Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Nowy wymiar chciwości. Parę miesięcy temu zmieniłam miejsce zamieszkanie, a co za…

Nowy wymiar chciwości.

Parę miesięcy temu zmieniłam miejsce zamieszkanie, a co za tym idzie nie znam tutejszych lekarzy.
Na plecach pojawiły mi się dziwne krosty, wizyta u rodzinnego - odsyła do dermatologa. Poczekałabym spokojnie na termin na NFZ, gdyby nie to, że krosty zaczęły swędzieć i ropieć.
Szukam więc na cito prywatnie, wybieram pierwszego lepszego w okolicy z niezłymi opiniami. Cena za wizytę - 300 zł. Ale stwierdziłam, że zainwestuję, bo już od pewnego czasu nosiłam się z zamiarem zbadania znamienia, które pojawiło się nagle - choć niewielkie i niebolesne, to może warto zasięgnąć opinii lekarza.

Umawiając się przez portal widzę, że terminy co 15 min. Wiem, że w tym czasie lekarz musi uzupełnić dokumentację itd, ale bez przesady.
Lekarz zachowywał się bardzo niecierpliwie, rzucił tylko okiem na plecy, zdiagnozował, zapisał maść - nie wiem, czy całość trwała 2 min. Powiedziałam, że mam jeszcze znamię i chciałabym, aby na nie też rzucił okiem. Lekarz spojrzał na mnie gniewnie i stwierdził:

- Jedna wizyta na jedną diagnozę. Ma pani jeszcze jakieś dolegliwości to proszę się umówić na kolejną wizytę.

Dzięki. Najdroższa 2-minutowa przyjemność w życiu.

lekarz

by ~ririri
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar AnitaBlake
4 8

W luxmed tez tak jest. Dramat. Koszmarna organizacja. Umówiłam córki do dermatologa. Mają suchą skórę, plamy swędzące itd. Chciałam by zobaczył pieprzyki bo nawet trochę mają. Jednej tylko skórę zbadał i na inne rzeczy patrzeć nie chciał bo jedna wizyta jedna sprawa. Drugiej tylko na pieprzyki patrzył bo chciałam by obejrzał bo ma młoda dużego na głowie. Jeszcze gdyby te wizyty dało się umówić od razu. Niestety nie, bo oczywiście trzeba odbyć jedną wizytę by umawiać się na kolejną. No i odczekać z minimum miesiąc. Do ginekologa to już w ogóle nigdy do nich nie pójdę. Na nfz jest po prostu bajka. W luxmed poszłam raz, ginekolog zbadała i kazała zrobić usg, cytologie i z wynikami wrócić. Pomijam totalny bezsens, że tego na wizycie zrobić nie można. Jednak oczywiście terminów brak. Chyba że ktoś siedzi w apce 24h. Ja przez 5 mc jedynie cudem cytologie zrobiłam. Problem miałam największy z tabletkami antykoncepcyjnymi. Nie powinno się przerywać a oczywiście nie mogłam dostać recepty bez badań. Wkurzyłam się, na nfz poszłam. Termin w ciągu mc, wszystkie badania od razu, tabletki na pół roku. Niby prywatnie ma być super, a to pic na wodę. Neurologa w luxmedzie też nie polecam. Jedyny plus to badania. Leczyć się lepiej na nfz już. Prywatnie to tylko sprawdzony lekarz.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 12

@AnitaBlake: mi ostatnio gin stwierdzil, ze nadzerki sie nie leczy i kurde kolejne losowanie lekarza mnie czeka, nigdy nie wiesz, na co trafisz, czy na "nieleczacego", czy na uwazajacego, ze spirala jest do kaleczenia macicy, czy na takiego z totalna klauzula sumienia powinni kurcze przed gabinetem wywieszac takie info

Odpowiedz
avatar Ohboy
-4 12

@bazienka: Jeśli w Twoim mieście jest na FB grupa w stylu "dziewuchy dziewuchom", to tam możesz zapytać o dobrego gina, który nie ma sumienia ;) Co do dermatologów, to na różnych trafiałam, ale jeszcze żaden nie stawiał mi takich ograniczeń, jak w historii...

Odpowiedz
avatar Pantagruel
0 4

@AnitaBlake: Ginekolog na NFZ nie rozpoznał u mnie robiąc USG 14cm torbieli na jajniku. Poszłam do ginekologa prywatnie miesiąc póżniej z powodu bólu, lekarz bez badania mnie zauważył, że coś jest nie tak bo było to widać gołym okiem. Co ciekawe, tej wizyty u konowała nie mam na swoim koncie pacjenta na portalu pacjent.gov (są tam zarejestrowane wszystkie wizyty, pobyty w szpitalach, zabiegi i recepty na fundusz od 2010r.).

