Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Piekielny kierowca ZTM (WTP) Warszawa. Nie podam nr pokładowego autobusu tego piekielnika…

Piekielny kierowca ZTM (WTP) Warszawa. Nie podam nr pokładowego autobusu tego piekielnika bo chyba tu jest niepotrzebny (mam na myśli ten żółty nr nad kabiną kierowcy). Idzie mi o linię 742, trasa Os. Kabaty - Góra Kalwaria (Rynek), odjazd z Os. Kabaty godz. 14:05. Dziś, 09.08.2022, czekałem na przystanku Waflowa 03 w kierunku Góry Kalwarii na rozkładowy przyjazd autobusu na godz. 14:17. Jestem osobą niepełnosprawną w stopniu znacznym i mam 44 lata. Kierowca POJECHAŁ Z PREMEDYTACJĄ ZŁĄ TRASĄ: pojechał PROSTO drogą Warszawa - Konstancin-Jeziorna (tą główną kilkupasmową) zamiast skręcić w lewo na światłach w ul. Przekorną a potem w prawo w ul. Przyczółkową by dojechać właśnie do przystanku Waflowa 03, na którym czekałem. O tym wszystkim poinformowała mnie moja mama przez komórkę bo dziś wyjątkowo była w tym autobusie właśnie. Na mamy uwagę co do pomylonej trasy powiedział: ,,Wiem'' stąd ja i mama wiemy, że zrobił to z premedytacją, specjalnie. Autobus wrócił na rozkładową trasę dopiero na rondzie w Konstancinie-Jeziornej, na tym rondzie koło McDonalda. Kierowca nie okazał też żadnej skruchy, nie przeprosił mojej mamy i mnie (po moim wejściu do autobusu na przystanku Waflowa 03). Gdyby szczęśliwym dla mnie przypadkiem mamy nie było w autobusie to przecież nie zainterweniowałaby i kierowca nie wróciłby na trasę rozkładową tylko jechałby sobie nadal główną drogą do Góry Kalwarii a ja bym czekał na przystanku nie wiedząc co się dzieje, co kosztowałby mnie, niepełnosprawnego, olbrzymią masę nerwów i przerażenie tą niespodziewaną sytuacją. Moim zdaniem tacy ludzie, którzy specjalnie jadą inną trasą pomijając wiele przystanków pokazują, że mają w nosie pasażerów czekających na autobus no więc NIE NADAJĄ SIĘ NA KIEROWCĘ. Od razu mówię (jakbyście mieli zastrzeżenia), ze oczywiście od razu w domu napisałem skargę na oficjalnym formularzu skarg na str. ZTMu (WTP) Warszawa.
PS. Sprawdziłem w Regulaminie ZTM (WTP) na necie, że ,,3.4. Zabroniona jest samowolna zmiana trasy przez prowadzącego pojazd, która skutkowałaby pominięciem przystanku". No to piekielnik się doigrał :) Będzie mieć gorąco na dywaniku u dyra czy tam innego swojego zwierzchnika i chyba to jego koniec przygód za kółkiem ZTMu (WTP) Warszawa :)

autobus ZTM (WTP) Warszawa linia 742

by Konradek
Dodaj nowy komentarz
avatar Konradek
1 7

@iks: Daj uzasadnienie. Powtarzam, czekałem na autobus na przystanku. Nie wiedziałem nic, że kierowca specjalnie nie skręcił na światłach tylko pojechał prosto w kierunku miejscowości K-J. O wszystkim poinformowała mnie mama będąca w tym autobusie, zaskoczona, że jedzie inna trasą niż powinien. No więc to ja tu jestem pokrzywdzony jak i ci inni pasażerowie, czekający na przystankach, które driver chciał sobie tak po prostu a muzom pominąć. Przecież gdyby nie moja mama to oni i ja byśmy czekali na Godota! ZTM (WTP) Warszawa tak ustawił rozkład jazdy tej linii 742 do i z Góry Kalwarii, że jest jeden autobus na godzinę a czasami nawet na 2 godziny. No więc gdyby nie przypadkowa obecność mojej mamy w tym autobusie i jej interwencja to ja i inni pasażerowie musielibyśmy czekać na kolejny autobus AŻ GODZINĘ! Gdzie tutaj jakakolwiek moja wina? Od razu wyjaśnię, że skarga pisana była przeze mnie W KULTURALNYM TONIE. Słów ,,piekielny kierowca'', ,,piekielnik'' wcale tam nie użyłem, użyłem je tylko tu w tym wpisie na stronie PIEKIELNI. No więc doprawdy nie umiem się doszukać jakiejkolwiek mojej winy i uniewinnienia PK (Piekielnegp Kierowcy). Uzasadnij więc swój osąd, proszę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2022 o 18:09

avatar janhalb
6 6

@iks: Eeeee…? Jak kierowca olał część trasy, a on o tym pisze, to "zniesławia" kierowcę? Dobrze się czujesz?

