Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Niech ktoś mi wytłumaczy bo nie wiem czy to ja się czepiam.…

Niech ktoś mi wytłumaczy bo nie wiem czy to ja się czepiam.

Rowerowa rodzinka. Tatuś z maluchem w krzesełku jedzie przodem za nim matka z 5 letnią córką na swoim rowerku. Oczywiście wszyscy wzorowo w kaskach.

Pierwsze spotkanie z nimi było, jak tatuś przejechał (po jezdni), za nim matka, a dziewczynka w połowie skrzyżowania się wywaliła. Leży na jezdni, płacze i czeka aż matka się zatrzyma i wróci do niej. No i przy okazji z każdej strony stoją auta i czekają na matczyną interwencję.

Drugie dziś z tą samą rodziną, a że jechałam z innej strony to widziałam jak ojciec jedzie pierwszy, a za nim reszta. Tylko matka na jezdni a córka na chodniku obok. Ale dojechawszy do tego samego skrzyżowania młoda po prostu zjechała z chodnika wprost na jezdnię bez żadnego zahamowania.

Na moją uwagę do matki, że powinna uczyć dziecko przechodzenia z rowerem przez pasy, a nie wjeżdżania z chodnika wprost na ulicę zostałam zwyzywana od głupich bab.

rowerowe historie

by Balbina
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Windowlicker
12 24

A potem wielkie kwiki mamusi i tatusia, bo bąbelek został wprasowany w asfalt :)

Odpowiedz
avatar babubabu89
9 21

@jass: ojeju płatek śniegu się znalazł. Komentarz krótki i treściwy wyrażający dokładnie to co myśli większość.

Odpowiedz
avatar Nanatella
-5 15

@babubabu89: na szczęście, przynajmniej jak na razie, większość tak nie myśli. A nazwanie śmierci niewinnego dziecka "wprasowaniem w asfalt" jest obrzydliwe i pokazuje tylko postępującą znieczulicę ludzi.

Odpowiedz
avatar JeZySiek
5 11

@Nanatella: Dziecko jak dziecko, nieudane jakieś, bo nie ogarnia rowerka. Ale ból dupska płatków śniegu bezcenny. Dziecko ani moje, ani (chyba) twoje, więc o co to wycie? Czy uważasz, że nie wolno nikogo urazić? HA TFU!! Poprawność polityczna to największy rak społeczny naszych czasów.

Odpowiedz
avatar Ohboy
1 9

@JeZySiek: Żadna to poprawność polityczna, zawsze byli ludzie, którzy byli na maksa przewrażliwieni w kwestii czarnego humoru. Zwłaszcza, gdy chodzi o dzieci. Niektórzy dostają ogromnego bólu tyłka nawet o nazywanie dzieci "purchlakami" XD

Odpowiedz
avatar Nanatella
1 3

@JeZySiek: uważam, że jesteś kretynem bez grama kultury osobistej :)

Odpowiedz
avatar toomex
0 2

@Nanatella a wg mnie może i nie ma kija w dupie, ale za to ma poczucie humoru.

Odpowiedz
avatar toomex
0 2

@Nanatella a dla mnie człowiekiem z poczuciem humoru i bez kija w tyłku

Odpowiedz
avatar JohnDoe
-2 14

Dziecko do 10. roku życia na rowerze jest traktowane jako pieszy. Może więc zgodnie z prawem jechać po chodniku i .. przejeżdżać przez przejście dla pieszych. Natomiast Ty, jako kierowca dojeżdżając do przejścia dla pieszych masz obowiązek zachować szczególną ostrożność (tym bardziej, że z opowieści znasz rodzinkę, wiesz, że jeżdżą tam i jak jeżdżą) oraz ustąpić pieszym (a dziecko do 10. roku życia na rowerze to pieszy) na przejściu lub zbliżającym się do przejścia. Jako kierowca (czyli osoba z uprawnieniami do kierowania, więc w teorii bardziej rozgarnięta niż rowerzysta, który uprawnień i egzaminów do jazdy rowerem nie potrzebuje) powinnaś stosować również zasadę ograniczonego zaufania. Widząc dziecko (idące czy jadące) mieć na uwadze, że w każdej chwili może z jakiegoś powodu wejść/wjechać nagle na ulicę. Powyższe nie personalnie do Ciebie, ale do wszystkich kierujących samochodami.

