Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia https://piekielni.pl/89399 przypomniała mi następującą sytuację: Ponad 10 lat temu, gdy o…

Historia https://piekielni.pl/89399 przypomniała mi następującą sytuację:

Ponad 10 lat temu, gdy o RODO jeszcze się nikomu w Polsce nie śniło, kupowałem garaż. Wiadomo - garaż też nieruchomość, więc umowa musi być spisana u notariusza.

Znalazłem panią notariusz która była niedaleko mnie i miała niskie stawki. Wysłałem mailem dane garażu i skany dowodów osobistych - mój, żony, sprzedającego.

Pani przygotowując akt pomyliła moje imię.

by niepodam
Dodaj nowy komentarz
avatar JW3333
5 5

Nie wiem co ma RODO do pomyłek notarialnych, same pomyłki zdarzają się niestety bardzo często. Nie byłam jeszcze nigdy na odczytaniu aktu, umowy sprzedaży, umowy spółki, podziału spadku itp. podczas którego nie byłoby błędu w tekście. Tak więc piekielność chyba żadna, raczej norma :) A maksymalne stawki notariusza są w większości określone urzędowo. Naprawdę notariuszka pobierała niższe stawki niż możliwe?

Odpowiedz
avatar niepodam
0 0

@JW3333: RODO ma tyle, że obecnie nikt normalny by nie wysłał skanu dowodu mailem. A stawki maksymalne są określone urzędowo, ale w dużym mieście przy dużej konkurencji właśnie obniżaniem stawek notariusze walczą o klientów. Podpisywałem w życiu w sumie 6 umów u notariusza, w pozostałych przypadkach błędy były bardzo drobne.

Odpowiedz
Udostępnij