Odpowiedz
avatar Konradek
0 2

@iks: Raczej nie. POMÓWIENIE ja rozumiem jako mówienie NIEPRAWDY BY danej osobie zaszkodzić. Zdarzenie było jednak jak najbardziej PRAWDZIWE, na 100% miało miejsce. Poza tym nie jest moją intencją zaszkodzić PK, nie. Po prostu chcę uniknąć na przyszłość takich sytuacji. Przecież kiedyś może jakiś inny PK też pojechać z rozmysłem złą trasa, mojej mamy może nie być na pokładzie autobusu i wtedy czekam na Godota lub aż 1 godzinę na kolejny autobus bo nie będzie interwencji mamy by zawrócił na rozkładową swoją trasę. Stąd skarga w sensie poinformowanie ZTM (WTP) Warszawa o zaistniałej sytuacji. W skardze nic nie wspomniałem by PK przywitał się z brukiem, naprawdę nie prosiłem o to. Jedyną moja prośba były przeprosiny od ZTM (WTP) na mój adres e-mail. Już po wysłaniu skargi sprawdziłem Regulamin i się dowiedziałem o tym zakazie samowolnej zmiany trasy przez kierowcę ze skutkiem mijania przystanków. Dopiero wtedy uśmiechnąłem się, że się doigrał. Gdzie wiec jakiekolwiek moje pomówienie PK? Gdzie? Na piekielnych zataiłem jego żółty nr pokł., nie podałem. Podałem tylko takie info, które każdy może w necie znaleźć: linia, trasa i godzina odjazdu z przystanku początkowego.

Odpowiedz
avatar iks
1 7

@janhalb: Bo autor nie sprawdził czy nie było tego dnia żadnych utrudnień, w ruchu które zmusiły do zmiany trasy. Kierowca jest na bieżąco o nich informowany plus autobusy mają GPS także odstępstwo od normy zostałoby wykryte szybko. Dodatkowo jak obserwuję roszczeniową postawę, pisanie bez sensu dużymi literami itp. to mam wrażenie, że mu się po prostu nudzi i chce podnieść swoją wartość. Dlatego tutaj istotne jest to co powie firma odnośnie do utrudnień.

Odpowiedz
avatar Armagedon
1 3

@iks: O "utrudnieniach" pasażerowie informowani są DUŻYMI LITERAMI zarówno w samym autobusie (np, "zmiana trasy od dn. do dn.", podanie nowej trasy), jak i przystankach, bezpośrednio na tablicach rozkładów jazdy. W razie nieprzewidzianej sytuacji (wypadek, pękła rura) autobusy kierowane są na objazdy w taki sposób, by nie pominąć żadnego rozkładowego przystanku. Wtedy, niestety, zdarzają się spore opóźnienia względem planowego rozkładu.

Odpowiedz
avatar janhalb
2 2

@iks: O utrudnieniach / zmianach trasy przewoźnik ma obowiązek poinformować pasażerów. Postawa kierowcy (z relacji mamy autora tekstu) jest bardzo nie w porządku.

Odpowiedz
avatar Donata826
-1 1

@Konradek A wiesz, że kierowca ma zakaz rozmowy z pasażerami. Pojechał po Ciebie. Gdybyś u nas mieszkał wcale byś nie jeździł. Nie cierpię takich roszczeniowych jak ty poprańców.

Odpowiedz
avatar Bananananana
0 0

@Donata826: Naprawdę masz racje jest roszczeniowy bo wymaga aby autobus jechał zaplanowaną trasą , gdy nie ma żadnych przeciwskazań do tej trasy ( np wypadek).Ty jesteś roszczeniową, rozpieszczoną smarkulą.