Odpowiedz
avatar Balbina
6 12

@JohnDoe: Nie znam rodzinki. Widziałam ją w akcji dopiero dwa razy. A pasy były trzy metry obok. Więc nie jechała po pasach tylko zjechała z chodnika od razu na jezdnię. I tak wiem że na rowerzystów to trzeba mieć oczy dookoła głowy a i tez wiem że jak nie ma znaku gdzie ma pierwszeństwo pieszy i rowerzysta to ten drugi musi zejść z roweru i przejść na druga stronę. Cyt"Zgodnie z przepisami drogowymi rowerzysta jest zobowiązany zejść z roweru i przeprowadzić go przez przejście dla pieszych jeśli chce je przekroczyć. Przejeżdżanie rowerem po „zebrze” jest niedozwolone, a ignorowanie tego przepisu grozi 100 zł mandatem karnym."

Odpowiedz
avatar Jorn
0 4

@JohnDoe: Twoja interpretacja niewiele ma wspólnego z zasadą ograniczonego zaufania.

Odpowiedz
avatar JohnDoe
-3 3

@Jorn: możesz rozwinąć? Zasada ograniczonego zaufania (w mojej opinii) jest, gdy widzę, że uczestnik ruchu drogowego może nie zastosować się do przepisów. A takimi uczestnikami są na pewno dzieci, często rowerzyści, a także osoby na deskorolkach, hulajnogach, kierujący skuterami oraz innymi, na które nie jest wymagane żadne uprawnienie poza dowodem osobistym. @Balbina: a widzisz. Spotykasz rodzinkę dwa razy i za każdym razem coś. Więc jak trzeci raz zobaczysz, to tym bardziej powinnaś mieć świadomość, że coś mogą zrobić. A dziecko do lat 10 jest pieszym i ma pełne prawo przejeżdżać rowerem po "zebrze" (nie ma obowiązku przeprowadzać roweru jak dorosły).

Odpowiedz
avatar Balbina
2 4

@JohnDoe: Człowieku, już ci wyjaśniłam że nie przejeżdżała po zebrze tylko wjechała na jezdnię trzy metry obok. To jeszcze dodam czego nie napisałam że to było skrzyżowanie równorzędne Więc prawidłowo i matka i dziecko powinno przepuścić pojazdy z prawej strony a wjechały obydwie z marszu. I ich jako uczestników powinny obowiązywać te same zasady co kierowców. I taki niefrasobliwy dzieciak nauczony przez matkę że może wszystko, następnym razem będzie jechał sam i znajdzie się pod kołami. Jak ja byłam piękna i młoda to bez karty rowerowej na ulicę nie miałam prawa wjechać. Rośnie pokolenie co gdzieś tam usłyszy i ono jest na prawie. Jak już jedziemy cała rodziną to uczmy młodych prawidłowego poruszania się i zachowania na ulicy.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 lipca 2023 o 11:56

avatar katem
0 2

@JohnDoe: A z czego wnioskujesz, że @Balbina nie wie, jakie są obowiązki kierowcy ? Z historii wynika, że wie doskonale i je wypełnia - przecież nie przejechała nikogo, tylko zwróciła uwagę na niewłaściwe uczenie dzieci beztroski przy przejeżdżaniu rowerem przez jezdnię.

