Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Pracuję na parkingu strzeżonym. Generalnie podczas parkowania wśród innych pojazdów jest zasada,…

Pracuję na parkingu strzeżonym.

Generalnie podczas parkowania wśród innych pojazdów jest zasada, że jeśli drzwi auta otwierają się na maksa to stoisz zbyt szeroko. Ważne jest też ustawienie auta równo bo każde inne po nim będzie powielać krzywiznę.

Wjeżdża pan i w planach widzę ma chęć ustawienia się tyłem - spoko. Wjechał, poprawia, poprawia znowu, trzeci raz, piąty... sugeruję wjechanie przodem - obraza majestatu.
Stoi. Za szeroko. Wiem już co się za chwilę stanie i w duchu przeklinam dzień.
Baaardzo sympatycznie i delikatnie proszę by stanął trochę bliżej auta obok.

- To jak mają pasażerowie wysiąść?!
- Mogą to zrobić zanim pan zaparkuje (pomijam że miejsca jest dość a z prawej strony nikt jeszcze nie zaparkował)

Pan "poprawia" kolejne trzy razy i nie zważając na instrukcje staje tragicznie. Na moją prośbę o oględziny zaczyna się tyrada jego oraz pasażerów po czym na szczęście wszyscy odjeżdżają obrażeni.


Na parkingu mamy pracowniczego toitoia. Nie udostępniamy go gościom z uwagi na syf jaki notorycznie zostawiają (do metra wysokości wszystko osikane, ściany umazane gównem, błoto i śmieci). Najciekawsze pytania po odmowie z jego korzystania:
- ale ja tylko siku
- to gdzie mam się wysrać? (M60l)
- ale to tylko dziecko (cytując klasyka to jego gówno jest mniej gówniane niż moje?)
- to ja pod ogrodzeniem się wysikam (na pewno, a ja pod twoim domem)
- ale ja tylko zobaczyć chciałem (że co?)
Oczywiście nie można po prostu powiedzieć ludziom "nieczynny" albo wywiesić znaku (a jest i to duży). Trzeba ich niańczyć i wielce ubolewać nad sytuacją by nie narazić się na ich gniew.
Wskazanie pięknej toalety w lokalu 100m dalej lub toitoi na placu 300m dalej to za mało - oni chcą tu i teraz.

Zawsze staram się być sympatyczny, odpowiadam na pytania o drogę czy turystyczne atrakcje, doradzam gdzie dobrze i tanio zjeść i która opłata za parkowanie jest najbardziej korzystna.

Niestety dla niektórych to za mało.

Parking strzeżony wylęgarnia buców.

by ~zoix
Dodaj nowy komentarz
avatar Honkastonka
8 12

Problem z brakiem publicznych toalet zaczyna się rozumieć wtedy, kiedy choruje się na jelita. Bo w tym kraju publiczne toalety praktycznie nie istnieją, a w przypadku wielu chorób układu pokarmowego nie ma czasu, żeby wstrzymać i iść te 100 metrów dalej. Oczywiście zgadzam się z Twoim wpisem i zostawianie po sobie syfu zawsze jest piekielne, niemniej mam nadzieję, że wśród tych osób nie było kogoś chorego na jelita.

Odpowiedz
avatar JeZySiek
-2 16

Mam nadzieję, że właściciel parkingu pokrywa wszystkie koszty związane z malowaniem drzwi pojazdów, skoro otwierając drzwi, żeby wygodnie wysiąść trzeba dotknąć samochodu sąsiada.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
8 10

@JeZySiek: chyba nie musisz otwierać drzwi na całą szerokość, żeby wyjść z auta? A jeżeli tak, to szukaj szerszych miejsc.

Odpowiedz
avatar este1
3 7

@miyu123: jak masz w aucie fotelik to zareczam Ci że potrzebujesz. A jak dziecko jeszcze drze się na widok fotelika przy wpinaniu... No cóż, ja osobiście kocham tego który wymyślił miejsca dla rodziców z dziećmi. Na szczęście coraz rzadziej z nich korzystam (chyba że z tyłu siedzi całą trójca - wtedy mam problem ich zapiąć i trzeba to robić z dwóch stron).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 6

@este1: super, ale tak właściwie, to jest Wasz problem. Tu pan z obsługi zaproponuje np. wyjście/wejście wcześniej lub szukajcie dalej. Chodzi o kasę! Dlaczego ktoś ma robić 2 miejsca dla XX, skoro może zarobić na 3? Pytanie brzmi: czy auta parkujące na szerszych miejscach zapłaciłyby podwójnie? Zapytaj grubasów w samolotach.

