Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Sytuacja ze wczoraj, która szczerze mówiąc nie daje mi spokoju i uważam,…

Sytuacja ze wczoraj, która szczerze mówiąc nie daje mi spokoju i uważam, że stałam się klasyczną ofiarą victim blaming.

Należę do grupy na Facebooku dotyczącej kosmetyków, jest do grupa sprzedażowa/wymiankowa, ale też dyskusyjna.

Dałam ogłoszenie o tym, że mam na sprzedaż paletkę cienii. Zapłaciłam za nią 250zł,a że była nowa i nieotwarta chciałam sprzedaż za 200zł. Na priv napisała do mnie pewna kobieta i pozwolę tu przytoczyć sobie tę rozmowę

K: Dzień dobry, tą paletkę można kupić na Allegro za 170zł, pani sprzedaje za 200zł, to trochę dziwne, nie uważa pani?
J: Sprzedaję za 200zł, bo zapłaciłam za nią 250zł.
K: a ma pani paragon?
J: nie mam
K: no to jednak dziwne, nigdzie nie widziałam paletek tej firmy za więcej niż 200zł, ale chciałabym ją od pani odkupić, ale za mniej niż na Allegro, czyli za 150zł.
J: Nie sprzedam Pani za 100zł mniej niż sama zapłaciłam!
K: Ale pani nawet nie ma do tego paragonu, a cena jest naprawdę wygórowana.
J: To nie musi Pani kupować, proszę sobie zamówić na Allegro
K: No tak zrobię, ale pani robi z ludzi idiotów... To jest grupa do sprzedaży prywatnej, a nie zarobkowej.
Ja: Ja mogę sobie sprzedawać za ile chce. Paletka jest nietrafionym prezentem od mojego chłopaka, może on się nie zna i przepłacił, ale tyle ta paletka kosztowała. Pani nie musi mnie pouczać od czego jest ta grupa.
K: To jak, pani kupiła tę paletkę czy dostała w prezencie?
Ja: Ale co to panią obchodzi?
K: Bo pani kłamie, zgłoszę panią do adminów.

Skutkiem tego było, że admin skasował mój post. Wrzuciłam screeny z tej rozmowy na grupę przestrzegając przed tą kobietą. Muszę powiedzieć, że grupa zareagowała wspaniale, dostałam mnóstwo słów poparcia. Niestety pojawiły się też niemiłe komentarze, z czego jeden naprawdę sprawił mi przykrość. Jaka kobieta napisała tak:

"Ale po co w ogóle wdawałaś sie w jakieś dyskusje i tłumaczyłaś? Sprzedajesz za 200zł, bierze albo nie i krótka piłka, a ty tu wypisujesz jakieś wywody skąd masz paletkę i czemu taka cena. Ta wasza dyskusja niepotrzebnie podniosła emocja, może jakby jej nie było, to i zgłoszenia i skasowania posta by nie było"

Kobieta na szczęście szybko została postawiona do pionu przez dziewczyny z grupy za najeżdżanie na mnie. Ale te słowa naprawdę mi sprawiły przykrość. Moja wina, bo chciałam uprzejmie odpowiedzieć na wiadomości, a nie obcesowo panią spławiać. Naprawdę nie opłaca już być miłym?

grupa na facebooku bycie milym ludzie

by ~makeupkate
Dodaj nowy komentarz
avatar digi51
2 6

Jak to czytam to mam przed oczami fejsbukową grupę przewrażliwionych karynek, które się nawzajem cmokają w pupki na zasadzie "3maj siem kochana, yebać hejterów :*****". W ogóle victim blamig, bo babka cię nie pogłaskała po główce, jak reszta przygłupich koleżanek :D