Odpowiedz
avatar Jorn
0 0

@JohnDoe: "Uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze mają prawo liczyć, że inni uczestnicy tego ruchu przestrzegają przepisów ruchu drogowego, chyba że okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania." Dz.U.2023.1047 Art. 4. Wg zasady ograniczonego zaufania dopóki ktoś na drodze zachowuje się w miarę normalnie, nie musisz zakładać, że złamie przepisy.

Odpowiedz
avatar JohnDoe
1 1

@Jorn: "Wg zasady ograniczonego zaufania dopóki ktoś na drodze zachowuje się w miarę normalnie, nie musisz zakładać, że złamie przepisy." Nie zgodzę się z tym. Nie musi się "w miarę normalnie" zachowywać. Może się normalnie zachowywać ale "(...) okoliczności wskazują na możliwość odmiennego ich zachowania." Czyli 5-letnie dziecko na rowerze z historii wpisuje się w możliwość odmiennego zachowania. (Jedzie prawidłowo, ale jako dziecko może nie panować dobrze nad rowerem lub wystraszyć się przejeżdżających w pobliżu aut). Jak również inni użytkownicy, od których nie wymaga się posiadania uprawnień do kierowania. Nie raz spotkałem się z sytuacją, gdy rowerzysta (a częściej dostawca na skuterze) jedzie normalnie przy prawej krawędzi jezdni a raptem tuż przed albo na przejściu dla pieszych zjeżdża w lewo i na chodnik. Tuż przed samochodem, bez sygnalizowania manewru. Albo rowerzysta jadący normalnie, prawidłowo po ścieżce rowerowej biegnącej wzdłuż ulicy i raptem skręca na przejście dla pieszych (bez przejazdu dla rowerów), żeby przejechać na drugą stronę. Bez patrzenia, zwolnienia, zatrzymywania się, zejścia z roweru.

Odpowiedz
avatar Ohboy
3 13

Mój ulubiony rodzaj rodzica: w sumie to ma wyj3b*ne na bezpieczeństwo swoich dzieci, ale jak coś się stanie to będzie najgłośniej płakać i obwiniać wszystkich dookoła, tylko nie siebie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
3 3

Ja Ci odpowiem. Od marca/kwietnia do listopada wszędzie jeżdżę rowerem. Używam praktycznie tylko ścieżek/dróg rowerowych bo po jezdni zwyczajnie się boję - już jedna niemiła pani mnie potrąciła i rower był do kasacji. Obserwuję różniste idiotyczne zachowania rowerzystów - zatrzymują się nagle na środku drogi bo coś tam, rozmawiają przez telefon w trakcie jazdy, jeżdżą w słuchawkach, nie sygnalizują zmiany kierunku - książkę można by napisać... Nie rozumiem, za małą mam głowę.

Odpowiedz
avatar mama_muminka
-1 1

"Warto pamiętać o tym, że od zasady odnoszącej się do pasów i rowerzystów jest pewien wyjątek. Rowerem przez przejście dla pieszych bez żadnych konsekwencji może przejechać dziecko w wieku do 10 lat oraz jego opiekun. Powód? Przepisy uznają, że rowerzysta przed osiągnięciem 10. roku życia tak naprawdę nie jest rowerzystą. Prawo o ruchu drogowym nadal uznaje go za pieszego."

Odpowiedz
avatar JohnDoe
0 0

@mama_muminka: dziecko na pewno, nie jestem pewny co do opiekuna. Art. 2. PoRD "Użyte w ustawie określenia oznaczają: 18) pieszy – osobę znajdującą się poza pojazdem na drodze (...) za pieszego uważa się również osobę prowadzącą, ciągnącą lub pchającą rower (...) a także dziecko w wieku do 10 lat kierujące rowerem pod opieką osoby dorosłej" Opiekun dziecka do 10 lat może jechać po chodniku (Art. 33.5). Ale nie jest pieszym i nigdzie nie znalazłem, że zezwala mu się przejeżdżać przez przejście dla pieszych opiekując się dzieckiem do lat 10 na rowerze.

Odpowiedz
Udostępnij