Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historii o nie za czystych (oględnie mówiąc) toaletach było już na Piekielnych…

Historii o nie za czystych (oględnie mówiąc) toaletach było już na Piekielnych trochę. Ale żeby na odwrót?...
W ramach wprowadzenia: u mnie w pracy na piętrze jest toaleta, z której korzysta łącznie siedem osób. Regularnie przychodzi pani sprzątająca, a oprócz tego wisi szczotka i stoi butelka domestosu, żeby umyć po sobie, jakby co.

Już kilka razy się zdarzyło, że wchodzę do toalety w celu wiadomym :) i od progu mnie odrzuca smród chloru, w muszli oczywiście gęsta piana, opary takie, że strach siadać... ktoś chyba z pół butelki na jeden raz zużywa. Raczej nie pani sprzątająca, bo to w różnych porach.
Pytanie - dlaczego?

robota

by minutka
Dodaj nowy komentarz
avatar Znerwus
13 15

7 osób, jeżeli łącznie z Tobą to wystarczy zapytać o to 6. Jest szansa że się dowiesz po co. Taki protip ode mnie, za darmo

Odpowiedz
avatar JeZySiek
1 9

Po prostu, ktoś nie wie do czego służy domestos i używa go zamiast płynu do mycia muszli. Podejrzewam płeć piękną w wieku młodszym, bo te panie nasłuchawszy się głupot, starają się udawać, że "one to tylko fiołki i perfumy" :-)

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 15 lutego 2023 o 21:25

avatar mikus91
-1 1

@JeZySiek: domestos nie kret. I sama autorka napisała że stoi tam do mycia muszli. Są takie teraz

Odpowiedz
avatar bazienka
3 3

@mikus91: no ok, ale nie ma potrzeby uzywania go po kazdym skorzystaniu z toalety... ja u siebie uzywam co pare dni, a sa osoby, ktore robia to raz w tygodniu

Odpowiedz
avatar Dominik
8 12

Jak nie urok to sraczka. Człowiekowi nie dogodzisz.

Odpowiedz
avatar irulax
4 4

@Dominik: No tak, kiedy robię sobie rano kawę, to albo sypię dziesięć łyżeczek cukru, albo w ogóle. ;)

Odpowiedz
avatar irulax
5 5

U mnie na piętrze w pracy pracuje może z dziesięć osób typu "ąę" (światowi, obyci, wykształceni, itp.). Wieczny syf w łazience. Najpierw pretensje, że łazienka nieodnowiona - OK, wyremontowali. Potem, że dostępna także dla innych - OK, piętro zabezpieczone drzewami na "pipczyk". Potem: brak środków higienicznych. OK- zaopatrzone pod korek. Słuchajcie, kwa, pod koniec dnia strach tam wejść. Może poproszę o zabezpieczenie również przed atakami Marsjan, bo to pewnie oni tajemniczo robią rozpierduchę.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 1

@irulax: u mnie damska wyremontowana, odswiezacze, kosz itp., i wiecznie niespuszczona klapa, a dzis zastalam sciezke wstydu w muszli... w korpi bylo podobnie, ludzie w gajerkach i garsonkach, a kabina wysmarowana okresem, ja sie pytam- po co?

Odpowiedz
avatar trolik1
1 1

Chlor... Bywam w bazach amerykańskich. Nasi jedzą normalnie, myją się normalnie. Ale jak wejdziesz do ichniego wc, to przez tydzień walisz chlorem. Masakra.

Odpowiedz
avatar Salut_6
2 2

Mówisz tak jakbyś nigdy nie musiał wodować po sobie niezatapiapnej kłody po podwójnym mega rollo na cienkim. Ciężkie są to walki

Odpowiedz
avatar Nanatella
1 1

Odpowiedź jest prosta - ludzie nie wiedzą jak takich środków powinno się używać. Ostatnio natknęłam się na dyskusję na temat zużycia środków czystości w domu. Byłam w ciężkim szoku, jak czytałam, że np. jedna pani raz w tygodniu kupuje dużą butelkę płynu do mycia naczyń (i ją zużywa), regularnie korzystając przy tym ze zmywarki, a inna co najmniej trzy razy dziennie wlewa do sedesu właśnie domestos, bo nie wyobraża sobie inaczej.

Odpowiedz
Udostępnij