Sąsiad obudził mnie wiertarką. Powiercił 10 minut. W sobotę, o 7 rano.
Edit. Wiem, mieszkam w bloku, zdarza sie, jakby po prostu robil remont to trudno, co zrobic. Ale kurcze, to zajelo mu 10 minut, a on z wszystkich por dnia wybral akurat 7 rano w dzien wolny, mimo ze mogl dac ludziom pospac...
sąsiad hałas
Co w tym piekielnego?
Odpowiedz@AnitaBlake mogl sobie darowac wiercenie o 7 i wiercic o np. 10:00 jak to tylko glupie 10 minut a nie robotnicy umowieni na 5 godzin od 7 do 12
Odpowiedz@louie A może to akurat było ważne żeby wiercić akurat o 7 bo miał zaplanowany cały dzień? W końcu to tylko 10 minut bez jaj
OdpowiedzO każdej godzinie, w każdy dzień tygodnia znajdziesz kogoś, kto właśnie śpi. Wiercenie w sobotę o 7 dla mnie nie jest bardziej piekielne niż we wtorek o 12.
Odpowiedz@digi51: tylko w sobote o 7 spi raczej wiecej osob niz w tygodniu o 12 ;)
Odpowiedz@bazienka: Widocznie potrzebował, a 7:00 to nie środek nocy.
Odpowiedz@bazienka: wole 7 rano w sobotę czy w niedzielę niż w trakcie telko w pracy xD
OdpowiedzDziesięć minut? O siódmej rano? Phhh, Księżniczka :) Takie są uroki mieszkania w budynku wielorodzinnym. Po przeprowadzce z małego domku ładnych kilka miesięcy uczyłam się faktów typu: zawsze gdzieś ktoś coś remontuje, przed wietrzeniem mieszkania sprawdź, czy sąsiedztwo nie szykuje kapuśniaku na obiad, a tak ogólnie to ciesz się, że żadna z sąsiadek nie jest w ciąży, bo jeszcze przez następne parę miesięcy nie będzie odgłosów noworodkowych. A co do remontów - rekord pobił sąsiad z mieszkania obok - dokładnie 14 miesięcy ;) choć myślę, że to jeszcze nie koniec, bo na jego balkonie nadal stoją różne przydasie remontowo-budowlane. Wiec nie narzekaj :)
OdpowiedzTypowe w blokach. Kilka lat temu sąsiad zza ściany obudził nas wiertarka o 6.35. Wiercił całe 6 minut. Potem cisza.
Odpowiedz@KatiCafe: ojojam mocno nie ogarniam kurcze, skoro zajelo to tak malo czasu, to niekoniecznie musialo byc wykonane o porze, kiedy wiekszosc ludzi spi
Odpowiedz@KatiCafe: to jest nic w porównaniu do sprzątaczek które postanowiły 5:20 zacząć sprzątać na klatce waląc szczotkami po barierkach, normalnie jak w kościele mamy jak ktoś lekko zaczepi po barierkach na klatce schodowej - tak dzwonią.
Odpowiedza czy przypadkiem poprzedniego dnia nie było w przyległych lokalach jakiejś imprezy do późna? Gdyż to wygląda na poranną zemstę na śpiących skacowanych.
Odpowiedz@PiekielnyDiablik: nie, nie bylo, a przynajmniej od mojej strony nie bylo slychac typ wiercil w MOJA sciane, ktora dzielimy, u mnie imprezy na pewno nie bylo
OdpowiedzO nie, ale dramaturgia, a jakie budowanie napięcia w historii!
OdpowiedzSkowronki, wbrew miłej nazwie i sympatycznym skojarzeniom, są wysoce bezwzględne i złośliwe. Te ludzkie skowronki, oczywiście.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lipca 2022 o 16:42
Dlatego moja wspólnota wprowadziła ograniczenia godzinowe przy pracach remontowych :) W soboty można zacząć najwcześniej o 10, w niedzielę - zakaz prac. Dziękuję, do widzenia, od tego czasu święty spokój i jakoś każdy daje radę robić remonty w ludzkich godzinach, gdzie można chociaż uciec na spacer.
Odpowiedz@gawronek chyba nie tyle co zakaz prac, a zakaz prac hałaśliwych? Bo nikt nie zabroni np malować w niedzielę, to nie jest głośne.
OdpowiedzPrzesadzasz. Mógł miec plany, a takie uroki mieszkania w zbiorowisku. Parę razy mój mąż wiercil coś o 7-8 czy 21 bo tak był po prostu w domu i innej opcji nie było poza ewentualnym czekaniem tydzień dwa żeby w ciągu dnia... Nie widzę tu nic piekielnego...
Odpowiedz