Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kontynuacja historii https://piekielni.pl/90680#. W skrócie zamówiłem w sklepie internetowym CCC plecak wykorzystując…

Kontynuacja historii https://piekielni.pl/90680#. W skrócie zamówiłem w sklepie internetowym CCC plecak wykorzystując opcję dostawy tego samego dnia (CCC Ekspres) i wyszło na to, że zamówienie po trzech dniach zostało anulowane. Po całej akcji zamówiłem jeszcze raz ten sam plecak, tym razem do paczkomatu. I tym razem o dziwo paczka dotarła do mnie bez żadnych problemów następnego dnia. Już myślałem, że to koniec, ale bardzo się myliłem.

Otóż wczoraj otrzymałem SMS od CCC z informacją, że moja paczka została wysłana i dotrze do mnie tego samego dnia. Zdziwiłem się, gdyż od historii z plecakiem nic z CCC nie zamawiałem. Dlatego postanowiłem zadzwonić na ich infolinię i poinformować o zaistniałej sytuacji. Dowiedziałem się jednak, że jest to błąd, żaden kurier do mnie nie przyjedzie i mam się nie przejmować.

Tak się jednak stało, że żaden kurier postanowił jednak do mnie przyjechać i dostarczyć mi paczkę z plecakiem, który zamawiałem w sierpniu. Zadzwoniłem więc ponownie na infolinię CCC aby dowiedzieć się co mam z tym fantem zrobić. Tak po prawdzie mógłbym się rozłączyć po rozmowie z pierwszą osobą i zatrzymać sobie ten plecak, ale byłem ciekaw jak to się rozwinie. I w sumie nie zawiodłem się :D

Ostatecznie przyszło mi rozmawiać z sześcioma osobami i szczerze nie chce mi się przytaczać wszystkich dialogów, więc ograniczę się do przedstawienia samej konkluzji poszczególnych rozmów:

1. Po wyjaśnieniu sprawy pani z infolinii stwierdziła, że to błąd magazynu i uważa, że mogę sobie zatrzymać plecak. Jednak nie jest w 100% pewna, więc przełączy mnie do pani kierownik.

2. Pani kierownik w połowie moich wyjaśnień przerwała mi i powiedziała, że ona się takimi pierdołami nie zajmuje i przełączy mnie z powrotem na infolinię.

3. Trafiłem znowu na panią z punktu pierwszego i tym razem zostałem przekierowany do działu reklamacji.

4. Pan z działu reklamacji również stwierdził, że nie zajmują się tego typu przypadkami i zaproponował, że przełączy mnie do kierownictwa magazynu.

5. Tym razem miałem przyjemność porozmawiać z panem pracującym w magazynie CCC w Polkowicach (województwo śląskie) i w sumie to on zachował największy profesjonalizm. Gdy podałem mu sposób wysyłki i moją lokalizację (Trójmiasto), stwierdził, że jest raczej mała szansa, ale postara się poszukać w systemie. Gdy jednak nic nie udało mu się znaleźć zaproponował, że przełączy mnie do działu prawnego.

6. Rozmowa z panią z działu prawnego natomiast delikatnie mówiąc zryła mi łeb. Otóż po wysłuchaniu mojej historii pani stwierdziła, że skoro otrzymałem przesyłkę to muszę za nią zapłacić. Gdy przypomniałem jej, że przesyłka była opłacona, ale po jej anulowaniu zwrócono mi pieniądze to powiedziała, że i tak muszę zapłacić. Dalej stwierdziłem, że nie chcę tego plecaka i zapytałem czy mogę go zwrócić. Otóż nie mogę bo od zakupu minęły dwa miesiące. Gdy spytałem co mam w takim razie zrobić zagroziła, że jeśli nie zapłacę to dostanę pisemne wezwanie do zapłaty. Na sam koniec przekierowała mnie znowu na infolinię.

7. Tym razem na call center CCC trafiłem na faceta, który po wysłuchaniu mojej historii stwierdził, że on nie ma pojęcia gdzie ma mnie dalej przekierować i że według niego mogę sobie ten plecak zostawić.

Ja serio bardzo często zamawiam rzeczy z internetu, ale powiem szczerze takiego burdelu jak w CCC jeszcze nie widziałem. Ogólnie gdzieś mam ten plecak. Aktualnie żona go przejęła i nosi do pracy zamiast torebki. Mam jednak nadzieję, że nie obudzą się za kilka lat, tak jak teraz i nie zaczną mnie windykować w powodu głupiego plecaka.

CCC

by Satsu
Dodaj nowy komentarz
avatar Ohboy
6 8

Podziwiam cierpliwość, bo walnęłabym słuchawką. Ależ im się obsługa klienta posypała...

Odpowiedz
avatar hrzo
3 3

Czyli CCC = Ciągle Całkowity Chaos.

Odpowiedz
avatar mariuz
10 10

1.z momentem anulowania zamówienia umowa staje się niebyła. Czyli nie zamawiałeś. Towar niezamówiony wysyłany jest na ryzyko nadawcy. https://um.warszawa.pl/waw/konsument/-/towar-niezamowiony- 2.nawet, gdyby zamówienie nje było anulowane to 2 tygodnie liczy się od momentu dostarczenia towaru, a nie od zamówienia. Dział prawny do zaorania.

