Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Czytając losowe historie natrafiłam na tą o piekielnych sąsiadach, którym hałas przeszkadza…

Czytając losowe historie natrafiłam na tą o piekielnych sąsiadach, którym hałas przeszkadza wybiórczo, https://piekielni.pl/63280

W ciągu ostatniego roku sąsiedzi dali się poznać od tej gorszej strony w kilku przypadkach. Ale dziś będzie o tej najbliższej, bezpośrednio dzielącej ze mną płot.

Największe absurdy o co sąsiadka ma pretensje:

1) Ponad 1000m ogródka więc jest gdzie szaleć i z czym. To drzewo wyciąć, tamto przyciąć, a ten krzaczek to w ogóle przesadzić w inne miejsce. Więc jak pogoda ładna a mi się jakaś wizja pojawi w głowie to łopata, siekiera czy też piła idą w ruch. Nie mija 30 sekund po odpaleniu piły jak sąsiadka stoi pod płotem i lament na pół wsi bo głośno, bo śmierdzi bo tak się nie da żyć. Acha, czyli w środku tygodnia w południe nie można bo przeszkadza, w sobotę też nie i niedzielę też. Czyli w ogóle nie można bo za głośno.

2) Kosiarka – temat rzeka. Nieważny dzień tygodnia i godzina (raz późną porą kosiłam bo późno wstałam po nocnej zmianie, i była to godzina 18:00) Głośno, śmierdzi, nie da się żyć, chamstwo się sprowadziło i jakim prawem śmiem kosić trawę!

3) Przyjadą znajomi – najczęściej jest to małżeństwo w średnim wieku, przyjadą na kawkę i ciacho. Ale to następny powód aby stać pod płotem, podsłuchiwać i lamentować, że głośno. I to na beszczela staje i krzyczy: Halo, halo! Można trochę ciszej! No kto to widział żeby sobie gości sprowadzać do domu!!
Spoko, był piątek godzina 19, o 20:30 znajomi pojechali.

4) Motocykl – 125ccm. Potężna machina cichsza od kosiarki. Odpalenie motocykla powoduje alarm pod płotem w postaci sąsiadki drącej się w niebogłosy: to działki rekreacyjne, tu ma być cisza i spokój. Chamstwo się sprowadziło i hałasuje!

5) Palenie w kominku – jedyne źródło ciepła w domu. Palić też nie mogę spokojnie bo sąsiadce śmierdzi. Pierwszy dymek wyjdzie z komina i już jest pod płotem.

Tak więc motocykl mam wypychać przed bramę po cichutku, nie odpalając a najlepiej to w ogóle nic nie robić bo jest głośno. Palić w kominku nie, mimo że za drewno płacę krocie i kupuję to z wyższej półki. Prace w ogródku nie i znajomi też nie.

Ostatnio miałyśmy spięcie przy płocie, pierwsze w tym sezonie ale na pewno nie ostatnie! W połowie sierpnia mam umówiony grill z większą ilością osób – oj będzie się działo!

działka

by LadyRabbit
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar gawronek
5 11

Po co się wydawać w dyskusję w ogóle? Posadzić wysokie tuje/postawić wysoki płot od strony sąsiadki i niech sobie krzyczy ile chce. Będą w przeszkadzać krzyki? JBL za 400 zł zagłuszy sąsiadkę ;)

Odpowiedz
avatar LadyRabbit
1 7

@gawronek: Płot po całej długości zarośnięty jest pięknymi iglakami, gęstymi, wysokimi. Czekam tylko aż będzie sobie drabine pod płot podstawiać żeby zobaczyć co robie na działce :)

Odpowiedz
avatar niepodam
5 5

@LadyRabbit: nie kracz, kolega miał wścibskiego sąsiada (dom typu bliźniak) to postawił płot. Sąsiad postawił drabinę przy płocie.

Odpowiedz
avatar Fahren
14 16

Narzekaj, ze baba się drze za głośno, a powinna być cisza i spokój :D

Odpowiedz
avatar LadyRabbit
1 1

@Fahren: Zobaczymy co będzie pod koniec tygodnia. Ma przyjechać Pan z rębakiem i ogarnąć zalegające gałęzie po wycince drzew. Na moje nieszczęście leżą właśnie przy płocie

Odpowiedz
avatar Peppone
0 0

@LadyRabbit: Na JEJ nieszczęście.

Odpowiedz
avatar Frugo
-5 15

Możliwe, że jest to osoba akustycznie nadwrażliwa, która każdy hałas powyżej szumu liści (20 dB) uważa za atak na jej wymarzoną bądź wyimaginowaną suwerenność. Ty zaś - sama w sobie podbijasz niechęć do tej kobiety (rozumiem to, ale może jednak da się bez szkód własnych? Bo angażowanie swoich emocji jest taką szkodą.) Zaproś ją kiedyś na kawę - może się okazać, że to głęboko nieszczęśliwa resztka człowieka, która w taki sposób sygnalizuje swoją obecność na świecie (bo inaczej, z jakichś powodów, nie umie).

