Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia ta wydarzyła się kilka lat temu jest ona dla mnie wysoce…

Historia ta wydarzyła się kilka lat temu jest ona dla mnie wysoce bulwersująca ze względu na obojętność przełożonych, sami oceńcie.

Było sobie małżeństwo mąż pracował w oddalonym o kilkanaście km od domu korpo, a żona w lokalnej „firmie”.
Facet podejrzewał, że ktoś pod jego nieobecność obraca mu partnerkę, ona zapewniała go, że nic takiego nie ma miejsca i jest ona mu wierna.

Pewnego dnia mężczyzna dostał telefon z pracy partnerki, ponieważ jej koledzy i koleżanki nie mogą się z nią skontaktować, a jej obecność w danym momencie jest obowiązkowa.
Dużo nie myśląc wskoczył do auta i na złamanie karku popędził do domu, w którym zastał żonę z kochankiem w ich łóżku…
Mąż tak się wściekł, że jeszcze tego samego dnia popędził do kurii.

Czyżby chciał na szybko unieważnić ślub z niewierną żoną?
Nie! Pojechał na skargę do biskupa, bo facet, który bzykał mu żonę był wikarym, który uczył religii lokalnej szkole podstawowej, a żona to dyrektorka owej szkoły, która zamiast uczestniczyć w rozpoczęciu roku szkolnego miała inne priorytety. A najlepsze jest to, co powiedział biskup: „To są dorośli ludzie i wiedzą, co robią”.

Z tego, co pamiętam wikary przy następnych roszadach został wysłany, gdzie daleko, a małżeństwo się rozpadło.

Co więc Bóg złączył, tego niech człowiek nie rozdziela (Mk 10, 9).

zdrada

by Uncy
Dodaj nowy komentarz
avatar Morog
1 13

Taka historia na pewno została podchwycona przez media które te tematy jak wiadomo bardzo lubią, tylko przez niedopatrzenie nie podałeś żadnego źródła, prawda? Mogę też sam poszukać potwierdzenia twojej historii, imię i nazwisko księdza? Nie? Może w jakiej parafii był wikarym? Też nie? To chociaż do której kurii pojechał mąż, to chyba musisz wiedzieć?

Odpowiedz
avatar Uncy
-5 9

@Morog: Ta historia nie miał żadnego odbicia w lokalnych mediach, zbyt mocno wkracza w prywatność osób, które były bohaterami tej historii. Wiem, jak nazywał się ten duchowny i gdzie pełnił posługę, nie mogę ujawnić ci tych danych, bo taki jest regulamin tej strony nic na to nie poradzę. A granice diecezji, w której to wszystko się działo są też granicami państwa Polskiego z krajem, w którym jest aktualnie wojna oraz z drugim, który jest mocno prowschodni.

Odpowiedz
avatar Morog
1 9

@Uncy: Jak wygodnie.... "... zbyt mocno wkracza w prywatność osób, które były bohaterami tej historii..." HAHAHAHA

Odpowiedz
avatar Uncy
1 9

@Morog: To czego się sodziwasz że podam ci wszystkie dane osób z tej historii ktoś to skojarzy zgłosi się do administratora serwisu on poda moje IP i dostanę pismo przed sądowe o zniesławieni i udostępnianie danych? Na takie rzeczy są paragrafy.

Odpowiedz
avatar LolaLola
0 10

@Morog: A ciebie to już zdrowo poj*bało. Oczekujesz, że typ będzie ci podawał dane personalne, linki do artykułów i co jeszcze? Zużytego podczas zdrady kondoma ma ci dosłać, bo DNA będziesz chciał porównać? Nie jesteś w sądzie tylko na (upadającej) stronie z historyjkami. Nikt tu niczyich danych ci podawał nie będzie.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
-3 5

@Morog Do mediów trafiają tylko te sprawy, których nie udało się zamieść pod dywan. I nie mamy pojęcia, jaki procent takich spraw wyszedł na światło dzienne.

Odpowiedz
avatar Morog
2 6

@LolaLola: nic nie rozumiesz (ale zaskoczenie), tym pytaniem i brakiem odpowiedzi udowodniłem że ta historia jest zmyślona

Odpowiedz
avatar Uncy
-2 6

@Morog: no niestety nie

Odpowiedz
avatar timka
4 8

Przecież byli dorosłymi ludźmi a ten facet to jakby się chciał poskarżyć, że ktoś mu cukierka zabrał. I niby co biskup miał zrobić? Pojechać i za ucho wytargać wikarego? Poza tym to żona go zdradziła a nie wikary więc wina leży po jej stronie. Nie ten to byłby inny.

Odpowiedz
avatar rapper3d
0 4

@timka: Wikaremu obić mordę dla przykładu, potem nieprzytomnego dostarczyć do tatuatora żeby mu na czole wytatuował UWAGA ŻONOJEBCA. A babie dać 5 minut na spakowanie i 20 zł na bilet.

Odpowiedz
avatar Eander
3 3

@timka: Wikarego wina również bo cudzej żony się nie tyka i skoro jest dorosły to wiedział co robi, ale zgodzę się że oburzenie reakcją biskupa trochę mnie dziwi. Nie rozumiem jakiej reakcji autor oczekiwał?

Odpowiedz
avatar rapper3d
-2 8

Po co odpisujecie temu Morogowi to kosciółkowy agent i będzie ich bronił za wszelką cenę. Niektórzy to mają naprawdę wyprany łeb tymi bajkami które opowiada im co niedzielę facet w sukience.

Odpowiedz
avatar Eander
3 3

@rapper3d: Wiesz tekstami o "agentach" to jedynie robisz z siebie pośmiewisko. Tak @Morog jest osobą sceptycznie nastawioną do takich historii ale często zwraca uwagę na zasadne dziury w historiach. Jak dla mnie może być prawdziwa nie po raz pierwszy czy ostatni ksiądz wdał się w jakiś romans. Jednak moje obawy budzi to jak autor podkreśla niektóre aspekty na przykład rolę biskupa w tej historii. Po pierwsze skąd wie co biskup powiedział mężowi i ewentualnie w jakim kontekście użyto danej frazy. Po drugie autor sugeruje że jedynym działaniem podjętym przez kurię było przeniesienie za jakiś czas księdza a jest to wierutna bzdura dla każdego kto choć trochę zna zasady panujące w Kościele. Jasne możesz uważać że te wszystkie historie które opowiadają księża w kościele to bajki ale zgodzisz się chyba że mają one raczej pozytywny morał czy przesłanie?

Odpowiedz
avatar amros
4 4

A potem przyleciał smok i wszystkich pożarł.

Odpowiedz
avatar Morog
1 1

@amros: ty agencie kościółkowy ty :D

Odpowiedz
Udostępnij