Pracuję jako telemarketerka w jednej z sieci komórkowych. Tak, jestem jedną z tych nielubianych osób, która nęka innych telefonami. Doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że jesteśmy uciążliwi z tymi swoimi ofertami, w szczególności jeśli dzwonimy po kilka razy dziennie, ale wierzcie mi - kontakty losuje system i nieraz, widząc w informacji, że klient nie życzy sobie kontaktu, taki telefon i tak muszę wykonać...
Dlatego bardzo cenię sobie ludzi, którzy z klasą, ale dosadnie potrafią powiedzieć, że nie są zainteresowani. Żegnamy się w obopólnych pozdrowieniach i życzeniach miłego dnia i jest ok.
Zajmuję się tzw. klientami biznesowymi, którzy wydawać by się mogło, są bardziej obeznani w metodach sprzedażowych i marketingowych i powinni być bardziej opanowani. Niestety wielu z nich zwyczajnie wystaje słoma z butów. O ile fakt, że szef firmy ma "rapującą", albo "udającą seks" pocztę głosową jest zabawne, o tyle niekulturalne zachowania mrożą krew w żyłach. Przykład:
Dzwonię sobie, minęło już kilka dobrych sygnałów, w końcu z impetem odbiera klient (oznaczony jako decydent, więc prawdopodobnie Pan Prezes):
-Czego kur**??!!
Mnie trochę zacięło, ale uznałam, że udam, iż nie słyszałam, więc ciągnę najmilszym głosem:
-Witam Pana serdecznie! Moje nazwisko...
Przerywa mi:
-A ja kur** nie witam! Do widzenia!!
Ale nie rzuca słuchawką. Ja milczę i czekam na (sama nie wiem jaki) ciąg dalszy. Znowu krzyczy:
-No do widzenia się mówi! Kultury panią nie nauczyli?!
Na co ja:
-Pan nie mówi dzień dobry, to jak mam panu powiedzieć do widzenia?
I odłożyłam słuchawkę.
Drugim typem klientów biznesowych, są tacy co to myślą, że mają firmę, więc wszystko im się należy za darmo, albo W OSTATECZNOŚCI za 1zł.
(K)lientka (Pani miała najniższy możliwy abonament, za 24zł)
(J)a
J- Witam, bla bla bla stała formułka... chciałabym poinformować, że już od przyszłego miesiąca możemy pani zrabatować abonament do takiej i takiej kwoty.
K- Dobrze. I rozumiem, że dostanę Nokie N8?
J- Owszem, ale przy tym abonamencie N8 będzie kosztować tyle i tyle (w sensie bardzo dużo)
K- Jak to?! W sieci X będę miała za 1zł!!!
J- Przy abonamencie za 24zł?
K- Nie. Za 60zł.
J- A ile będzie pani tam miała minut?
K- 120.
J- No to będzie pani przepłacać. U nas za 120min zapłaci Pani 32zł.
K- I Nokie N8 za 1zł?
J- Nie, za tyle i tyle (znowu bardzo dużo). Ale może mieć Pani za 1zł taki i taki i taki telefon.
K- Ja chcę Nokie N8, pójdę tam i dostanę! Jestem już u was 4 lata!!!! Dlaczego nie mogę mieć Nokii N8 za 1zł?! Przeniosę się do innej sieci, nie będę już u was, to skandal!
J- Proszę pani, ja chcę, żeby pani zaoszczędziła na połączeniach, mogę pani zaoferować inne dobre telefony, np taki i taki...
K- Proszę pani, ja chcę telefon do dzwonienia, nie potrzebuję jakiegoś dziwadła, pójdę do innej sieci i dostanę Nokie N8!
I tak w kółko. Dla wyjaśnienia: Nokia N8 to nie jest telefon tylko do dzwonienia, ale właściwie do wszystkiego, jednym słowem - telefon kombajn.
Tą samą mantrę klienci powtarzają przy Iphonie. Są biznesmenami, płacą co miesiąc 20zł za rachunek i chcą za 1zł.
telemarketing
Tak to bywa z elYtą.
Odpowiedz"widząc w informacji, że klient nie życzy sobie kontaktu, taki telefon i tak muszę wykonać" Jakaś dziwna polityka, klient sobie nie życzy, a i tak musicie dzwonić. Przecież to jest kompletnie bez sensu. Biznesowi i chcą mieć telefony za darmo, a najlepiej abonament też za friko i z nieskończoną liczbą darmowych minut...
Odpowiedzi jeszcze zeby im doplacac za to ze w ogole z laski swojej korzystaja z tych uslug a nie konkurencji
OdpowiedzNokia N8 i kombajn? :D To już prędzej nazwałbym iP kombajnem...swoją drogą jaka sieć daje N8 w abo za 60zł za 1zł?
OdpowiedzZmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2011 o 19:26
Co w tym dziwnego ? Niektóre funkcje: Aparat fot. 12Mpx; ekran dotykowy OLED 3,5"; system operacyjny; Wi-Fi; WCDMA 850/900/1700/1900/2100; HSPA (HSDPA do 10,2 Mbps, HSUPA do 2 Mbps); GPS; akceleromentr, czujnik zbliżania i oświetlenia; złącze HDMI; obsługa kart pamięci do 32 GB; nagrywanie wideo w HD (720p). To chyba telefon nie tylko do dzwonienia a jednak kombajn.