Odpowiedz
avatar Cherryblue
6 6

@bazienka akurat nadżerki, jeśli cytologia i inne jest ok to naprawdę się nie leczy ;) też mam, wielkości 2 groszówki i nie jeden ginekolog mi potwierdził, ponieważ chodzę do różnych ;)

Odpowiedz
avatar Malibu
4 4

@AnitaBlake: to chyba zalezy mocno od lezkarza. Ja ostatnio bylam z synem u dermatologiem w luxmedzie i bez problemu zajela sie dwoma problemami, a jak uslyszała ze mam tk samo to i mnie ogladac chciala. Co do ginekologa to nigdy nie wyszlam z gabinetu bez usg - nie umawiam wyzyt z adnotacja "bez mozliwosci wykonania usg. a cytologia... Nie kazdy dzien cyklu jest rownie dobry na pobranie. Co do tabletek to skierowanie na badania jakiekolwiek ogarniam lrzez teleporade i dopiero z wynikami ide na wizyte.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
2 2

@Malibu: pewnie zalezy od lekarza. Z córką od roku chodzę do pulmonologa, lekarka świetna wg mnie. Prowadzę dzienniczek objawów choroby. U niej na wizycie jest się zawsze po czasie przyjmowanym bo poświęca baardzo dużo czasu każdemu dziecku i rodzicowi. Trafiłam też na super laryngologa, jedyny minus to miasto. Ja koło krk mieszkam, a do Pani do Katowic jeżdżę pociągiem. Wracając do ginekologa, to jestem nauczona standardu minimum nfz. Ja zawsze w odpowiednim dniu cyklu umawiam wizytę. Nie lubię chodzić kilka razy. Może i bym ogarnęła badania wcześniej gdybym wiedziała że nie ma ich w standardzie, do głowy mi nie przyszło że luxmed jest tak ograniczony. Obawiam się że na teleporadzie skierowania na wszystko by nie dali xD Tabletek się nie powinno przerywać np na miesiąc i znowu brać.

Odpowiedz
avatar iks
0 0

@AnitaBlake: Dziwne, na Luxmed czy to w małym mieście czy stolicy nigdy nie miałem takich problemów. Nawet ostatnio wylądowałem w klinice Luxmedu w Wawie, gdzie NFZ mi kazał spadać do miejsca zamieszkania. Luxmed w 2h ogarnął całą diagnozę z badaniami i receptami.

Odpowiedz
avatar louie
1 1

@AnitaBlake: to zdecydowanie wina lekarza a nie luxmedu. Placówka daje lekarzom ogromne pole manewru, w tym zapisanie na badanie pomiędzy pacjentami w trakcie wizyty kontrolnej (miałam tak przez kardiologa wystawione usg serca, jestem po operacji, przyszłam na kontrolę, babka koniecznie chciała mieć jeszcze jedne wyniki badań, więc wyszłam z jej gabinetu do gabinetu obok i wróciłam między pacjentami na konsultację :O). A jedna diagnoza na wizytę too bzdura nieważne czy nfz czy prywatnie, takiego lekarza to tylko na czarną listę bo normalni się tak nie zachowują.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2023 o 22:44

avatar Habiel
0 0

@Cherryblue: To zależy też jak irytująca jest nadżerka. Mnie czeka jej wymrażanie, bo nie daje mi coraz częściej żyć. Obserwowałam ją przez wiele lat, a teraz w końcu zadecydowałam z ginem, że nie mam się co męczyć.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
0 0

@louie: no właśnie nie lekarza, luxmed bo napisałam opinię po wizycie. Odpisali, że tak to u nich jest "Rzeczywiście czasem na jednej wizycie nie ma możliwości omówienia wszystkich problemów medycznych, to zależy od skali sprawy." To była odpowiedź przy wizycie dermatologa dzieci.

Odpowiedz
avatar louie
0 0

@AnitaBlake a co mieli ci powiedziec jak nie ma nagrania z wizyty a to do lekarza nalezy ocena czy ma czas i przestrzen na omawianie problemu, inaczej ludzie mogliby godzinami z gabinetu nie wychodzic.