Odpowiedz
avatar mariuz
6 6

Regulamin sklepu online CCC, rozdział IX, pkt 6. "W przypadku odstąpienia od Umowy Sprzedaży uważa się ją za niezawartą."

Odpowiedz
avatar szafa
0 0

@mariuz: prawo chyba trochę kuleje u Ciebie, bo że dostałeś coś w efekcie pomyłki zgodnie z naszym kodeksem nie uprawnia Cię do zatrzymania sobie tego. Tyle że oczywiście bzdurą jest, że autor miałby za to płacić, powinni mu umożliwić zwrot na ich koszt.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
2 2

Miałam podobnie z wydawnictwem. Zaprenumerowalam pewne pismo. Przyszła mi paczka, otwieram a tam jakieś książki związane z matematyką. Dzwonię że pomyłka. Poinformowano mnie, że przyjedzie kurier po te książki, a oni osobno wyślą mi poprawną paczkę. Zakleiłam na nowo paczkę i czekam. Przyjechał kurier, ale on nie miał informacji, że ma mieć kartkę na paczkę. Nie zabrał, a ja znowu dzwonię. Błąd kuriera, jak orzyjedzie z poprawną paczką to wtedy zabierze. Ok. Oczywiście paczka poprawną przyszła ale książek nie zabrano Chyba jeszcze raz zadzwoniłam, maila napisałam. Cisza. Cóż paczka już z rok jak nie dłużej leży na strychu.

Odpowiedz
avatar jass
2 2

@AnitaBlake: To ja miałam sytuację odwrotną, kiedy wydawnictwu bardzo zależało na odzyskaniu magazynów. Miałam prenumeratę pewnego miesięcznika, przychodziły 2 numery na raz co 2 miesiące. Mieli w regulaminie zapis, że jeśli chce się zrezygnować z prenumeraty wystarczy nie odebrać przesyłki. Chcąc więc z prenumeraty zrezygnować dokładnie tak zrobiłam, nie przyjęłam przesyłki, stąd nie spodziewałam się, że wyślą kolejną. Tymczasem wysłali, a moja mama ją niestety odebrała. I zaczęły się przepychanki, bo kiedy do nich napisałam oczekiwali, że odeślę im te 2 numery na swój koszt, a ja nijak nie widziałam powodu, dla którego miałabym płacić za wysyłkę czegoś, co w ogóle nie powinno do mnie trafić. Dłuższą chwilę tak się przerzucaliśmy mailami, aż w końcu ustąpili i przysłali kopertę na zwrot.

Odpowiedz
avatar dayana
-4 10

A wystarczyło nie przyjąć paczki od kuriera. No trudne i takie sprytne, że tylko wtajemniczeni na to wpadną. Przywłaszczenie sobie nieopłaconego plecaka to kradzież.

Odpowiedz
avatar Shi
2 4

@dayana: a co jak kurier zostawi paczkę pod drzwiami? Niestety nie raz tak mam że jak zamawiam do pracy to nawet jak zaczynam schodzić gdy widzę jak kurier podjeżdża pod budynek to zanim zejdę 2 piętra (schody śliskie, nie będę biegać po nich) to po kurierze ni widu ni słychu (nic dziwnego skoro paczki z drogim sprzętem są nie raz podziurawione tak, że można dotknąć zawartość nie otwierając paczki)

Odpowiedz
avatar mariuz
2 4

@dayana: a jeśli w międzyczasie zamówił coś innego z ccc? Ma mieć rentena w oczach czy szklaną kulę żeby wiedzieć, że zamiast butów zamowionych tydzień temu przycjodzi plecak sprzed trzech miesięcy, skoro sprawa plecaka dawno zamknięta? I nie jest to ani przywłaszczenie, ani tym bardziej kradzież. Sprawdź sobie definicje tych słów.

Odpowiedz
avatar mariuz
0 0

@szafa: to, co linkujesz dotyczy wysłania innego towaru niż w zawartej mkedzy kupującym a sjlepem umowie. Tutaj żadna umowa nie została zawarta.

Odpowiedz
avatar ICwiklinska
0 0

Korekta. Polkowice są w województwie dolnośląskim.

Odpowiedz
avatar sapphire101
0 0

I tak podziwiam, że wykazałeś się taką cierpliwością w rozmowie z infolinią - jak mają burdel, to niestety - ale trzeba ponosić konsekwencje swoich pomyłek. Równie dobrze jakiś losowy sklep może mi wysłać towar, a potem żądać zapłaty, skoro przyjęłam paczkę - no dobre sobie, żadnej umowy nie ma, a ja mogę z tym towarem zrobić co chcę - np. wyrzucić do śmieci i zapomnieć o sprawie. Zdarzyły mi się w życiu takie pomyłki, że np. sklep 2x wysłał to samo zamówienie, ale po zgłoszeniu tego faktu albo wysyłali kuriera po odbiór towaru, albo zwyczajnie informowali, że przepraszają za pomyłkę i mogę jakiś szpej zatrzymać - tak to powinno wyglądać w poważnej firmie. A dział prawny, który twierdzi, że minął Ci czas na odstąpienie od umowy (której de facto nie ma, wszak zamówienie zostało anulowane) to w ogóle sztos - brak podstawowej wiedzy o przepisach konsumenckich.

Odpowiedz
Udostępnij