Odpowiedz:D te funkcję co wymieniłeś (no, prócz aparatu, archaicznego imo OLEDa no i jeszcze HDMI) to ma już większość telefonów. :> N8 ogólnie się skończy jak tylko pojawią się Nokie z WP7, bo i Symbian wtedy wyzionie ducha. No i Symbian jako system operacyjny nawet jakby się nazywał ^100 byłby słaby i marny.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2011 o 20:01
no i co piekielnego- gość chciał taki telefon, ty uparcie proponowałaś inny...
Odpowiedz"Dlatego bardzo cenię sobie ludzi, którzy z klasą, ale dosadnie potrafią powiedzieć, że nie są zainteresowani. Żegnamy się w obopólnych pozdrowieniach i życzeniach miłego dnia i jest ok." A za jakiś czas znowu będziecie do nich dzwonić, bo "kontakty losuje system i nieraz, widząc w informacji, że klient nie życzy sobie kontaktu, taki telefon i tak muszę wykonać...".
OdpowiedzJa mam abonament za 12 € miesięcznie + podwojona liczbę SMS do wszystkich sieci i telefon htc za free, jestem w mojej sieci już 4 lata, wiec nie ma co się dziwić, ze babka chce telefon za darmo.
OdpowiedzOLED archaiczny? To coś nowego się w branży pojawiło a ja nie zauważyłem?
OdpowiedzSobota jest, słońce grzało to gadał głupoty chłopak ;p
Odpowiedz@Alice, wydaje mi się, że te informacje mają tylko przygotować telemarketera psychicznie do rozmowy z klientem. Skoro zażyczył sobie, żeby do niego nie telefonować to może być (delikatnie mówiąc) podirytowany faktem, że zignorowano jego życzenie. Jednak należy wziąć pod uwagę, że to nie jest wina osoby dzwoniącej, bo przecież to nie ona ustala politykę firmy. A co do komentarza @minus25... Może i babka za wszelką cenę chciała N8, jednak nie wzięła pod uwagę faktu, że w poszczególnych sieciach komórkowych ceny aparatów telefonicznych przedstawiają się w zależności od "widzimisie" firmy. Ponadto autorka przedstawiła jej korzystniejszą ofertę- niższe rachunki w porównaniu z konkurencyjną siecią. Z pewnością zwróciłaby się jej proponowana cena za N8. Kobiecie najwyraźniej nie zależało na rachunkach tylko na "wszystkomającym" telefonie za 1 zł.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 30 kwietnia 2011 o 23:18
"O ile fakt, że szef firmy ma "rapującą", albo "udającą seks" pocztę głosową jest zabawne". Nie. To nie jest zabawne. To jest dopiero buractwo. Telefon służący do celów firmowych powinien być profesjonalny, a nie odpicowany jak audi z matiza. A historyjki fajne, uśmiałam się.
OdpowiedzGranie na czekanie to jedna z największych bzdur. Jak można ustawiać w swoim mniemaniu fajną melodyjkę, której nie słyszysz tylko katujesz nią innych. Tylko raz zdarzyło mi się dzwoniąc do pewnej pani usłyszeć miłą, nie inwazyjną melodię.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2011 o 20:47
Skoro klient sobie nie życzy kontaktu w sprawie promocji, to chyba warto uszanować jego życzenie. Najbardziej wkurzający był(bo teraz jednak zaczęli się przejmować jak wprowadzili przenoszenie numeru i klienci masowo odpływali) fakt, że nowych klientów traktuje się lepiej niż starych - lepsze telefony, promocje. Nam tylko minuty wciskali, żeby tylko nie wziąć telefonu. A im to telefoniki, minutki, smski i inne pierdoły.
OdpowiedzBo to zależy od tego, jakie limity mają do zrobienia-trzeba zrobić tyle a tyle procent zatrzymania, utrzymania i pozyskania. Zatrzymanie dzieli się na z telefonem i bez telefonu, więc w pewnym momencie wciskają jak leci tylko minuty, bez nowej komórki, żeby kasę od pracodawców dostać. Nie twierdzę, że nie kierują się dobrem klientów, ale czasami niektórzy idą po bandzie i myślą tylko o swoim zysku.
OdpowiedzPowiem tak: Jak komuś się nudzi w każdy dzień w robocie(lekka robota) nie ma kompa pod ręką,(do zabawy) to można się takim telefonem pobawić. Ale szczerze powiem jeśli pracuje się to nie ma się kiedy pobawić telefonem i znudzi się on po kilku miesiącach. Miałem kilka HTC i Toshibe, znudziło się, wolę zwykły telefon teraz slide, do pisania sms, dzwonienia.
OdpowiedzJa miałem Toshibę g810 i mi się znudziła x.x
OdpowiedzJa miałem Toshibę G900 i też mi się znudziła, miałem kupić później G810 ale myślę po co, jak i tak się znudzi.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 maja 2011 o 14:13
czym innym jest kulturalne spławienie, a czym innym ubliżanie osobie która wykonuje swoją prac i jest rozliczana z jakościzastosowanych prób finalizacji, niestety ludzie tego nie widzą i na szczście nie słyszą co konsultant mówi po wyciszeniu mikrofonu :P
Odpowiedz