Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Przeczytałam historyjkę https://piekielni.pl/90602 Moja przygoda, a właściwie to byłam tylko świadkiem. Też…

Przeczytałam historyjkę https://piekielni.pl/90602

Moja przygoda, a właściwie to byłam tylko świadkiem.
Też LIDL i też brytyjski.
Towar na półce i w kasie różna cena. Standard.
Wołane managera/kierownika.
Zabranie na siłę towaru, bo rzekomo nie jest na sprzedaż.
Klient upiera się przy swoim.
Atmosfera gęstnieje, nerwy Idą w ruch.
Manager. Kierownik: "jest pan agresywny, wzywam policję".
Klient - wyciąga telefon i dzwoni(nie wiem gdzie)
klient do telefonu: "zgłaszam agresywną osobę, która podaje się za managera/kierownika".
Bardzo proszę o szybką interwencję patrolu na adres...

NO QrFa, w managera jakby pierun jeb@ł.

Przykro mi, nie mam pojęcia jak się to zakończyło, bo szczerze mówiąc nie chciało mi się tam sterczeć do przyjazdu policji.

A znając tutejsze zwyczaje, to jednak się pojawiła.

sklep

by kudlata111
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
19 21

Oj, kudłata, kudłata... Zbawiłoby cię te 10 minut? Trzeba było poczekać. Bo tak - to piszesz historię bez morału, bez puenty, bez "theendu"... Zupełnie jak by mi ktoś z sensacyjnej powieści trzy ostatnie kartki wyrwał...

Odpowiedz
avatar kudlata111
0 6

@Armagedon: Przepraszam.

Odpowiedz
avatar Jorn
7 9

@Armagedon: Zgadzam się. Albo poczekać, albo nie pisać połowy historii.

Odpowiedz
Udostępnij