Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Kilkanaście lat temu chcąc nie chcąc przyłożyłem rękę do niskiego poziomu kształcenia…

Kilkanaście lat temu chcąc nie chcąc przyłożyłem rękę do niskiego poziomu kształcenia na pewnej prywatnej uczelni.

Nie wchodząc w szczegóły - będąc doktorantem dostałem od swojego profesora "propozycję nie do odrzucenia", aby poprowadzić zajęcia na prywatnej uczelni.

Jedyne co dostałem z prywatnej uczelni to rozpiskę dni i godzin kiedy mają odbywać się zajęcia oraz kopię bardzo ogólnikowego opisu zajęć z gabloty dla studentów.

Przedmiot, który miałem prowadzić, na uczelniach państwowych realizuje się w laboratoriach, wymaga odpowiedniej aparatury oraz materiałów i odczynników. Na prywatnej uczelni miałem "klasę" nadającą się do pokazowych eksperymentów na poziomie liceum ogólnokształcącego.

Na moje pytania panie w dziekanacie reagowały wzruszeniem ramion albo tekstem klasy: "nie było, nie ma, nie będzie".

Miałem wrażenie, że oczekiwano ode mnie, że skoro robię doktorat na państwowej uczelni, to przyniosę ze sobą pełny, szczegółowych plan zajęć laboratoryjnych, oraz materiały i odczynniki do ich realizacji.

Przyjrzałem się uważnie treści mojej umowy (zlecenie) oraz otrzymanemu planowi i wszystkie zajęcia przeprowadziłem jako "pogadanki". Klasa nie miała nawet rzutnika więc jakość tych zajęć była tragiczna a studenci znudzeni. Dla formalności zrobiłem kilka kolokwiów, ale nie robiłem nikomu problemów z ich zaliczeniem.

Zajęcia trwały tylko jeden semestr. Dalszej współpracy mi nie zaproponowano.

prywatna uczelnia

by ~Shambler
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar ILLogic
-3 7

Shambler to nowa odsłona Szembora? Bo styl podobny.

Odpowiedz
avatar Armagedon
6 8

@ILLogic: Jasne, jasne. Szembor w "nowej" odsłonie awansował sam siebie na uczelnianego wykładowcę-doktoranta, którym był kilkanaście lat temu. Następnie zrezygnował z kariery naukowej, przebranżowił się i obecnie posiada skład magazynowy z materiałami budowlanymi. Dlatego też, teraz pisze historie językiem "bełkotliwie-niezrozumiałym". Bo jako wcielenie "wykładowca" - wypowiada się zwięźle, sensownie i zrozumiale.

Odpowiedz
avatar fursik
5 7

@ILLogic A gdzie tam. Akapity, mniej więcej poprawną interpunkcja, składnia ok, nawet imiesłowy poprawnie użyte. Przy Szemborze to to jest kandydat na Nobla.

Odpowiedz
avatar hrzo
-4 4

Widzę, że Autorowi skończyły się przecinki, zostawiam więc trochę do pobrania: ,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

Odpowiedz
Udostępnij