Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dość rozpoznawalna agencja marketingowa. Jeden z pracowników z kilkuletnim stażem prosi o…

Dość rozpoznawalna agencja marketingowa. Jeden z pracowników z kilkuletnim stażem prosi o podwyżkę. Dostaje odpowiedź, że podwyżki są dla zarządu, a dla Ciebie Areczku może co najwyżej jakaś premia. Podczas kulturalnej rozmowy pracownik wykazuje się zrozumieniem sytuacji i lojalnie stwierdza, że w takim razie prawdopodobnie zacznie szukać miejsca gdzie takową wyższą wypłatę otrzyma. Informacja działa jak zaklęcie i otrzymuje on stałą premię.

Mijają miesiące i pracownik oraz kilku innych otrzymują awanse. Pytają zarządu jakie czekają ich w związku z tym zmiany - podwyżka, zmiana obowiązków? Okazuje się że dodatkowe obowiązki i wymagania owszem, ale zamiast podwyżki mogą sobie wpisać 'senior' w stopce mailowej.

Kolejne miesiące mijają, po czym pracownik otrzymuje informację, że stała premia jaką otrzymywał mu się nie należy, bo na wyższym stanowisku nie może tyle zarabiać. Przełożony informuje go, że musi, UWAGA, oddać nienależne mu pieniądze które dostał jako dodatek do wypłaty za dwa miesiące wstecz. Pieniądze, które osoby zajmujące się księgowością i finansami same mu przelały na konto, bez jego ingerencji, bez żadnego oszustwa czy wymuszenia.

Pracownik składa wobec tego wypowiedzenie z obowiązującym okresem wypowiedzenia w trakcie którego oprócz tego wykorzystuje część należnego mu urlopu. Zarząd potrąca mu wspomnianą 'nienależną' premię z ostatniej wypłaty.

Kurtyna.

agencja marketingowa

by ~redjon33
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar Kregis
22 24

Jeżeli tej pracownik nie podpisał żadnej zgody na potrącenie z wynagrodzenia i dostał niższe wynagrodzenie niż ma w umowie to pisze skargę do inspekcji pracy pracodawca dostaje mandat i nakaz wypłaty

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
6 10

@Armagedon " Wątpię, żeby znana firma marketingowa nie zatrudniała dobrze płatnej "obsługi prawnej", która takie przypadki dokładnie analizuje i opiniuje, dbając o to, żeby pracownik nie miał z czym do sądu chodzić". No to możesz się zdziwić. Nie o takich numerach słyszałem. W Irlandii też się zdarza. Pracowałem w jednym supermarkecie, firma ma sklepy w całym kraju. Jedna z największych sieci supermarketów w Irlandii. Może nawet największa. I czasami były numery na poziomie Janusza z osiedlowego sklepiku, jak coś się stało, np. ktoś miał mały wypadek.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
-4 6

@Kregis: Niestety, jeśli nie ma żadnego twardego dowodu, że dostał premię, to sprawa nie do wygrania , i żaden PIP, ani sąd pracy tu nie pomoże. ot pomyłkowa nadpłata, a w kadrach nic nie wiedzą, składki były odprowadzane od kwoty zgodnej z umową, zatem o co chodzi?!?

Odpowiedz
avatar jan_usz
6 6

@PiekielnyDiablik: A paski wypłat? Dokładnie rozliczenie pensji jest obowiązkiem pracodawcy. Przy takiej ilości kombinowania przy wypłacie pracownika coś zostaje w papierach.

Odpowiedz
avatar Kregis
4 4

@PiekielnyDiablik: o premii to tak, nie ma szans dostać ale jeżeli mu zmniejszono wynagrodzenie o wysokość tej premii i nie dostał wynagrodzenia z umowy to tą różnice może odzyskać

Odpowiedz
avatar Kregis
2 4

@Armagedon: A jeśli chodzi o zwrot świadczenia za dwa miesiące wstecz - też jest to zgodne z prawem. Każda, absolutnie każda, instytucja w tym kraju ma prawo żądać zwrotu POMYŁKOWO wypłaconej kasy. ZUS, KRUS, skarbówka, bank, ubezpieczyciel, a nawet kasjerka w sklepie. Urzędas może się pomylić - obywatel nigdy. Więc wystarczy, że firma stwierdzi, że nienależną premię ktoś naliczył pomyłkowo i ktoś pomyłkowo wypłacił - i już pracownik musi ją zwrócić. Każda instytucja poza pracodawcą, jeżeli dostał premię, zatwierdzoną w pasku wypłat, odprowadzono od niej podatek i wszystkie opłaty to należy do pracownika i uciąć mu to z wynagrodzenia (wynagrodzenia, nie kolejnej premii) pracodawca nie może i jest to nielegalne chyba że pracownik złoży PISEMNĄ zgodę na potrącenie.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
-1 1

@jan_usz: no właśnie pracodawca ewidencjonował, i wyszło że w oficjalnych papierach, że zapłacił za dużo. @Kregis: nie maił oficjalnej podwyżki, tylko "premię uznaniową" niby na stałe do wypłaty. i właśnie odjęto mu te premie x2 od wypłaty. pewnie przełożony po prostu z opóźnieniem dostarczał kwity przyznawana każdorazowo premie uznaniową, i dwóch ostatnich po prostu nie dostarczył, co znaczyło by tylko tyle, że po prostu nie przyznał premii w tych miesiącach. zatem ściągnęli różnice ostatnich dwóch premii od ostatniej wypłaty. tam nie było żadnej oficjalnej podwyżki. błąd pracownika, że uwierzył w "premię uznaniową" na stałe; i w dokumentach jest czysto, że mucha nie siada.