Odpowiedz
avatar Dagobertson21
2 4

Dlaczego miałby specjalnie pominąć przystanek? Może dostał wytyczne od dyspozytora żeby pojechać inną trasą

Odpowiedz
avatar Konradek
-1 3

@Dagobertson21: mama mi to opowiadała w autobusie już gdy wsiadłem i potem w domu. Mówiła, że na jej zwrócenie uwagi PK, że źle jedzie odpowiedział: ,,Wiem". Czyli WIEDZIAŁ, że jedzie nie tak jak powinien. No więc to było specjalnie, z rozmysłem. W autobusie nie widziałem tych żółtych kartek przyczepianych na okna z informacją, że trasa zmieniona, mama też ich nie widziała. Na czole autobusu nie było napisu ,,Trasa zmieniona''. Poza tym gdyby dyżurny ruchu mu kazał to by przecież mamie powiedział, że dostał takie polecenie a PK nie powiedział nic o tym tylko ,,Wiem". Poza tym by nie zawrócił z Konstancina na prawidłową trasę gdyby góra mu kazała inaczej jechać a PK wrócił i dzięki temu wsiadłem na Waflowej.

Odpowiedz
avatar mg1987
-1 1

Ale sprawdziłeś czy tego dnia nie było utrudnień w ruchu i nie było akurat objazdu na tym odcinku?

Odpowiedz
avatar Konradek
-1 1

@mg1987: żadnych utrudnień nie było. To prosta i znana wylotówka z Warszawy na płd przez Konstancin-Jeziorną do Góry Kalwarii, DK 724. Można sprawdzić na Mapach Google'a jak ktoś nie stąd i nie wie jak to wygląda. Wylotówka ta ma po 3 pasy w każdym kierunku i dopiero za Konstancinem przechodzi w dwukierunkową (1 pas do Góry i 1 pas do Warszawy). Linia 742 skręca rozkładowo w lewo na światłach w ul. Przekorną a mi mama opowiadała, że w tym miejscu PK POJECJHAŁ PROSTO czyli nadal wylotówką do Konstancina.

Odpowiedz
avatar gawronek
4 6

A bierzesz pod uwagę że mógł się po prostu pomylić? Szczególnie że kierowcy nie są przypisani na stałe do danej trasy. Pech, ale skoro wsiadłeś do autobusu - błąd naprawiony. Zdarza się.

Odpowiedz
avatar Konradek
-3 3

@gawronek: Pomyłka stwierdzona słowem ,,Wiem" skierowanym do zwracającej PK uwagę pasażerki (mojej mamy)? Chyba gdy ktoś się pomyli to raczej O TYM SAM Z SIEBIE NIE WIE, dowiaduje się o pomyłce od osoby, która zwraca mu na to uwagę, prawda? Poza tym błąd naprawiony TYLKO DZIKIM ŁUDEM SZCZĘSCIA jak to się mówi. Mama nie planowała, że tak wcześnie skończy dziś pracę i że będzie właśnie jechała tym autobusem. To było dla niej i dla mnie zaskoczenie, zupełnie tego nie planowaliśmy. Gdyby wiec nie ten szczęśliwy dla mnie przypadek wcześniejszego jej kończenia pracy to by jej w tym autobusie nie było i bym czekał na Godota lub aż 1h na kolejny 742 do Góry Kalwarii. No więc mam chyba prawo czuć się pokrzywdzony i mieć poczucie nie naprawienia jednak błędu (pomimo, ze wsiadłem) aż ZTM (WTP) Wawa prześle mi pisemne przeprosiny na e-mail (o co prosiłem w swojej skardze)?

Odpowiedz
avatar gawronek
4 4

@Konradek ale wiesz że można sobie zdawać sprawę z pomyłki? Jak się jeździ autobusem to wystarczy zająć zły pas na skrzyżowaniu - i w tym momencie już wiesz że nawaliłes. Jaki cel miałby kierowca żeby najpierw pomijać przystanek a potem na niego wracać?

Odpowiedz
avatar Grav
4 8

Och nie, Ciebie JAKO NIEPEŁNOSPRAWNEGO coś spotkało.

