Ciągną u nas w okolicy światłowód. Mój Partner rozważał podłączenie się do niego, ponieważ internet radiowy ma bardzo słaby zasięg. Przy okazji dowiedzieliśmy się zabawnej rzeczy:
Stan faktyczny jest taki, że posesja sąsiada, a jednocześnie stryja mojego Partnera ma numer 11. Posesja, na której stoi nasz dom - 11a, ponieważ kiedyś obie stanowiły całość.
Tymczasem operator dysponuje mapą, na której nasz dom ma numer 11, a 11a to domek w ogrodzie. Taka chatka 2x2 metry, którą teść zmajstrował ku uciesze swoich wnuczek. Dom stryja nie istnieje.
Czyli jeśli chcemy mieć internet pod adresem 11a, musimy się przeprowadzić do domku w ogrodzie XD
internet
„Ten prokurator to już tak zgłupiał od tego wszystkiego, że mnie oskarżył o budowę bez zezwolenia architektury. No, cyk.”
OdpowiedzWielkość liter przy numerze budynku lub działki MA znaczenie. Podkreślam: ma znaczenie. Wielkie litery to oznaczenia kolejnych budynków a małe przy numeracji kolejnych działek przy podziale. Ty używasz wszędzie małych. Pytanie czy są jakieś błędy w dokumentach czy ktoś np. pracownik operatora nie ma pojęcia o zasadach obowiązujących przy zapisywaniu adresów.
Odpowiedz@tvh nie, mylisz się. Numery porządkowe budynków ustala gmina. Jeśli dany numer porządkowy jest zajęty- dodaje oznaczenie literowe. Ale to ma odniesienie tylko do numerów w ramach wsi (jeśli nie ma wyznaczonych ulic) albo jeśli są wyznaczone ulice to do numeru budynku dotsje się oznaczenie literowe. Oznaczenia literowe przy numeracji działek stosuje się TYLKO przy wstępnym projekcie podziału i nie mają one wpływu ani na numerację adresową budynków ani na identyfikatory ewidencyjne budynków.
Odpowiedz@tvh: Nie wiem gdzieś Ty to wyczytał, ale dla Twojej informacji - działki nie mają adresów jako takich tylko korzystają z numerów działek ewidencyjnych, np. 4770/1. I jakkolwiek numery porządkowe budynków faktycznie uzupełniane są co do zasady wielką literą (lub w niektórych wypadkach - więcej niż jedną), tak numery porządkowe kojarzące się z literami nadawane są tylko dla budynków, a nie dla działek [natomiast mogą to być budynki w budowie], więc jedyne znaczenie jakie ma i byłem w stanie zlokalizować to poprawność adresowania która zakłada duże a nie małe litery, jeżeli chcemy być pedantyczni. Inną sprawą jest to, że nawet jeśli 'domek' jest wybudowany nie musi urzędowo posiadać nadanego numeru porządkowego (aczkolwiek może). W wypadku jednak gdy numer taki zostaje nadany i inne numery porządkowe ulegają zmianie - właściciele wszystkich nieruchomości o zmienionych lub nadanych numerach porządkowych są o tym informowani. W szczególności byliby poinformowani, że ich dom jednak nie będzie już był oznaczony literą 'A' tylko 'B'.
Odpowiedz@ZrzedliwyBuc @Avlime: Były kilkukrotne zmiany przepisów dotyczących numeracji nieruchomości. W 1968 rozporządzenie nawiązujące do przepisów przedwojennych, potem bodajże w 200r następnie chyba w 2004 i 2012r. Wpierw Były literki duże i małe
Odpowiedz@tvh przypadkowo zamknąłem. Były literki duże i małe, działki mogły mieć literki przy podzale gdy obie nowe miały front obok siebie od ulicy tylko były węższe. Np. Wiejska1 a póżniej 1 i 1a. Systemy komputerowe w gminach nie odróżniały wielkich liter więc zniesiono ich nadawanie bodajże w 2000r ale nie zlikwidowano już istniejących. Potem Były kolejne zmiany w wyniku których było z literami jak dana gmina chce. Potem kolejna zmiana przepisów.. Z tekstu zrozumiałem, że chodzi o starą działkę i budynki stąd uwaga o znaczeniu wielkości liter. Wszystkiego już nie pamiętam ale przy starych nieruchomościach wychodzą różne cuda związane między innymi ze zmieniającymi się przepisami. Sam miałem kiedyś problem z3 sprzedawcą, jeszcze, ERY który nie mógł zrozumieć że umowy na media mam na cały dom jednorodzinny np. nr7 a jestem zameldowany w mieszkaniu 7m1. O! Właśnie przykład zmian: kiedyś dom 1 rodzinny mógł mieć 4 mieszkania, dzisiaj wyodrębnisz tylko 2 ale stare wyodrębnienia 3 lub 4 dalej obowiązują.
OdpowiedzWierzę, że tak było. Szczególnie po zdarzeniu ,kiedy przez moją działkę przeciągnięto światłowód do sąsiada, a mój wniosek rozpatrzono odmownie za względu na odległość. Orange.
Odpowiedz@shpack: zawsze można wycofać zgodę na przeciągnięty kabel i nakazać usunięcie.
Odpowiedz@krogulec: A potem ewentualnie wyrazić łaskawą zgodę pod warunkiem podłączenia siebie za darmo xD
Odpowiedz@shpack ja z kolei znam sytuację, w której Orange nie chciało podłączyć światłowodu bo słup był „na innej ulicy” i to za daleko żeby pociągnąć kabel. Z tą „inną ulicą” chodziło o to, że dom był na małym wiejskim skrzyżowaniu a słup był po jego drugiej stronie. Jakieś dobre 4 metry je dzieliły. Ale to nic. Hitem było to, że ten co chciał ten światłowód miał już internet. Zwykły, kablowy. Też od Orange. I uwaga: kabel był pociągnięty z tego samego słupa:D
Odpowiedz@theremedy: To że ma kabel "zwykły" nie ma znaczenia. Kiedyś inaczej to się liczyło i planowało. Teraz położenie tego światłowodu to inwestycja związana z koniecznością przekopania jezdni, itp. Z tabelek wyniknęło, że inwestycja stratna dla nich - po co mają być w plecy?
Odpowiedz@ForMudBloodBeer nieee, tu nie trzeba było inwestycji, kopania i strat. Była już na słupie skrzynka ze światłowodem który trzeba było tylko pociągnąć. I okazało się, że się dało. Wystarczyło tylko… powiadomić lokalne media. Dosłownie następnego dnia po nagłośnieniu problemu przyjechało Orange i podpięło światłowód. Także to jest jednak prostsze niż mowisz ;)
OdpowiedzPrzecież to marzenie każdego (z dzieciństwa) aby zamieszkać w domku ("na drzewie") :P Komentarz ma na celu wydźwięk humorystyczny, nic ponadto :)
Odpowiedz