Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Ostatnio napadało trochę więcej śniegu. W związku z tym przyjechał pług i…

Ostatnio napadało trochę więcej śniegu.

W związku z tym przyjechał pług i odśnieżył drogi na osiedlu.
Niestety chodnika już nie odśnieżył, więc ludzie chodzą po odśnieżonej ulicy, a nie przebijają się przez wysoki po kostki śnieg a jedynymi uczestnikami ruchy poruszającymi się po chodniku (czy raczej śniegu) są psy wyprowadzane przez ludzi, a co za tym idzie naturalnie się tam załatwiają.

I teraz coś czego nie mogę zrozumieć.

Czy wszystkim tym psiarzom, którzy było nie było codzienne drałują tą drogą chociażby podczas spacerów z czworonogiem, nie przeszkadza, że po roztopach chodnik przypomina bardziej pole minowe niż cokolwiek innego?

Nigdy nie zdarzyło im się wdepnąć w jedno z g*****, których tak niefrasobliwie nie sprzątają?

psy kupy śnieg

by Arry
Dodaj nowy komentarz
avatar jass
4 6

Od niedawna mam psa, mój pierwszy, i też kompletnie tego nie pojmuję, zwłaszcza że u mnie na osiedlu śmietniki są naprawdę co kilka metrów. Duże blokowisko, więc psów jest mnóstwo i chyba nie było jeszcze dnia żebym łażąc po trawnikach z moim szczeniakiem w coś nie wdepnęła :/

Odpowiedz
avatar xMiuSx
1 3

@jass: mam ten sam ból, resztki jedzenia ktore szczeniak probuje wciagać, wszedzie kupska... zgroza... a do tego latające samopas Burki.

Odpowiedz
avatar jass
1 3

@xMiuSx: U nas psów samopas na szczęście nie ma, ale kupy, kości i inne śmieci - absolutnie :/ W dzień to jeszcze pół biedy, ale podczas spacerów po zmroku trzeba strasznie uważać.

Odpowiedz
avatar patmir
7 9

Niestety jeden pies, nawet mały , dużo "produkuje". Co za tym idzie, wystarczy że wsród grupy 50 "psiarzy" znajdzie się dwóch patałachów, co nie sprzątają - cały teren dookoła w bardzo krótkim czasie staje się zaminowany.

Odpowiedz
avatar Xynthia
4 6

@patmir: Dokładnie, a kto ma przechlapane? Właściciele psów, którzy sprzątają po swoich pupilach... Bo takiego, co to nie spuszcza psa z oka, podejdzie, posprząta, jest łatwiej "ustrzelić" niż właściciela-widmo, który niby gdzieś tam jest, ale kilometry od miejsca, gdzie pies s*a. Nie zliczę, ile razy wysłuchałam monologo-zjebki (tak nie do końca zjebki, bo nie do mnie, tylko gdzieś obok mnie), że jak to tak można, nie sprzątać po psie! Tak, w momencie, kiedy właśnie sprzątałam psią kupę.

Odpowiedz
avatar bazienka
-2 4

w ramach wizualizacji az mi sie przypomnial chodnik z "Dnia swira"...

Odpowiedz
avatar minus25
1 3

Człowiek, który nie ma w sobie na tyle rozwiniętych zdolności intelektualnych aby posprzątać po swoim psie ma 2 sposoby na poradzenie sobie z opisanym problemem; 1- nie ma na tyle rozwiniętego mózgu, żeby połączyć fakt srania na chodnik z faktem wdepnięcia w kupę na chodniku - jest zaskoczony 2- nie ma na tyle rozwiniętego mózgu, żeby połączyć fakt srania na chodnik z faktem wdepnięcia w kupę na chodniku, jednak nie jest zaskoczony tylko wkurzony na "tych debili co nie sprzątają".

Odpowiedz
avatar Minnie
3 3

Oj przeszkadzają i to bardzo. Zawsze, sprzątając po swoim psie, klnę na tych którzy tego nie robią.

Odpowiedz
avatar Ferax888
2 2

Od dość dawna twierdzę, że jedynym "batem" który może być skuteczny na takie zachowania jest karanie. I to nie małe. Na przykład 200-500pln za niesprzątnięcie (oczywiście w jakiś sposób udokumentowane/widziane przez stróżów prawa naocznie oraz np. 100pln za wyprowadzanie psa i nie posiadanie przy sobie woreczka. I już samo to zmusi ludzi żeby mieli przy sobie worek, a mając go ze sobą, myślę, że nie będą ryzykowali wtopy :)

Odpowiedz
avatar jass
1 1

@Ferax888: Tak jak policja suszy kierowców, tak straż miejska mogłaby się zaczaić na większych osiedlach czy w parkach i wyrobić sobie normy mandatów :P Zanim miałam psa zastanawiałam się jak to będzie ze sprzątaniem kup, przecież to takie obrzydliwe, ale po tym, jak zwierzak pomiędzy szczepieniami przez miesiąc był w mieszkaniu na kwarantannie naprawdę niewiele rzeczy związanych z odchodami własnego psa mnie już brzydzi.

Odpowiedz
avatar Ferax888
0 0

@jass bardzo dobrze rozumiem rozterkę z uczciwością czy dobrymi zamiarami służb. Aczkolwiek chyba musimy zakładać ich krystaliczność w takich aspektach. Stety, niestety :/

Odpowiedz
avatar amros
0 0

Jako psiarz tym bardziej nie rozumiem, jak nie można posprzątać w zimę kupska ze śniegu. Przecież to z praktycznego punktu widzenia super wygodne, bo dzięki śniegowi nie ma się bezpośredniego (pomijając oczywiście woreczek) kontaktu z odchodami. Widocznie niektórzy właściciele psów zamiast mózgów mają jedno wielkie g*wno.

Odpowiedz
Udostępnij