Odpowiedz
avatar Armagedon
0 10

Kurfa mać! Was wszystkich chyba dokumentnie popiedoliło!!! Co? Już się zaczął hejt, bo facet jest niepełnosprawny, nie radzi sobie sam i potrzebuje opieki matki, choć ma blisko 45 lat? Może przestańcie traktować autora jak niedorozwoja umysłowego, bo jego niepełnosprawność raczej nie tego dotyczy. 1. A może były utrudnienia w ruchu? 2. A może dyspozytor miał widzimisię i kazał, ad hoc, zmienić kierowcy trasę? 3. Autor jest ROSZCZENIOWY, bo oczekuje na autobus, który przecież MA PRAWO w ogóle nie przyjechać, a kierowca, przecież, MA PRAWO ominąć sobie taką ilość przystanków jaka mu pasuje. 4. To pewnie był jakiś objazd. A wszyscy pasażerowie wsiadający i wysiadający na pominiętych przystankach mogą pana kierowcę w dupę pocałować. Ludzie! Macie wy choć trochę rozumu? Autobus to nie jest prywatny pojazd pana kierowcy, a ZTM - to nie jest prywatna firma transportowa. Parę słów do autora. Po pierwsze - nie tłumacz się, bo nie masz z czego. Po drugie. Myślę, że kierowca zwyczajnie pomylił trasę, lub zagapił się i skręcił nie w tą ulicę co trzeba. Potem, prawdopodobnie, nie bardzo miał jak zawrócić, więc jechał dalej prosto. Twojej mamie odpowiedział "wiem", bo zdążył się już zorientować, że "zabłądził". Przy najbliższej sposobności zawrócił i ogarnął przystanki, które dotąd pominął. Złapał solidne opóźnienie w rozkładzie i - zapewne - solidny opieprz na pętli od dyspozytora. Tak, przynajmniej, mi się wydaje.

Odpowiedz
avatar Konradek
-3 3

@Armagedon: Nie to, że skręcił nie w tą ul. co trzeba. On pojechał PROSTO NA ŚWIATŁACH zamiast skręcić na nich W LEWO. Dla zobrazowania daję 3 pliki (uploadowane na darmowym fotosik.pl). Czerwona lina - zła trasa, zielona - poprawna, żółta - pierwsza możliwość zawrócenia (visa a vis stacji benzynowej). Przyznacie chyba, że PK ogromnie bardzo daleko zawrócił łaskawie na uwagę pasażerki (mojej mamy)? I chyba gdy pojechał czerwona trasą zamiast skręcić na światłach w zieloną w lewo lub zawrócić na żółtym skrzyżowaniu to gdy łaskawie zrobił zawrotkę dopiero jak pokazuje plik 3-ci (na rondzie koło Maca) to driver jest PK i mam prawo oczekiwać przeprosin od ZTM (WTP) Warszawa? Oto te pliki: https://images92.fotosik.pl/612/d91089a7970ffd02med.jpg (część 1), https://images90.fotosik.pl/611/5e4aef88aded0703med.jpg (część 2, żółta najbliższa możliwość zawrócenia) i https://images92.fotosik.pl/612/c9c46bd83b27f92emed.jpg (część 3, dalsza zła trasa PK i gdzie zawrócił dopiero).

Odpowiedz
avatar gawronek
6 6

@Armagedon szczerze - mam gdzieś kim jest autor historii - bo sytuacja jest nieprzyjemna niezależnie od stanu zdrowia (choć zdaję sobie sprawę że dla osoby niepełnosprawne jest to często bardziej kłopotliwe). Ale pomyłki się zdarzają. Tak jak pisałem, kierowcy robią dziennie kilka różnych tras zazwyczaj, a że są tylko ludźmi - zdarzają się pomyłki. Autobus to nie osobówka, nie nawróci w pierwszej bramie. Nie wierzę też w złośliwość kierowcy - bo i jaki miałby w tym celu? A potencjalnie mógłby stracić pracę. Cholera, jesteśmy tylko ludźmi i takich pomyłek jest masa. Tylko że większość z nich nie ląduje tutaj ;)

Odpowiedz
avatar Armagedon
-1 3

@gawronek: Też postawiłam na pomyłkę, piszę o tym powyżej. Ale wkurzyło mnie robienie z autora idioty. W dodatku ROSZCZENIOWEGO idioty. Można było napisać "nie histeryzuj, nic się takiego nie stało", a nie sugerować, że jest nieogarnięty, bo nie sprawdził objazdów i "utrudnień" w ruchu.