Odpowiedz
avatar szafa
7 13

@Frugo: niestety tacy ludzie tak nie działają. Jeśli ktoś od razu się do Ciebie przywala, to bycie miłym tylko go nakręci, ja to znam. Niestety z takimi ludźmi trzeba tylko na ostro, wtedy problem się kończy. Inaczej na głowę wchodzą.

Odpowiedz
avatar shpack
7 13

@Frugo Czy cie pokręciło? Autorka jest darmową terapeutką ? I jeszcze ma współczuć sąsiadce, która jej nie daje żyć?

Odpowiedz
avatar Frugo
3 5

@szafa: Niestety, prawdopodobnie masz 100 % racji (choć ja czasami próbuję takich "niekonwencjonalnych" metod oswajania). Moja mama nazywała to wprost: - Z chamem tylko po chamsku, bo inaczej nie zrozumie. -

Odpowiedz
avatar bazienka
5 7

@Frugo: jestem mizofonikiem (nie polecam, 2/10), czasem wzbudzam sie kilkanascie razy dziennie, a nie odwalam takich akcji

Odpowiedz
avatar minus25
1 1

@Frugo: w 1 wiadomości piszesz "zaproś na kawę" a w drugiej "z chamstwem po chamsku"

Odpowiedz
avatar Michail
8 8

Coś takiego nie podchodzi już pod nękanie?

Odpowiedz
avatar weron
5 5

Rozumiem, że jej dzialka jest zarośnieta albo ma sprzęt z możliwością wyciszenia jak w tv?

Odpowiedz
avatar KwarcPL
4 6

Pytanie za sto punktów: Czy działka pani sąsiadki jest zarośnięta? Bo jak nie to albo tnie trawę na klęczkach nożyczkami, albo dźwięk własnej kosiarki już jej nie drażni :P To samo z ogrzewaniem domu. Ma komik? Jeśli tak to powiedzieć, by zainwestowała w rewolucyjną prądnicę soniczną, bo jej wrzaski zasiliłyby całą wieś :P

Odpowiedz
avatar LadyRabbit
1 1

@KwarcPL: Trawy ma może z 15m2. Reszta działki jest porośnięta iglakami i tam trawa nie rośnie. Za to dźwięk grabi, jak sprząta działkę przyprawia o ból głowy. Przez tydzień słychać szur, szur, szur, szur. Ale jak się wtedy nie odzywam. Wiadomo, każdy chce mieć ładnie na swoim podwórku.

Odpowiedz
avatar bazienka
1 3

nie wdawaj sie z baba w dyskusje, podwyzsz plot albo zasadz jakies tuje czy inny wysoki zywoplot :) mozesz tez dokumentowac jak wystaje przy twoim plocie i zagrozic sprawa o stalking

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 sierpnia 2022 o 22:13

avatar Jorn
-1 5

Ja bardzo przepraszam, ale w pierwszym punkcie piszesz, że przy ładnej pogodzie prawie zawsze odpalasz hałaśliwe narzędzia. Jakoś mnie nie dziwi, że sąsiadce się to nie podoba.

Odpowiedz
avatar LadyRabbit
1 3

@Jorn: nie napisałam że prawie zawsze. Tylko jak mi sie wizja ogrodu zmieni. A to za często nie jest. Problem polega na tym, że w ogrodzie nie można zrobić NIC! Poprzednia właścicielka przez 30 lat podlewała ogród szambem. Więc wszystko rośnie jak na drożdżach. Deszcz lekko pokropi i już trzeba kosiarke odpalać bo trawa po kolana.

Odpowiedz
avatar sparxx
0 0

Nie oceniam zachowania żadnej ze stron. Moja uwagę zwróciło zachowanie sąsiadki, które może wskazywać na jakieś zaburzenia związane z nadwrażliwością na różne bodźce, trudnymi doświadczeniami (rodzinne, społeczne), które spowodowały wyższy poziom cierpienia i mniejszą tolerancję na różne bodźce. Oczywiście, sąsiedzi nie są od terapeutyzowania innych, ale może warto sąsiadce zasugerować potrzebę pomocy psychologa albo psychiatry? W najgorszym wypadku się obrazi i przestanie odzywać, w najlepszym skorzysta z rady i może przestanie terroryzować sąsiadów ;)

Odpowiedz
avatar minus25
2 2

Wielu ludzi w komentarzach pisze "oo a może sąsiadka jest chora na zapalenie wora i dlatego się tak zachowuje, miej trochę wyrozumiałości". Ok, możliwe. Ale równie możliwe jest, a moim zdaniem nawet bardziej prawdopodobne, że sąsiadka jest po prostu wścibska i szukająca zaczepki.

Odpowiedz
avatar Error505
0 0

Badanie wywodzące się z dylematu więźnie pokazuję, ze najlepsza w takich przypadkach jest strategia przyjazna. Oznacza to, ze jeśli ktoś jest dla Ciebie ok to i ty jesteś ok. Jeśli nie jest ok to i ty nie jesteś ok. I jeśli ktoś jest nie OK ale coś zmieni i na OK to ty natychmiast również się zmieniasz. Czyli niereagowanie na grabienie nie jest dla Ciebie korzystne.

Odpowiedz
Udostępnij