Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zachciało mi się lecieć do Stanów. Było to sześć lat temu, nie…

Zachciało mi się lecieć do Stanów. Było to sześć lat temu, nie byłam nawet pełnoletnia. Rodzina nastraszyła, że małe dzieci w samolocie płaczą, że lot będzie trwał tyle godzin, że masakra, że mam się bać.

Dlatego też wystraszyłam się, gdy zobaczyłam maleńkie dziecko przy wchodzeniu na pokład. Trochę mniej się wystraszyłam, gdy zobaczyłam, że dwa rzędy przede mną siedzi dwójka dzieci - na oko sześć i osiem lat - samych.

I wiecie co? Żadnego dziecka nie słyszałam przez tyle godzin. Słyszałam za to dwie ropuchy, bo inaczej ich się nazwać nie da, które siedziały w rzędzie przede mną. Panie mniej więcej 60-70 lat, dokładnie nie pamiętam. Pierwsze co zrobiły, to rozłożyły fotele tak, że ani ja, ani dziewczyna, która ze mną leciała, nie mogłyśmy się ruszyć. Następnie zaczęło się obgadywanie wszystkich na cały głos. Gdy ruszyliśmy, bardzo głośno wypowiadały swoje opinie na temat dzieci w samolocie, które notabene były cicho. Szczególnie o dwójce przed nimi. Słyszałam komentarze typu "kto to widział, puszczać takie dzieci same!" (dzieci były pod opieką stewardess, jeden z rodziców był z nimi na lotnisku w Polsce, drugi ich odebrał w Stanach - stewardessa cały czas z nimi była, dała im kredki i kolorowanki, co chwilę dopytywała, czy czegoś im nie potrzeba, jak się czują itp), "jakie nieznośne dzieci!" (nie wypowiedziały głośno ani jednego słowa, w przeciwieństwie do ropuch). Potem było narzekanie na lot.

Na jesień czeka mnie kolejny lot do Stanów i mam nadzieję, że na takie ropuchy więcej nie trafię.

by nikiriki
Dodaj nowy komentarz
avatar Ohboy
8 10

Jak polatasz więcej na długich lotach (przy krótkich aż tak nie przeszkadzają), to doświadczysz wszystkich możliwych piekielności, łącznie z piekielnością obsługi. :D

Odpowiedz
avatar Jorn
3 19

Po to jest możliwość pochylenia oparcia, żeby z tego w długich trasach korzystać zamiast się męczyć jak na krześle. Zwłaszcza że loty międzykontynentalne odbywają się w samolotach, które mają więcej miejsca między rzędami foteli. Na tyle dużo, że ja przy wzroście 185 cm i do niedawna dwudziestokilowej nadwadze nie miałem problemów, żeby się zmieścić. Jeśli nie mogłaś się ruszyć po opuszczeniu oparcia przed tobą, są dwie możliwości: albo jesteś chorobliwie otyła, albo nigdy nie widziałaś wnętrza długodystansowego samolotu i ci się historyjka rozjechała na szczegółach. Zresztą w Ryanairze też nawet duzi faceci się zwykle mieszczą, więc pewnie nawet w ogóle nigdy nie byłaś w samolocie.

Odpowiedz
avatar Niechcacy
4 8

@Jorn owszem, po to jest możliwość pochyłu oparcia, ale człowiek kulturalny zwróci uwagę czy osoba siedząca za nadal ma wystarczająco miejsca, aby czuć się komfortowo. Leciałam do Japonii, liniami LOT. 3 osoby przed nami zdecydowały, że na maksa odchylą fotele. Czułam się mega klaustrofobicznie. Nie można było normalnie korzystać z tych półek, bo ciągle się wiercili i bawili pochyłem fotela. Prośby o zaprzestanie nic nie dawały, ponieważ „po to można odchylać, by móc się wyłożyć”. Doszło do ostrej wymiany zdań, końcowo podłożyłam nogi przy kolejnej zabawie osoby przede mną i wypychałam kolanami do pozycji siedzącej. Osoby przed nami wezwały stewardessę, bo to się nie godzi. Stewardessa przyznała nam rację, że niestety, ale nie mogą tak mocno pochylać krzesła, ponieważ lot trwa 11h i nie ma opcji, abyśmy w takich warunkach siedzieli. Osoby przed nami tłumaczyły, że przecież też możemy się położyć, nawet nie zwrócili uwagi, że za nami siedział Pan, który kolanami dotykał siedzeń. Stewardessa zamieniła nas miejscami i co zrobiły te 3 osoby? Rozłożyli krzesła i wesoło praktycznie leżeli na osobie za nimi :) Te osoby nie były z Polski jak coś.

Odpowiedz
avatar Jorn
-5 7

@Niechcacy Powtórzę. Jest wystarczająco dużo miejsca dla sporego faceta, nawet przy pochylonym oparciu. Jeśli dla ciebie to za mało, zawsze możesz zainwestować w mieście w klasie biznes.

