W nawiązaniu do historii o "cudownej" obsłudze klienta CCC, mam kolejny przykład, jak to nie powinno wyglądać.
Co jakiś czas zamawiam przez Internet leki bez recepty dla mojej mamy. Jednorazowy zakup to koszt kilkuset złotych i różnica między cenami w aptekach jest na tyle znaczna, by nie kupować stacjonarnie. Ceny się zmieniają i za każdym razem z pomocą popularnej porównywarki cen szukam najtańszej opcji.
W grudniu 2022 padło na Aptekę Słoneczną 24 (według mojej wiedzy nie jest to ten sam byt co sieć aptek stacjonarnych o nazwie Apteka Słoneczna). Według strony internetowej towar był na stanie, a dostawa miała być do kilku dni, ale przez miesiąc nic nie przyszło. Po godzinie wiszenia na infolinii w końcu usłyszałem człowieka po drugiej stronie. Przedstawiłem sytuację i usłyszałem coś w stylu słynnego cytatu z szatni w jednym z filmów Barei. Nie mają na stanie i nie wiedzą, kiedy będzie. Ponieważ mamie się kończyły leki, nie mogłem czekać w nieskończoność i zrezygnowałem z zamówienia. Zwrot pieniędzy miał nastąpić do 2 tygodni. Trochę długo, no ale trudno. Od razu zamówiłem leki w innej aptece - trochę drożej, ale przyszły już następnego dnia.
Minęły 2 tygodnie, a pieniędzy nadal brak. Znowu wisiałem godzinę na infolinii, ale tym razem po tym czasie po prostu zostałem rozłączony. Wysłałem więc zapytanie mailem i wystawiłem też ocenę na porównywarce cen, w której opisałem to, co powyżej. Mail nie doczekał się reakcji, za to ocena owszem. "Dzień dobry. Bardzo przepraszamy za zaistniałą sytaucję Zwrot został przekierowany do dzaiłu ksiegowosci i nastapi wciągu 14 dni. Pozdrawiam serdecznie Apteka Sloneczna 24" - oczywiście z prośbą o zmianę negatywnej opinii.
Minęło 14 dni, zwrotu nadal nie było, tak samo jak nie zmieniłem opinii z negatywnej na pozytywną, bo niby czemu? Tym razem wysłałem list z potwierdzeniem odbioru na adres siedziby firmy z przedsądowym wezwaniem do zapłaty z zastrzeżeniem, że w przypadku braku zapłaty skieruję zawiadomienie do prokuratury z tytułu oszustwa.
Dwa miesiące po otrzymaniu potwierdzenia odbioru na moje konto wpłynęły pieniądze. Niemal pół roku po zakupie.
Apteka Słoneczna 24
Na coś takiego jest metoda: płacisz zawsze kartą KREDYTOWĄ. W przypadku problemów zakładasz sprawę CAHARGEBACK. Czasem wystarczy samo wspomnienie o tej możliwości.
Odpowiedz@Dominik: Po pierwsze, nie tylko na karcie kredytowej, ale też na debetowej można robić Chargeback (przynajmniej w moim banku). Po drugie, to miecz obosieczny. Jeśli w jakimś sklepie internetowym to zrobisz, możesz dostać bana. W przypadku tej apteki akurat bym nie płakał, ale jest wiele sklepów, w których kupuję regularnie i nie chciałbym tam dostać bana. Kartą płacę tylko w sytuacji, gdy mam jakieś podejrzenia co do sklepu internetowego (np. nienajlepsze opinie) lub gdy sklep jest krótko na rynku, ma mało opinii. Ta apteka miała dużo opinii, w zdecydowanej większości były pozytywne.
Odpowiedz@Dominik: nie musi być kredytowa. Byle to była Visa lub Mastercard.
Odpowiedz@Hideki: Poza ryanair'em, który ma dostęp do 'prawdziwych' danych osobowych nie słyszałem przypadku o banie z powodu charge-back, ale z chcęcią przeczytam jak podlinkujesz. Nie wiem jak technicznie by taki miał taki ban wyglądać.
Odpowiedz@Michail: Zazwyczaj blokada/usunięcie konta użytkownika, blokada adresu e-mail, blokada karty - różnie, w zależności od serwisu. Co do konkretnych przykładów, to nic Ci nie podlinkuję, bo nie będę teraz szukał, ale na przestrzeni ostatnich 10 lat słyszałem/czytałem o wielu takich sytuacjach. Według mojej wiedzy w Europie to nadal należy do rzadkości, ale przykładowo w USA i w Chinach jest to dość powszechne.
Odpowiedz@Dominik też polecam karty kredytowe do zakupów internetowych. Po pierwsze pieniądze nie są zamrożone - fajna opcja zwłaszcza gdy kupuje się ubrania, dzięki temu sama zamawiam więcej rozmiarów/fasonów, przymierzam na spokojnie i zbędne odsyłam. A po drugie to właśnie chargeback i to, że na czas reklamacji reklamowane środki nie podlegają oprocentowaniu.
Odpowiedz@Hideki: Jeśli sklep jest w EU to musi przechowywać dane przez 2 lata co wynika z obowiązujących przepisów. A nawet jakby jakiś zbanował moją kartę lub mail to można użyć innej, wygenerowanie karty w Revoult to jest kilka kliknięć, z mailem jeszcze łatwiej, to by nie miało sensu.
Odpowiedz@Dominik: Z mojego doświadczenia wynika, że chargeback nie zawsze działa.
Odpowiedz@Dominik: niekoniecznie kredytowa, ja ostatnio odzyskalam pieniadze po oplacie zmaowienia zwykla karta, nawet nie debetowa tyle ze czekalam ok 2 miesiecy
Odpowiedz@bazienka: Każda karta, która nie jest kredytowa jest debetowa, to, że nie masz uruchomionego debetu nie zmienia jej statusu.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2023 o 16:07
@Lessa: Bardzo mądrze. To co odsyłasz potem leci prościutko na wysypisko śmieci albo na plaże w Afryce. Słodki Jeżu jacy ludzie są bezmyślni.
Odpowiedz@Michail: Ja nie twierdzę, że nie da się tego obejść, tylko że Chargeback to miecz obosieczny.
Odpowiedz