Zepsuł się autobus pomiędzy przystankami. Kierowca próbował coś tam podziałać, ale nic z tego. Więc po komunikacie - "szanowni państwo dalej nie pojedziemy" wysiedliśmy, do następnego przystanku jakieś 500 metrów. Starsza pani przede mną cały czas marudziła "czemu pan nie powiedział wcześniej/gdybym wiedziała to bym nie wsiadała" itp. itd. całe 450 metrów marudzenia.
Dlaczego tylko 450? Bo ostatnie 50 biegła do autobusu;p który właśnie podjeżdżał na przystanek [do którego doszliśmy/dobiegliśmy].
W drzwiach tego autobusu nadal marudziła, aż do UWAGA następnego przystanku, na którym wysiadła.
O co mi chodzi?
Pani miała do pokonania 1,5 przystanku na głównej trasie, gdzie autobus jest co kilka/naście minut - każdy jej pasował, bo na tym odcinku wszystkie jadą tą samą trasą. Awarie się zdarzają.
Naprawdę musiała narzekać?!
Czemu uważam, że to piekielne?
Primo - nikt chyba nie ma supermocy - przewidywanie awarii autobusu?!
Secundo - ta konkretna linia jest jedyną, którą mogę dojechać do domu, kurs jest co godzinę.
A więc JA mam w perspektywie godzinne czekanie na kolejny kurs, a
jakoś PO PROSTU przyjęłam to do wiadomości nie szukając winnych.
Takie rzeczy się zdarzają.
Nie ma na co narzekać - trzeba czekać:)
Śląsk komunikacja_miejska maruda
Niektórzy marudzą, bo muszą mieć kogoś do słuchania. W takich przypadkach pomagają słuchawki i włączenie sobie muzyki. Albo udawanie, że się włączyło.
OdpowiedzW czym problem? Ludzie są różni
Odpowiedz@Blekotek: w marudzeniu bez powodu
OdpowiedzKażdy ma prawo marudzić, można zignorować.
OdpowiedzDla mnie największy debilizm to to, że kobieta narzeka że kierowca nie przewidział, że autobus się zepsuje.
OdpowiedzPrzeczytałam se historyjke i taka refleksja mnie naszła. Skoro już TERAZ (a pewnie nie masz więcej, niż naście lat) masz w sobie tyle nietolerancji dla słabostek innych ludzi, to co to będzie, jak dobiegniesz wieku tej pani?
Odpowiedz@Armagedon: He, he, he... Ale to prawda. "Starsza pani przede mną cały czas marudziła..." A ty autorko co robisz? Marudzisz, że ktoś marudził.
Odpowiedz@Bedrana: Idealne podsumowanie tej historii.
Odpowiedz@Armagedon: Czasami z młodych gniewnych wyrastają starzy w...ni ale częściej i na szczęście poziom tolerancji i empatii rośnie z wiekiem i doświadczeniem. A uwaga, że ktoś marudzi na marudzenie supercelna.
Odpowiedz@Error505: Poziom tolerancji i empatii obniża się w starszym wieku właśnie...
OdpowiedzSkoro wsiadła do autobusu, to widocznie chciała te trasę - choćby nawet krótką - pokonać autobusem. Może ma problemy z chodzeniem/nogami i ją bolą po przejściu nawet takiego dystansu? Może miała wizytę u lekarza? Może miała wnuka odebrać z przedszkola? Może... są różne powody, dla których awaria autobusu, a co za tym idzie: opóźnienie i konieczność przejścia kawałka dystansu mogły być jej nie na rękę, no to narzekała. Nie każdy jest idealny i ma nieograniczone zasoby czasu
Odpowiedzstarzy ludzie tak maja, najpierw marudzenie np. jak to oni chorzy i slabi, a do autobusu biegusiem, kiedys gratisowo dostalam od takiej z lokcia pod zebra, a na przystanku bylo marudzenie
Odpowiedz@bazienka: Starzy ludzie.. Ty też kiedyś będziesz stara i może zrozumiesz ich zachowanie.
OdpowiedzAle wyliczyłaś jej te argumenty czy po prostu słuchałaś, a teraz się żalisz w internecie?
OdpowiedzJa też nie lubię marudzenia, ale każdy ma do niego prawo. Grunt, że nie próbowała wyciągać jakiś konsekwencji względem kierowcy i nie zmuszała nikogo, by jej słuchał. A niech sobie narzeka pod nosem, jak ma ochotę.
OdpowiedzNie zaczyna się zdania od "a więc".
Odpowiedz