Odpowiedz
avatar Niechcacy
2 4

@Jorn chyba leciałeś lepszymi modelami, bo to co LOT nam zaoferował to była jakaś żenada. Lecąc do Japonii (rok 2019) ważyłam jakieś 52kg przy wzroście 168cm, to nie jest dużo. Z Twojego opisu wynika, że tam jest tak dużo miejsca, że pomimo rozłożonego fotela przede mną powinnam móc robić salta bez problemu, a tak nie było :) W drodze powrotnej zamieniono nam samolot (jakaś usterka), pozamieniali nam rzędy (na bilecie miejsce przy oknie, w samolocie miejsca w środkowym rzędzie, było 3-3-3), samolot podczas lotu wyglądał jakby miał się rozpaść od środka. LOT zaoferował nam klasę biznes przy dopłacie, było to pare stówek w walucie €, widziałam tę klasę, wcale lepiej nie było :) Przed wylotem do Chorwacji LOT ciągle przysyłał mi wiadomości „wykup klasę biznes za jedyne pare setek dopłaty”, przy wsiadaniu do samolotu szłam tą klasą biznes, parę krzeseł z leg room (wizzair ma takie za chyba £30 więcej w klasie ekonomicznej), podczas lotu wisi szmateczka rozdzielająca klasę biznes od ekonomicznej, która nota bene lubiła spadać :) Tak więc jeżeli kiedyś będę rozważać wykupienie klasy biznes to w amerykańskich liniach lotniczych, ale dziękuję za sugestię :)

Odpowiedz
avatar Wilczyca
1 5

Serio 8 letnie dzieci mogą latać same samolotem? Jestem zaskoczona

Odpowiedz
avatar digi51
3 3

@Wilczyca: Mogą chyba nawet młodsze, ale to nie jest tak, że są same. Muszą mieć opiekuna z personelu, który mu cały czas towarzyszy. Chyba dopiero od 12 roku ten opiekun jest dobrowolny.

Odpowiedz
avatar Crannberry
8 8

@Wilczyca: powyżej 12 roku życia mogą latać bez opieki, poniżej 5 roku życia nie. Przedział 5-12 - zależy od polityki linii lotniczej. W jednych nie mogą, w innych mogą po zarezerwowaniu usługi child care. W jednych ta usługa jest dodatkowo płatna, w innych nie. Osoba z personelu naziemnego odprowadza dziecko do samolotu, personel pokładowy ma na nie oko, a po wylądowaniu osoba z personelu naziemnego odbiera je z samolotu i przekazuje opiekunowi

Odpowiedz
avatar kirin
4 12

Teraz będzie wysyp historii z alternatywnej rzeczywistości żeby "udowodnić", że to wszyscy na około są źli, a biedne i uciemiężone dzieci z samolotów "cacy"?

Odpowiedz
avatar Ohboy
4 8

@kirin: Najwyraźniej, madki postanowiły zaatakować, naginając miejscami rzeczywistość. :D Aczkolwiek ogólnie zgodzę się, że ludzie 40-50 potrafią być równie upierdliwi, co małe dzieci. Tylko mi akurat mniej przeszkadza czyjeś gadanie niż płacz dziecka przez X godzin.

Odpowiedz
avatar nikiriki
0 8

@Ohboy: Madką nie jestem, dzieci żadnych nie mam :D Nie mówię, że dzieci zawsze cacy. Ot, były historyjki z piekielnościami z samolotu, więc dodałam też swoją. Po to jest ten portal.

Odpowiedz
avatar digi51
5 11

Nigdy nie zapomnę jak kiedyś w okresie bożonarodzeniowym mieliśmy restauracji dwie imprezy - jedna to grupa przyjaciół w wieku 80+, druga firmowa imprezka młodego dynamicznego zespołu. Wszyscy nastawieni na to, że młodzi będą robić (zdarzało się) i pewnie przez nich wieczór nam się przedłuży do późnej nocy, a szef nawet klął pod nosem, że niefortunnie, bo mamy tą drugą imprezę uroczych staruszków. Młodzi zjedli, wypili po 2-3 drinki, pogadali i się zawinęli uprzejmie dziękując i choć rachunek płaciła firma niektórzy dali jeszcze napiwki od siebie. Uroczy staruszkowie już po dwóch kieliszkach wina darli ryja na cały lokal, obrażali kelnerów, nie chcieli opuścić lokalu z godziną zamknięcia i robili cyrki przy płaceniu rachunku, bo każdy chciał osobny rachunek i każdy twierdził, że jego się nie zgadza, bo przecież na pewno tyle nie wypili. Na koniec jedna z kobiet zażądała o 2 w nocy, 4 godziny po zamknięciu kuchni ugotowania jej jeszcze czegoś dla męża, który jej nie towarzyszył i zapakowania na wynos, a odmowę przyjęła niezbyt godnie, mówiąc, że nie wyjdzie dopóki nie dostanie czegoś na wynos. Prawie skończyło się interwencją policji. Tak, że ten XD

Odpowiedz
avatar bazienka
0 4

@digi51: po licznych akcjach tego typu jestem uprzedzona do starszych ludzi zachowujacych sie w mysl zasady "mie sie nalezy", a jak im zwrocisz uwage, to Sodomia i Gomoria...

Odpowiedz
avatar Armagedon
3 3

@digi51: 80+ plus alkohol - to nie jest dobry pomysł. Demencja + procenty - może być groźna.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
0 0

@Armagedon Groźna, w sensie stwarzania zagrożenia dla innych, niekoniecznie, ale potrafią być niesamowicie upierdliwi, bo starsi są i wszystko im wolno.

Odpowiedz
Udostępnij