Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Żeby dobrze oddać piekielność sytuacji, muszę najpierw podać mały opis topograficzny: Mamy…

Żeby dobrze oddać piekielność sytuacji, muszę najpierw podać mały opis topograficzny:

Mamy szkolne podwórze łamane przez parking. Wygląda ono mniej więcej tak:
Brama.
Podjazd długości mniej więcej 5 samochodów osobowych (na metry nie umiem :D ) na tyle wąski, że dwa auta się nie miną.
Dalej podjazd się rozszerza, przechodząc w placyk, taki "akurat" do zawracania i parking na 4 samochody bezpośrednio pod ścianą szkoły.
Wjeżdżając ma się po lewej stronie chodnik, po prawej trawnik.

Mam nadzieję, że opis jest jasny. Przechodzę do rzeczy:

Odbieram córkę ze szkolnego festynu. Jestem na wąskim podjeździe. Po lewej mam wspomniany już chodnik, po prawej pickupa, zaparkowanego częściowo na trawniku, tak że da się przejechać. Przed sobą, na tym placyku do zawracania, mam stado dzieciarni na rowerach, wrotkach i deskorolkach. Znaczy trzeba cofać i wyjechać na ulicę tyłem.

Skontrolowałam sytuację ze wszystkich stron, m.in. stwierdziłam obecność dwóch kobiet z wózkiem wchodzących na teren szkoły. Założyłam, że będą szły chodnikiem i stwierdziłam, że nie będę się nimi przejmować.

Cofam powolutku, bo wkoło dzieciarnia, dość wąsko, nie chcę uszkodzić ani pickupa (nic mi nie zrobił) ani swojego auta, więc orientuję się głównie na krawężnik, żeby za daleko od niego nie odjechać, ale też rozglądam się na wszystkie strony. Nagle uświadomiłam sobie, że te kobiety z wózkiem zniknęły z chodnika. Zniknęły na chwilę, żeby zaraz potem pojawić się w prawym lusterku i bez namysłu wpakować się między cofającą mnie a zaparkowany samochód...

Na głośne CHODNIK JEST!!! zareagowały jedynie wzruszeniem ramion...

by singri
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
-2 2

Rozumiem, że wąski przejazd i panie nie zachowały się jak należy. Ale skoro taka jest topografia to czy nie prościej byłoby zostawić auto i dojść kawałek?

Odpowiedz
avatar singri
5 7

@metaxa: Pewnie tak, ale szczerze mówiąc nie przyszło mi to do głowy.

Odpowiedz
avatar chatty
0 0

@metaxa: Nie wiem, jak tam, ale u nas albo wypuszczasz dziecko przed szkołą na ulicy (zwyczajowe dzieci samodzielne), albo wjeżdżasz na podobny parking (rodzice zerówkowiczów). Najbliższe miejsce do normalnego parkowania jest 60 m dalej po drugiej stronie ulicy (tak, specjalnie zmierzyłam).

Odpowiedz
avatar Nanatella
0 0

@chatty: wystarczy zaparkować na tym miejscu 60(!) m dalej i przejść z dzieckiem pod szkołę. Pokonanie tych 60 metrów zajmie pewnie ok. minuty. Jeśli na parkingu jest duży ruch, to może nawet pozwoli to zaoszczędzić czas i nerwy.

Odpowiedz
avatar kepak
0 0

Nie zliczę ile razy piesi zamiast przejść zgodnie z przepisami (i zdrowym rozsądkiem) wchodzi mi praktyczne pod wyjeżdżający na wstecznym samochód. Tak więc kamera cofania to był dobry wydatek przy wyborze auta…

Odpowiedz
Udostępnij