Odpowiedz
avatar Konradek
-2 2

Napisałem ,,Autobus wrócił na rozkładową trasę dopiero na rondzie w Konstancinie-Jeziornej, na tym rondzie koło McDonalda''. Wyjaśniam dokładnie. Do tego konstancińskiego ronda PK jechał PROSTO - cały czas DK 724 w kierunku Konstancina-Jeziornej i Góry Kalwarii (pominął skręt z 724 w ul. Przekorną - jadąc z Warszawy do Góry - w lewo na światłach). Gdy napisałem ,,wrócił'' tzn, że na tym rondzie ZAWRÓCIŁ o 180* (w kierunku Warszawy) i wrócił na poprawną trasę skręciwszy teraz na tych światłach w prawo, właśnie w ul. Przekorną. Od tego momentu jechał już prawidłowo, jak powinien. Gdy dla kogoś opis jest czarną magią to proszę sprawdzić na Mapach Google'a. Na str. ZTMu Warszawa można znaleźć rozkład tej linii 742 i wszystkie przystanki na trasie i tą trasę właśnie sprawdzić na Mapach Google'a.

Odpowiedz
avatar Honkastonka
2 4

1. Nic mi nie mówią te nazwy ulic, a nikt nie będzie specjalnie sprawdzał mapy miasta, żeby sprawdzić o co chodzi. 2. Kierowca specjalnie pojechał złą trasą? Tobie na złość? 3. Jeśli już pojechał złą trasą, to co miał zrobić? Powiedział, że wie i tyle. Nie może zawrócić w połowie drogi. 4. Żaden kierowca nie będzie złośliwie zmieniał drogi, ale nie napiszę dokładnie dlaczego, bo wyglądasz na takiego, co od razu narobi komuś problemów. Mówiąc inaczej, wyglądasz na donosiciela.

Odpowiedz
avatar Konradek
-3 3

@Honkastonka: Ad 3. Gdyby PK chciał być fair to by mamie powiedział na zwróconą mu przez nią uwagę coś w rodzaju ,,PRZEPARSZAM Panią bardzo (serdecznie), rzeczywiście pomyliłem się niechcący, na pierwszej możliwości zawracam jak tylko będę mógł, zagapiłem się, PRZERPRASZAM". Poza tym to był niskopodłogowiec SOLARIS no więc PK miał mikrofon i gdyby chciał być fair i nie zrobił tego celowo to by wziął do łapy tenże mikrofon i wszystkich pasażerów wewnątrz autobusu przeprosił i przyznał się do pomyłki i poinformował, że na 1 możliwym skrzyżowaniu zawraca na planową, poprawną, rozkładową trasę. NIC TAKIEGO NIE BYŁO. Było tylko ,,Wiem" czyli w domyśle ,,Get lost" - bardzo aroganckie IMO. Poza tym jak się okazało jednak może w drodze zawrócić o 180* na poprawną rozkładową drogę (trasę) bo jak pokazuję na 3-cim pliku zwrócił koło Maca. Nie wiem doprawdy czemu wrócił dopiero na rondzie koło Maca skoro jak pokazuję miał bliższą możliwość zawrócenia (żółta - vis a vis stacji benzynowej). Ad 4. Nie musisz mi mówić, sam znalazłem Regulamin ZTM (WTP) Warszawa i tam stoi jak byk: ,,3.4. Zabroniona jest samowolna zmiana trasy przez prowadzącego pojazd, która skutkowałaby pominięciem przystanku'' (jest to dokładnie Załącznik nr 11).

Odpowiedz
avatar FrancuzNL
2 2

@Konradek: "Nie musisz mi mówić, sam znalazłem Regulamin ZTM (WTP) Warszawa i tam stoi jak byk: ,,3.4. Zabroniona jest samowolna zmiana trasy przez prowadzącego pojazd, która skutkowałaby pominięciem przystanku'' (jest to dokładnie Załącznik nr 11)" udowodnij, że to była samowolna zmiana. Ponadto stwierdzenie kierowcy "WIEM" - moze oznaczać "Wiem, ale to było zalecenie dyspozytora. Ale nie chce mi sie tłumaczyc tego za kazdym pytaniem"

