Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Mojej siostry koleżanka pracuje w Biedronce. Od niedawna, ale niektóre rzeczy już…

Mojej siostry koleżanka pracuje w Biedronce. Od niedawna, ale niektóre rzeczy już jej weszły w nawyk ;)

Opowiadała na przykład, jak wracając z pracy po długim dniu, weszła do sklepu, żeby zrobić drobne zakupy. Można sobie tylko wyobrazić minę sprzedawcy, gdy odchodząc od kasy powiedziała:
- Dziękuję bardzo. Zapraszam ponownie.

Innym razem robiła zakupy w Biedronce (ale innej, niż ta, w której pracuje). Wszystko szło sprawnie, ale kasjerka nie mogła znaleźć bułek na tablicy z kodami. Zawołała więc do koleżanki:
- Kaśka! Jak są bułki zwykłe?
Tu należy zaznaczyć, że były czynne dwie kasy: pierwsza i ostatnia, oddalone od siebie kilkanaście metrów, więc druga kasjerka jej zwyczajnie nie usłyszała. Koleżanka pospieszyła z pomocą:
- Te dwie mają kod 054, a te tutaj 483.
Na to kasjerka najpierw ze zdziwieniem w oczach, które zmieniło się chwilę później w panikę wyszeptała:
- O Boże! Kontrola!

by chmis
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar vfm
13 15

Z kontrolą świetne xD

Odpowiedz
avatar Oriana
14 16

Ja mam odruchy identyczne. Też podpowiadam w obcych Biedronach kody;) Akcję z ponownym zapraszaniem w obcym sklepie także przeżyłam. Może tak ma każdy na początku. Mózg nam piorą czy co.

Odpowiedz
avatar chmis
11 11

@mONA Sorki za literówkę, gratuluję spostrzegawczości. @PrezesWszechświata Wybacz, że cię uraziłem, że nie jest to historia z pierwszej ręki. Gdybym wiedział, że tak to cię zaboli, nigdy nie dodawałbym tego tekstu

Odpowiedz
avatar pawellos24
4 6

maja mama pracuje w tesco, i zawsze jak robimy zakupy to dyktuje kasjerce kody jak ta nie może znaleźć :D

Odpowiedz
avatar bombaaga
5 7

ja pracuje w mc donaldzie, i tez raz zdarzylo mi sie z kolezankami zajechac do innego, a akurat weszla nowa promocja i artykuly na kasie (mamy kasy dotykowe z obrazkami, i czasami trzeba wejsc np w promocje, zeby znalezc dany artykul), i kolezanka kupowala jedna z nowych kanapek, laseczka na kasie nie wiedziala gdzie znalezc, i zawolala menagera. A ja z przyzwyczajenia powiedzialam jej gdzie ma szukac :P

Odpowiedz
avatar Mazurek
9 9

Ciągle podczas pracy w Helpdesku TPSA witałem się odbierając telefon domowy "Dzień dobry.... w czym mogę pomóc" :P

Odpowiedz
avatar Lenusek
1 1

Znajomi musieli mieć niezły polew :)

Odpowiedz
avatar AveLinux
1 1

@Mazurek: Dobrze, że nie "Dzień dobry, Dział Pomocy Technicznej TP S.A., w czym mogę pomóc?" ;p

Odpowiedz
avatar mkr
2 2

Biedna kobitka, tak ją koleżanka przestraszyła, a chciała dobrze :)

Odpowiedz
avatar szyszunia10
4 4

Najgorsze są jednak pierwsze dni na kasie. Właściwie noce. Kilka razy budziłam się i zapalałam światło, bo nie widziałam co wbić na kasę XD albo to nieustanne pikanie w uszach lub brzdęk pieniędzy w kasetce... Podpowiadanie przy tym to mały pikuś.

Odpowiedz
Udostępnij