Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Miałam dodać komentarz, ale uważam iż zasługuje na osobny wpis. Jak pisałam…

Miałam dodać komentarz, ale uważam iż zasługuje na osobny wpis. Jak pisałam o kolejkach do prysznica w akademiku, to zastanawia mnie inny fakt. W LO jeszcze rozumiałam choć szatnie i sanitariaty były super. To tutaj nierozumiem. Otóż 90% osób nie bierze prysznica po ćwiczeniach. Ba co niektórzy nawet nie zmieniają bielizny. Fakt teraz już to mnie nie dotyczy bo zaraz obrona i ostatni semestr był no po prostu był, ale wcześniej na wykładach Oj było czuć.

Higiena

by Kepaka
Dodaj nowy komentarz
avatar konto usunięte
3 5

Tu się nie zgodzę. Pracuję w miejscu, do którego wiele osob dojeżdża nawet kilkanaście kilometrów na normalnych rowerach. Jeżeli dbasz o higienę regularnie, używasz jakiegos dezodorantu, to godzina wysiłku fizycznego nie zrobi z ciebie śmierdziela.

Odpowiedz
avatar Ohboy
2 4

@miyu123: Niektórzy mają śmierdzący pot i mocno się pocą, więc jak najbardziej będą śmierdzieć po godzinie wysiłku.

Odpowiedz
avatar ja_2
4 4

Kąpiel po wysiłku i spoceniu jest faktycznie ważna, nie tylko ze względu na otoczenie, ale i oddychanie skóry itp. Ale: 1. Przy wytrenowanym organizmie 10-15km rowerem nieforsownym tempem w odpowiednim ubiorze nie robi wrażenia (czyt. spocenia). 2. Co ważniejsze - ktoś może mieszkać obok i woli kąpać się u siebie (względy higieniczne lub inne). Np. ja trenuję codziennie i kąpię się w klubie/klubach tylko jeżeli idę potem na zakupy lub gdzieś dalej. A standardowo wycieram się z nadmiaru potu, ubieram coś na wierzch (wiosną i latem nic) i do domu obok. Po 5-7 min stoję pod swoim prysznicem. Wiem, że lepiej od razu zmyć, ale to duża oszczędność czasu i zasobów (nie zabieram ciuchów na zmianę na trening, a ponieważ przeważnie ćwiczenia są wieczorem, po prysznicu od razu w ciuchy do spania lub nic ;) ) 3. Czasami po treningu np. siłowym robię jeszcze basen czy wytrzymałościowy. Nie ma sensu kąpać się jak 5-10 min po wyjściu spod prysznica masz następny wysiłek. A na basenie i tak standardowo się kąpiesz (przed i po). Powyższe to nie tłumaczenia brudasów, tylko możliwe inne przyczyny braku kąpieli w klubie/siłowni, których autor historyjki mógł nie wziąć pod uwagę.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 maja 2022 o 13:51

avatar Monomotapa
5 5

Mówisz o tych prysznicach bez głupich zasłon (pozdrawiam nastolatki mające kolosalne kompleksy na punkcie swojego ciała)? Plus 5-10 minut na wzięcie prysznica (3 kabiny na 14 osób), wysuszenie się i przejście z sali gimnastycznej zimą 200 metrów do budynku szkoły? Bo chyba nie sądzisz, że WF był na pierwszej lub ostatniej lekcji?

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
1 1

Cóż. Ja łatwo się przeziębiam. Także kąpię się na ogół dopiero w domu i póki się nie wysuszę, to siedzę tam, gdzie nie ma przeciągu. Chyba że jest naprawdę ciepło. Nie pójdę mokry na wykłady, bo kilka przeciągów i mogę się przeziębić albo nawet rozłoży mnie mocniej.

Odpowiedz
Udostępnij