Odpowiedz
avatar Konradek
-3 3

@FrancuzNL: Wg relacji mojej mamy ONA PIERWSZA (i chyb a JEDYNA) ze wszystkich pasażerów w tym piekielnym autobusie zapukała do kabiny PK i zwróciła mu uwagę. No więc Twój argument, że to było kolejne pytanie NIE MA MIEJSCA. Mama siedziała na tych podwójnych miejscach zaraz za kierowca no więc by słyszała gdyby ktoś już pytał PK o to i by nie interweniowała bo i po co wtedy? Poza tym jak pokazałem na mapkach - PK zawrócił na poprawną, planową, rozkładową trasę. Zawrócił w Konstancinie-Jeziornej na tym rondzie koło McDonalda. No więc sam powiedz czy D.R. by mu kazał jechać inaczej gdy potem mógł PK zawrócić na rondzie o 180* i po przejechaniu prosto skręcić tym razem w prawo na światłach w ul. Przekorną czyli na prawidłowa trasę? A samowolna bo jak pisałem wyżej w poście: nie było na czole autobusu napisu ,,Trasa zmieniona'' i wewnątrz nie było na oknach przyklejonych żółtych kartek o zmianie trasy i tergo przyczynach. No więc powinien jadąc z Warszawy do Góry Kalwarii skręcić na światłach w lewo (w ul. Przekorną, zielona trasa na moich mapkach) a pojechał BEZ PRZYCZYNY I POWODU PROSTO (trasa czerwona na mapkach) czyli SAMOWOLKA. Jak najbardziej podpada pod ten pkt Regulaminu ZTM (WTP) Warszawa.

Odpowiedz
avatar Michail
0 2

Przy takich brakach kadrowych jak mają to pewnie dostaniesz pismo z informacją, że zostały wyciągnięte konsekwencje służbowe.

Odpowiedz
avatar Konradek
-3 3

@Michail: i to mi starczy. Niech ZTM (WTP) Warszawa MNIE PRZEPROSI. Nie żądam zakończenia współpracy przez nich (faktycznego) z PK. Niech mu będzie. No ale tez byłoby miło gdyby faktycznie mu powiedziano ,,You are fired!''. Jednak tego nie sprawdzę czy został wywalony czy nie. Wiem o tym.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
2 2

@Konradek: lo mamo Dawaj znać jak bedziesz miasto zmieniać, jechać na wakacje czy coś. Tak by było wiadomo gdzie jesteś. Jeszcze bym miała uśmiech na twarzy bądź grymas i nie daj Boże bym akurat patrzyła w Twoim kierunku. Aż się boję ciagania do sądów przez Ciebie. Oo wiem. Noś wielką tabliczkę "UWAGA! Czepiam się każdego i o wszystko. Żądam wywalenia każdego, kogo wskażę". Ludzie z takim podejściem to zmora. Zaraza dzisiejszych czasów.

Odpowiedz
avatar Konradek
-3 3

@AnitaBlake: W skardze nie napisałem, że żądam końca współpracy ZTM (WTP) Warszawa z tym PK. Prosiłem TYLKO O PISEMNE PRZEPROSINY Z ICH STRONY na mój adres e-mail. TYLKO O TO. Nikogo więc nie wywalam. Jeśli PK straci kierownicę w ZTMie to już będzie TYLKO DECYZJA ZARZĄDU, nie moja.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
2 2

Yyy ja inaczej odbieram to "wiem" skoro wrócił na Twoj przystanek. Zagapił się czy coś i dlatego źle pojechał. Twoja Mama zwróciła uwagę, powiedział wiem i się wrócił. Miałam kiedyś po zmroku taki przypadek. Kierowca cofnął się jak pasażerowie zawoli że przystanek minął. Zamiast zapytać czy przegapil czy celowo, założyłeś że wiesz czemu cos zrobil. Jesli było to celowe, to rozumiem zlosc. Jesli nie, to uwazam zes delikatnie mowiac mocno czepliwy/zlosliwy jestes. Cóż jedni niepełnosprawni chcą być postrzegani normalnie, a inny chcą czerwony dywan dostać.