Odpowiedz
avatar este1
6 8

@miyu123: może zacznijmy od innego pytania: myślisz że będę chciała zapłacić za parking na którym nie mogę wygodnie zaparkować? Nie zostawię też samej dwulatki pamiętającej się obok samochodu, z kimś obcym także. W ramach ciekawostki od strony kierowcy zawsze zostawiam sobie egzystencjalne minimum. I tylko patrzę czy w aucie obok nie ma fotelika.

Odpowiedz
avatar digi51
4 4

@miyu123: brednie, niestety. Na parkingu powinna być możliwość otwarcia drzwi na całą szerokość. Są osoby z dziećmi, starsze, niedołężne, otyłe. Pasażera dorosłego możesz wysadzić, dziecka nie i jak sama siedzisz za kierownicą też nie wysiądziesz. Niech sobie zrobi i miejsca, gdzie drzwi można otworzyć na 10cm, tylko niech wtedy nie pobiera kasy za sam wjazd jeśli okaże się, że ktoś nie może z auta wysiąść i musi z parkowania zrezygnować.

Odpowiedz
avatar kurkaxkurka
4 8

A czy parking ma wyznaczone miejsca do parkowania? Bo jeśli nie, to rzeczywiście nie dziwię się, że ludzie parkują tak, żeby móc normalnie drzwi otworzyć, a nie kazać pasażerom wysiadać. Ja mam takie miejsce w garażu i do szału mnie doprowadza konieczność opuszczania siedzenia przez pasażera przed zaparkowaniem, tylko ja zmieścić się muszę albo zawadzę o ścianę.

Odpowiedz
avatar AnitaBlake
7 9

Ja pod firmą mam taki parking, że muszę się "wyciskać" z auta xD Kiedyś papiery zawoziłam, a gdzieś jechaliśmy z dziećmi. To ja z dziećmi przed parkowaniem wysiadaliśmy. Oczywiście, pod firmą jestem w stanie taki parking zrozumieć. Chociaż z tego co wiem, wiele pań prosi kolegów z działu o pomoc i się im nie dziwię. Chociaż myślę że chodzi im o wygodę :) Za to nie wyobrażam sobie takiego parkingu np w centrum miasta, przy parku czy w galerii. Dlaczego? Jako matka nie raz z dziećmi gdzieś jadę, nie dałoby się dziecka wyciągnąć. Sory ale nikt o zdrowych zmysłach nie wysadzi 3 latki i każe jej stać. Po prostu na taki parking nie pojedzie nikt sam z dzieckiem czy niepełnosprawny. Uważam, że informacja powinna być. Przypomniał mi się parking w Krakowie, pod przychodnia, gdzieś na salwatorze. Dobrze, że był pan co mi mówił czy jest ok. Ledwo wysiadłam. Jak wróciłam z badania to musiałam czekać kilka minut, bo obok auto stało z 5 cm. W sumie wsiadłam od pasażera na miejsce kierowcy, bo bałam się, że ktoś długo będzie. Liczyłam się z tym by wołać pana na parkingu o pomoc, ale tamto auto wyjechało i już miałam łatwiej. Nie wiem kti wpadł na pomysł tak ciasnego parkingu przy przychodni. Niepełnosprawny nie wyjdzie, z dzieckiem się też nie wyjdzie. Dramat

Odpowiedz
avatar Michail
-3 3

@AnitaBlake Niepełnosprawny powinien mieć miejsce dla niepełnosprawnych. Z dzieckiem bywa ciężej, ale zwykle trzymam noga i da się wyciągnąć

Odpowiedz
avatar digi51
0 2

@Michail: ktoś może być czasowo niepełnozorawny albo niedołężny bez orzeczej niepełnosprawności

Odpowiedz
avatar mama_muminka
2 2

@Michail Jak masz uraz i chodzisz i kulach to nie możesz stanąć na miejscu dla niepełnosprawnych. A wsiądź na wąskim miejscu nie ma jak.

Odpowiedz
Udostępnij