Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nie wiem, czy to tylko moja osobista piekielność, czy takich osób jest…

Nie wiem, czy to tylko moja osobista piekielność, czy takich osób jest więcej. Moją piekielnością jest to, że nie można kupić poziomek. A przynajmniej tam gdzie ja mieszkam, oraz w szerokoko zakrojonej okolicy .
A wiem, że nie można ich zakupić w promieniu 50km, ponieważ jedynym co moje dziecko po mnie odziedziczyło jest wręcz uwielbienie tych owoców. Mamy kilkanaście krzaczków, które naprawdę obficie owocują, ale dla nas nadal to za mało, i tak np w zeszłym roku zjadłam może ze 2 bo resztę dziecko przejęło, ledwo dojrzały. W tym roku dokupiliśmy 9 sadzonek i szukamy nadal. Czy naprawdę tylko my jesteśmy takimi wielbicielami, czy te owoce są aż tak rzadkie. Z doświadczenia wiemy, że nie są trudne w uprawie, więc dlaczego nie można kupić choć małej ilości?

by ~Soijaann
Dodaj nowy komentarz
avatar AnitaBlake
2 4

Też bardzo lubię Mam dwie córy, znam "ból" oddawania owoców dzieciom xD My co roku kupujemy sadzonki. W krakowie na targu pietruszkowym

Odpowiedz
avatar Samoyed
-5 7

@AnitaBlake: Moze by dzieci nauczyc, ze maja sie dzielic? Potem sie dziwicie, ze wyrosly obrzydliwe samoluby. A jakie maja byc, skoro dostaja wszystko czeo chca. Matka jest matka, ale jezeli dla matki jej wlasne potrzeby i zachcianki nie sa wazne, to i ona nie jest wazna w oczach dzieci. I dzieci zaczynaja wierzyc, ze ich potrzeby sa jedyne do zaspokojenia. Ich psychika potem musi sie mierzyc z dysonansem, kiedy swiat sie z tym ochoczo nie zgadza.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
2 2

@Samoyed: wszystko zależy od sytuacji. Dzieci się super dzielą i gdy mówię że też bym chciała to wręcz się przepychają by mnie poczęstować. Jeśli chodzi o owoce w ogródku to ja najczęściej biorę sobie mało i mówię że nie chcę. Ot co, po prostu wolę by one jadły.

Odpowiedz
avatar Ohboy
3 3

@Samoyed: Czy przypierd*lanie się zawsze i wszędzie jest jakimś Twoim hobby? Fetyszem?

Odpowiedz
avatar Samoyed
-1 1

@Ohboy: Raczej radosna rozrywka. Lubie jak sie wkurzacie i jedyne co potraficie w odpowiedzi na glos rozsadu, to walic te gimnazjalne minusiki, pieklic sie i tupac nozkami. Hobby i fetysze to powazne sprawy. Czesto stanowia sens czyjegos zycia Nie sadze, zeby ktos mial za fetysz dowalanie durnym roszczeniowcom. Az tak zajmujace to nie jest.

Odpowiedz
avatar j3sion
2 6

Bo się ekstremalnie szybko psują, często już na krzaku zaczynają mięknąć. Zanim dotarłyby do sklepu i doczekały kupna już nie byłoby co jeść.

Odpowiedz
avatar Issander1
5 5

Wysoka cena - niski popyt. W zeszłym roku cena poziomek kształtowała się na poziomie 100zł/kg, a truskawek 12zł/kg. Mało kto jest sobie w stanie pozwolić na poziomki, więc sprzedawcy nie biorą jej dużo, więc mało kto ją uprawia. W dużym mieście w warzywniakach jest zwykle parę koszyczków poziomek... jeśli mieszkasz na prowincji, gdzie ludzie są statystycznie biedniejsi, a jednocześnie mają większą możliwość samemu poszukać drogich owoców w lesie, to możliwe, że sprzedawcy ich nie biorą, bo nikt ich nie kupuje.

Odpowiedz
avatar barakuda
1 1

A sklepy internetowe? Jest dużo ofert sadzonek poziomek.

Odpowiedz
avatar shpack
0 0

Kup na allegro, jest duzo

Odpowiedz
Udostępnij