Odpowiedz
avatar Konradek
-3 3

@AnitaBlake: ,,Twoja Mama zwróciła uwagę, powiedział wiem i się wrócił.'' OK, racja. No ale mama TYLKO PRZYPADKIEM TAK WCZEŚNIE SKOŃCZYŁA DZIŚ PRACĘ i przypadkiem była w tym piekielnym autobusie. Gdyby pracowała jak zwykle do 14:00 to by jej tam nie było i nie zwróciłaby PK uwagi no więc pojechałby złą trasą dalej (minąwszy mój przystanek I NIE WRÓCIWSZY nań) a ja bym czekał denerwując się, że nie ma autobusu, ze nie przyjechał i nie wiedziałbym co robić. idzie mi właśnie o to, że to , że PK wrócił TO TYLKO PRZYPADEK jak widać. Gdyby mammy nie było... ZTM (WTP) Warszawa tak ustawił linię 742 do i Góry Kalwarii, że jest 1 autobus na godzinę lub czasami nawet 1 na 2 godziny no więc czekałbym aż 1 h na kolejny!!!! Zrozum.

Odpowiedz
avatar Konradek
-3 3

@AnitaBlake: ,,Twoja Mama zwróciła uwagę, powiedział wiem i się wrócił.'' OK, racja. No ale mama TYLKO PRZYPADKIEM TAK WCZEŚNIE SKOŃCZYŁA DZIŚ PRACĘ i przypadkiem była w tym piekielnym autobusie. Gdyby pracowała jak zwykle do 14:00 to by jej tam nie było i nie zwróciłaby PK uwagi no więc pojechałby złą trasą dalej (minąwszy mój przystanek I NIE WRÓCIWSZY nań) a ja bym czekał denerwując się, że nie ma autobusu, ze nie przyjechał i nie wiedziałbym co robić. idzie mi właśnie o to, że to , że PK wrócił TO TYLKO PRZYPADEK jak widać. Gdyby mammy nie było... ZTM (WTP) Warszawa tak ustawił linię 742 do i Góry Kalwarii, że jest 1 autobus na godzinę lub czasami nawet 1 na 2 godziny no więc czekałbym aż 1 h na kolejny!!!! Zrozum. Co do mojej niepełnosprawności. Mam orzeczony Z.A. (Zespół Aspergera). Mieszkam w Górze Kalwarii tylko z mamą, która pracuje na pełen etat w Warszawie. Chodzę do Środowiskowego Domu Samopomocy w Powsinie (Warszawa) ul. Przyczółkowa 27a. Mimo mojej niepełnosprawności dojeżdżam właśnie linią 742 z Góry do Powsina SAM i wracam do domu też sam. Staram się na ile mogę. Nie chcę jak napisałaś czerwonego dywanu. Po prostu chcę należnych mi przeprosin bo gdyby mam pracowała dziś jak zawsze do 14:00 to musiałbym czekać aż 1 godzinę na kolejny 742 do Góry bo mamy by nie było w tym autobusie i nie zwróciałaby PK uwagi wiec by se pojechał minąwszy mój przystanek dalej do Góry Kalwarii. Zrozum.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
2 2

@Konradek: nie wiesz czy by wrócił czy nie. Nie wiesz czy by mu kazano wrócić czy nie jeśli by to zgłosił. Z tego co się orientuję wiele pojazdów ma gps, trasy są sprawdzane. Gdybasz tylko. Zakładasz, że to zły kierowca co na pewno by nie wrócił. Jeju, straszne. Godzine byś czekał nie wiedząc co się stało. Telefon na przystanku jest, sama kiedyś korzystałam by się dowiedzieć co z autobusem. Rozumiem, że nikomu się czekać nie chce, też by mi się nie chciało. ALE skargę byś pisał zawsze?, prawda? Mógł być wypadek, zasłabnięcie w pojeździe itp. Często autobus się psuje i trwa podstawienie trochę lub nie opłaca się podstawiać bo zanim autobus by dojechał to kolejny przyjeżdża. Trochę mniej zakładania jak i dlaczego coś się dzieje. Lepiej się dopytać i ewentualnie wtedy pisać skargę, jak są jakieś podstawy, a nie domysły.

Odpowiedz
avatar ILLogic
1 1

Biorąc pod uwagę, że miejscy przewoźnicy mają raczej niedobór kierowców a nie nadmiar to nie liczyłbym na to, że zostanie jakoś dotkliwie ukarany nawet jeśli masz rację co do zaistniałej sytuacji.

Odpowiedz
avatar Dominik
0 2

Nie becz! Przyjmij na klatę jak prawdziwy facet! Myślisz, że w Postaniu w 44 ktoś płakał, bo źle autobus pojechał?

Odpowiedz
Udostępnij