Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia o przewrażliwionych babach, które wiedzą lepiej. Sprawa trywialna - chodzimy regularnie…

Historia o przewrażliwionych babach, które wiedzą lepiej.

Sprawa trywialna - chodzimy regularnie z synem do Aquaparku, mamy wykupiony rodzinny karnet (2 dorosłych+ dziecko, pakiet basen+SAUNA). W ramach relaksu zabieramy młodego do caldarium - żeby oszczędzić niektórym googlowania - coś jak sauna, ale dużo chłodniej, chociaż cieplejsze niż łaźnia parowa.

Już przy odbijaniu zegarków przy kasie, zaczepia nas kobieta z obsługi, oburzonym, podniesionym głosem zaczyna zrzędzić, że jak nieodpowiedzialnym człowiekiem trzeba być, by zabierać dziecko do sauny. Trochę mną zatrzęsło, bo chodzimy co tydzień, widać znajome mordki, więc mówię spokojnie, że mamy taki karnet wykupiony, w regulaminie nie ma nic o minimalnym wieku i jest to całkowicie dopuszczalne, bezpieczne i zdrowe.

Do raszpli dołączyła druga, trajkotały obie jak nakręcone, wspominając coś o MOPSie i bezmyślności młodych rodziców, za nami kolejka już dłuższa, poprosiłam o wezwanie managera, albo innej kompetentnej osoby (pierwszy raz w życiu poczułam się, jak Grażyna). Facet przyszedł, wytłumaczył sprawę, przeprosił, niby dostaliśmy voucher na weekendowe wyjście, ale niesmak pozostaje.

A wystarczyłoby porządne szkolenie pracownika.

aquapark sauna

by Alxndra
Dodaj nowy komentarz
avatar Eskowo
11 11

Szkoda że ludzie nie są tacy "czujni" gdy dziecku faktycznie dzieję się krzywda....

Odpowiedz
avatar digi51
15 15

@Eskowo: Chcesz więcej? Dziecko bawi się w piaskownicy, matka 3 metry dalej scrolluje feja "Olaboga, pani paczy, dziecko zaniedbane, madka się telefonem zajmuje". Tymczasem chwilę później inna matka wyzywa i szarpie dziecko, po sposobie w jaki to robi widać, że to rutyna, a nie jednorazowe załamanie nerwowe. Wszyscy skubią paznokcie i oglądają listki na drzewach. Gdy w końcu ktoś reaguje i zwraca kobiecie uwagę dostaję od madki wiązankę, a gdy madka z dzieckiem się oddalają, reagujący słyszy od gapiów "I po coś się pan wtrącał, widać, że patologia"

Odpowiedz
avatar Eskowo
6 8

To jest doskonały przykład tego co miałam na myśli, pisząc mój komentarz. Gdy trafia się tzw "patola" to większość odwraca wzrok, bo "po co się wtrącać", ale gdy inny rodzic, chociaż przez chwilę zrobi coś nie tak to jest huuur duur, bo tak nie wolno itp. Taka postawa jest w Naszym społeczeństwie bardzo przykra...Do czego to zmierza?

Odpowiedz
avatar Orava
9 9

Oby nigdy baba do Finlandii nie pojechała, bo zejdzie na zawał jak niemowlaki w saunie zobaczy.

Odpowiedz
avatar Takeshi_Hikaru
2 8

I dlatego od dawna ( no dobra od trzech lat gwoli ścisłości ) powtarzam, że najwięcej do powiedzenia w temacie szkodliwości sauny mają ci, którzy pojęcie o tejże mają nikłe bądź ewentualnie żadne. W kraju w którym obecnie mieszkam sauna to rzecz bez której statystyczny obywatel obejść się nie może. Jeden lubi cieplej ( w okolicach 100 stopni ) drugi chłodniej optymalną temperaturą jest około 70 - 80. Do sauny chodzą WSZYSCY. Od małego kaszojadka który ledwo stawia swoje pierwsze kroki po babcie które ledwie się wleką. O ile mi wiadomo na bardziej wysuniętych na północ terenach kobietom zdarza się rodzić w saunie. Nie wiem ile w tym prawdy bo nie spotkałam nikogo kto byłby w stanie udzielić mi wyczerpujących i zgodnych z prawdą informacji niemniej jednak kiedyś było to normą. Polska plus sauna i tak zwana "kultura saunowania".... No przepraszam ale to się nie klei. W rozmowach ze znajomymi którzy korzystają w Polsce z sauny przebija jedno: Mianowicie reguły są. Ale mało kto ich przestrzega. A to kostium kąpielowy z materiałów typu lycra czy tam coś a to kompletna nagość i nie wiem jak to określić ale najbliżej chyba epatowanie nagością w sposób wulgarny. Nie jestem dewotką, wychodzę z założenia że ludzkie ciało to najnaturalniejsza rzecz pod słońcem i owszem, bywam w saunie z ludźmi których znam nader krótko i jakoś nie mam z tym problemu. Owszem w publicznej saunie ( tak, są tutaj takie ) używam ręcznika ale nie z fałszywie pojętej skromności czy z racji,że się wstydzę. Po prostu nie usiądę gołym zadkiem na ławce na której nie wiem kto wcześniej siedział, wolę użyć SWOJEGO ręcznika, mimo nader ściśle przestrzeganych przepisó o dezynfekowaniu pomieszczenia i ławek. Ponadto mam swoją saunę, w domu, tu się siedzi na golasa i nikomu to nie przeszkadza, jestem u siebie. Szef mojego partnera rozmowy biznesowe prowadzi w saunie i jest to normalne. W domku letniskowym znajomych siedzi się nago niekiedy cały dzień i nie ma "saunamistrza" który decyduje o temperaturze, częstotliwości lania wody czy czasie jaki kto może spędzić w środku. No ale czego ja wymagam, ktoś usłyszał że dzwonią tylko w którym kościele? Ano, tego już nie sprawdził, bo po co. Ehhh, ludzie się nie zmienią chyba nigdy...

Odpowiedz
Udostępnij