostarczyć przed wypłaceniem przez bank drugiej transzy? Jeżeli tak, to skąd ta "karczemna awantura"? Wasza pośredniczka nie doczytała umowy? Panie w sądzie nie idą na rękę i nie robią żadnej łaski, że przyjmują wniosek, taki mają obowiązek. A później to sąd ocenia, czy wniosek jest zasadny czy powinien być oddalony/odrzucony. A opłaty są uregulowane ustawą, a nie widzimisię pań pracujących w sądzie.

Odpowiedz
Udostępnij