Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia o tym, jak być piekielnym mimo woli :). W zamierzchłych czasach,…

Historia o tym, jak być piekielnym mimo woli :).
W zamierzchłych czasach, kiedy miałam jakieś jedenaście czy dwanaście lat, mama po raz pierwszy powierzyła mi odpowiedzialną i ważną misję powieszenia samej prania w piwnicy w naszym bloku. Tak więc klucze na szyję, kosz w ręce i w drogę!

Wieszam to pranie, wieszam, aż tu nagle słyszę jakieś głosy. Męskie. Do tego raczej podenerwowane i wyrażające się do tego jeszcze, hm... niezbyt salonowo. Co robię? Ano zamykam się od środka. W samą porę, bo ktoś się dobija do drzwi, szarpie za klamkę nawet, no ale nie otworzy, bo zamek solidny, bodajże gerda. Dobrze, ale jak ja wyjdę? W piwnicy jest wprawdzie okienko, jest po czym się wspiąć, przecisnąć bym się przecisnęła... tylko że niestety zakratowane.
Nic, siadam na jakimś graciku, staram się nie robić hałasu, nasłuchuję i czekam... czekam... czekam...
W końcu ktoś od nas się zorientował, że trochę za długo to pranie wieszam i zszedł po mnie. Co się okazało?

Spółdzielnia wezwała fachowców do naprawy czy kontroli instalacji gazowej.
Jakiś sąsiad, wychodząc z piwnicy, zamknął wyjście na klucz i ich w ten sposób uwięził w środku.
Oni dobijali się do mnie, bo usłyszeli, że ktoś jest.
Ja... jak wyżej.
I tak byśmy sobie wszyscy w tej piwnicy siedzieli nie wiadomo jak długo, gdyby ktoś po mnie nie zszedł :).

dom

by minutka
Dodaj nowy komentarz
avatar Armagedon
13 15

Właściwie to dobrze zrobiłaś. Skąd miałaś wiedzieć, kto po piwnicy się szwenda? Poza tym, chyba podejrzewałaś, że jak cię zbyt długo nie będzie - to się rodzina zainteresuje i ktoś po ciebie zejdzie. Dobrze, że klucz zapasowy był. A panowie, skoro się zorientowali, że ktoś w suszarni jest, też powinni się jakoś odezwać, a nie szarpać za klamkę i bluźnić. Myślę, że nawet dorosła baba by ich nie wpuściła.

Odpowiedz
avatar Bedrana
7 7

"I tak byśmy sobie wszyscy w tej piwnicy siedzieli nie wiadomo jak długo, gdyby ktoś po mnie nie zszedł :)." Chyba by nie było tak źle. Matka wiedziała gdzie jesteś, a do piwnicy co jakiś czas ktoś wchodzi. Na pewno nie siedziałabyś tam całą noc. A piwnica chyba olbrzymia, skoro ty, wchodząc, nie zauważyłaś ani sąsiada ani fachowców, a sąsiad, wychodząc, również nie widział ani ich, ani ciebie. Bo przecież sąsiad zamknął drzwi od piwnicy jak ty już byłaś w środku?

Odpowiedz
avatar minutka
2 4

@Bedrana: To było tak ze 30 lat temu, więc na dobrą sprawę nie pamiętam, czy ktoś już w tej piwnicy był, jak przyszłam... Piwnica może nie olbrzymia, ale dość obszerna, poza tym mająca swoje zakamarki, a ja wieszałam to pranie za dość zabudowanymi drzwiami, tak że widać mnie nie było. Zawór gazu z kolei był na końcu takiej jakby odnogi głównego korytarza - od wejścia w lewo, kilka kroków i jeszcze raz w lewo. Sąsiad mógł mieć swoje pomieszczenie po drugiej stronie (bo w końcu nie wiem, który to był).

Odpowiedz
avatar Michail
6 6

Wydaje mi się, że reakcja prawidłowa. Ja byłbym zadowolony jakby moje młode się tak zachowały.

Odpowiedz
avatar janhalb
1 1

Zachowałaś się w 100% racjonalnie.

Odpowiedz
Udostępnij