Odpowiedz
avatar Kornik24
1 1

@PiekielnyDiablik Nawet jeśli by było jak piszesz w co wątpie, to i tak wina pracodawcy, że zapomniał i ma wała. Dalej odliczenie czegokolwiek czego nie przewidują przepisy bez zgody pracownika jest bezprawne. A przepisy są po to tak własnie zrobione, żeby nie było kombinowania właśnie takiego. To co firma zrobiła jest najcięższym pogwałceniem prawa pracownika.

Odpowiedz
avatar Jorn
1 1

@Armagedon Mogą mu przestać wypłacać tę premię, ale nie mogą odebrać premii przyznanej w przeszłości.

Odpowiedz
avatar Jorn
1 1

@Kregis To nie jest żadna pomyłkowo przysłana kasa. Musiał mieć tę premię w rozliczeniu.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

@Kornik24: OK , tu masz racje doczytałem w linku poniżej, że prawo pracy tutaj ogranicza, samowolne rozliczenia bez zgody pisemnej pracownika. Może ma to właśnie sens aby pracodawca nie nadużywał potrącania premii od późniejszych dochodów. @Kornik24: - moze warto było to zacytować konkretnie przepis zamiast podawać sam link zaoszczędziło by to trochę dyskusji. A i tak bardziej zwracam uwagę na bezcelowo takiego postępowania bo Jednak sprawa w sadzie pracy najpewniej się skończy rozliczeniem na zero, (czyli bez tych premii z ostatnich dwóch miesięcy); bo mamy sytuacje. "On powiedział swoje - Ona powiedziała swoje" i nie ma innych dowodów. Jest tylko okoliczność, że "pracodawca" zrobił to rozliczenie bez zgody - czego nie mógł. ale to się szumnie mówi "pracodawca": ale tym mamy tutaj pracodawce wielowarstwowego, jest przełożony, jest kadrowa/księgowa, a zatrudnionym jest się w bezosobowej spółce której prezesa się nie widzi nawet. i właśnie taki przełożony wredny/chciwy menadżeżyna wykorzystuje sytuacje, że w dużej firmie na wszystko musi być papier, nic nie powinno być na gębę, ale w praktyce jest różnie. I żeby zwiększyć wydajność /opłacalność swojego działu robi takie myki. A dla instytucji kontrolnej wewnętrznej, jak nie ma dowodów. to wszystko jasne. BA!, nawet księgowa/kadrowa mogła być zwiedziona, czy dostać polecenie ustne, że pracownik "chce się rozliczyć na zero", a papieru niema mimo że kodeks. Poniekąd to też narobiło by jej kłopotów, że wcześniej coś na gębę wypłaciła, już nie mówiąc o konieczności stawiennictwa w sądzie i zeznawania w sprawie przeciw swojemu pracodawcy. to samo już jest niekomfortowe.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 czerwca 2022 o 16:07

avatar Kornik24
0 0

@PiekielnyDiablik Skończy się tym, że pracodawca będzie musiał oddać te dwie premie których nie może cofnąć + odsetki (śmieszne bo śmieszne ale zawsze) i karą od PIP. Oczywiście jeśli zainteresowany zgłosi to do sądu. Sądu nie intersuje czy premie były wypłacone słusznie czy nie. Pracownik ma je na pasku a musi mieć skoro zostały wypłacone z wypłatą i tyle.

Odpowiedz
avatar obserwator
-1 1

@Kregis: Mnie Paweł N...ki z firmy Januszon powiedział w rozmowie podsumowującej, żebym za wiele nie wychodził na telefon (tak, szukałem mieszkania w Krórestwie Polskim Kongresowym). E-mailem natomiast potrącił 15% premii - jakimś cudem nie dostałem całej.

Odpowiedz
avatar Error505
0 0

@Armagedon: Z tą obsługą prawną to niekoniecznie tak jest. Wszystko inne OK z wyjątkiem jednego. Przyznanie premii uznaniowej powinno być na comiesięczny wniosek kierownika. I jeśli takie wnioski były to nie widzę możliwości uznania tych wypłat za błąd i potrącenie. Ja z pewnością poszedłbym do sądu.

Odpowiedz
avatar bembenek
1 1

@Kregis: Jeżeli pracownik nie wyrazi na piśmie zgody na potrącenie, pracodawca nie może tego dokonać.

Odpowiedz
avatar bazienka
2 6

PIP i sad pracy

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
5 5

W takich sytuacjach normalnym wydaje się nakładzenie po ryju komu trzeba. Bo to jest numer tego typu, że sąd sądem, przepisy przepisami, a odpuścić dziadom nie można. Bo będą tak robić zawsze. A jak by jeden z drugim w lampę zaliczył to by się zastanowił.

Odpowiedz
Udostępnij