Odpowiedz
avatar zendra
1 3

@Pantagruel: To znaczy, że gdyby ten lekarz przyjął Cię później, prywatnie, to wtedy wykryłby tę torbiel? Nie sądzę. NFZ nie ma z jakością badania nic wspólnego, to zależy od tego jak do pracy przykłada się konkretny lekarz. Nota bene "lekarz na NFZ" to też prywatny lekarz, pracujący w prywatnym, często własnym podmiocie leczniczym. W moim mieście wszystkie przychodnie są prywatne, mają kontrakty z NFZ, ale są prywatnymi podmiotami leczniczymi.

Odpowiedz
avatar bazienka
0 8

nie strasz, niedlugo mam wizyte i oprocz gulki na przedramieniu chce zapytac o znamiona ;)

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 9

Na marginesie dodam, że lekarz specjalista ma na pacjenta 20 minut, nie piętnaście. Czyli, wciągu godziny powinien przyjąć trzech pacjentów. Ale przyjmuje czterech - i co pacjent mu zrobi? Chyba jasne, że 4x300 to więcej, niż 3x300. Aż się dziwię, że nie przyjmuje co 10 minut - zważywszy długość opisanej wizyty. Miałby wtedy 6x300. Łaskawca! Pazerność niektórych konowałów przekroczyła już wszelkie możliwe granice.

Odpowiedz
avatar louie
1 7

@Armagedon: Wez w koncu przestan spamować na tym serwisie, cytuje: "NFZ nie określa, ile czasu lekarz rodzinny ma przeznaczyć pacjentowi (ale wymaga, by wizyta u specjalistów trwała ok. 15-20 minut). Płaci za każdą wizytę." Non stop gadasz jakies bzdury wyssane z palca i jesli jestes trollem to najgorszym jakiego widzialam - w sensie najslabszym, te twoje idiotyzmy mozna rozbroic w 30 sekund.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 marca 2023 o 22:46

avatar Pantagruel
6 6

Poszłam do dermatologa korzystając z pakietu w jednym z medycznych abonamentów. Miałam dość problemów z pryszczami i wiecznie tłustym ryjem. Pani doktór nawet mi się specjalnie nie przyjrzała i stwierdziła trądzik różowaty. Przepisała mi jakieś hiper drogie dermokosmetyki dla skóry wrażliwej i naczynkowej, kompletnie olewając tłustą skórę i pełno niedoskonałości. Mimo, że powiedziałam jej, że teraz (w sensie w dniu wizyty) to mam akurat "lepszy dzień" bo moja twarz potrafi wyglądać o wiele gorzej. Przepisane przez nią specyfiki mi w ogóle nie pomogły i pogłębiły tylko problem z przetłuszczaniem i wypryskami, twarz miałam wyboistą jak polskie drogi. Naiwnie napisałam do niej wiadomość przez serwis informując, że te jej specyfiki to o kant dupy rozbić. Poleciła mi coś innego, co jak się okazało było na bazie kwasów, których do wrażliwej skóry stosować się nie powinno a tym bardziej w miesiącach letnich gdy skóra jest wystawiana na słońce.

Odpowiedz
avatar smigly123
1 1

Było nie zapłacić za wizytę. Wkoncu poszłaś prywatnie i masz prawo czegoś wymagać skoro płacisz nie małe pieniądze za wizytę.

Odpowiedz
avatar voytek
1 1

Lekarz do którego sie udajesz na platna czy bezplatne wizyte powinien zbadac Cie kompleksowo! Złóż skargę po pierwsze do kier9ownika przychodni żdajac zwrotu zaplaty - prporcjonalnie do wykonanej uslugi a ponad to do Okręgowej Izby Lekarskiej o niedopelenienie obowiazków przez tego lekarza - czytaj niepelna diagnoza! (p.s. nie wiem co to za miasto ale

Odpowiedz
avatar Arry
0 0

Zastanawiało mnie właśnie jak to jest z opłatą za usługi lekarskie. Czy jak lekarz spojrzy na mnie znad monitora i bez żadnych badań wypisze mi witaminę C, to można po prostu wstać i wyjść mówiąc, że za taką wizytę to się konowałowi należy co najwyżej wpierdziel a nie zapłata? Jak tu się rozpatruje czy lekarz dokonał swoich obowiązków i czy rzeczywiście zasłużył na zapłatę?

Odpowiedz
avatar kojot__pedziwiatr
0 0

Gdzieś czytałem o tym, że kadra im się wysypała, i żeby ten cyrk się w ogóle jeszcze opłacał, najwyraźniej zaczęli wyciskać klienta do cna, czyli 1 wizyta = 1 przypadłość. Powinni już zamknąć działalność, ale pewnie będzie jeszcze gorzej. Np opłata za umówienie wizyty bez gwarancji dostępności lekarza. Bo czemu by nie?

Odpowiedz
Udostępnij