Odpowiedz
avatar Chrupki
6 8

Wiesz, babka potraktowała Cię może nieco zbyt obcesowo, ale ogólnie miała trochę racji - po co wdajesz się w głupie dyskusje i tłumaczenia z osobą wyraźnie niezrównoważoną? Sprowadziła Cię do swojego poziomu i pokonała doświadczeniem:-) To nie ma sensu, następnym razem grzecznie doradź babce, żeby kupiła tam, gdzie taniej. Też Będziesz miła, oszczędzisz sobie nerwów i tylko Piekielni nie będą mieli czego czytać;-)

Odpowiedz
avatar clockworkbeast
3 5

1. Wdajesz się w bezowocne dyskusje i ci się od babki obrywa - dobra, zdarza się. 2. niczego nie nauczona robisz screeny i wrzucasz na grupę, gdzie znowu ci się obrywa - może teraz do ciebie dotrze? 3. jednak nie, opisujesz historię na piekielnych. I, jak z zadowoleniem widzę w komentarzach, też ci się obrywa. Ciekawa jestem, czy czegoś cię to nauczy. Kochana, ja wiem, że ty chciałaś dobrze. Co do samej ceny, miałaś jak najbardziej prawo żądać takiej kwoty, jaka ci odpowiada. Nie tylko nie musisz tego udowadniać, ale też nie powinnaś. Bo bana dostałaś nie za zawyżanie ceny, tylko za kręcenie gównoburzy. I nic to nas nie obchodzi, że gównoburza była w słusznej sprawie. Nikt nie będzie twojego spamu czytał i dochodził, czy twoje intencje były dobre. Nikt normalny nie lubi kłótni i dzielenia włosa na czworo. I ty też lepiej naucz się ucinać bezsensowne dyskusje i ignorować idiotów - to zdrowsze dla serca i układu krążenia.

Odpowiedz
avatar digi51
1 3

@clockworkbeast: Z tego co rozumiem, nie dostała bana, tylko skasowano jej post z tymi paletkami. Z tego co zauważyłam w wielu grupach, gdzie ludzie sprzedają prywatnie jest zakaz dodawania ogłoszeń o sprzedaży komercyjnej - czyli tam gdzie handlują sobie karynki, nie może ogłoszeń wrzucać np. sklep. Skoro ona sprzedawała po cenie wyższej niż większość sklepów to może pretensje baby były uzasadnione. Bo tak za nic to jej tego posta nie skasowali.

Odpowiedz
avatar viridianfox
-2 2

Jak widać po komentarzach, doszukiwanie się winy w ofierze jest bardzo powszechnym odruchem. Prawda jest taka, że mogłaś zarówno nie tłumaczyć się z ceny, jak i napisać to, co napisałaś, i w ani jednym ani drugim przypadku nie zawiniłaś. Nie da się też (inaczej, niż wg. swojego widzimisię) ocenić, że to rozwiązanie było lepsze niż drugie. Jak ktoś ma nieproszony powiedzieć "sama jesteś sobie winna, bo..." to lepiej by było, żeby się zamknął. Lecz takie osoby najczęściej nie usiedzą cicho, żeby nie wtrącić swoich toksycznych trzech groszy. Niektórzy z nas są tak zakorzenieni w toksycznych zachowaniach, że nawet nie widzą, co się w tej sytuacji nie zgadza. Ja widzę, nie jesteś przewrażliwiona. Fajnie, że przynajmniej reszta grupy, o której piszesz, zareagowała na poziomie.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@viridianfox: jest przewrazliwiona, dziewczyna, ktora zacytowala wyrazila kulturalnie swoja opini. Wiem jednak w czym problem to jedna z tych grup "oh oh jak ty pieknie wygladasz, jaka jestes cudowna dziobek bla bla bla". Ktos napisze cos przeciwnego i zostaje zjechany bo wyrazanue odmiennego zdania to victim blaming.

Odpowiedz
avatar digi51
0 2

@viridianfox: Nieproszony? Serio? Jak wrzucasz swoje prywatne dyskusje z kimś na grupę to automatycznie prosisz o komentarze czy opinie. Po drugie używanie sformułowania victim blaming w tym kontekście to naduzycie. Autorka nie jest żadną ofiarą. Wdała się w dyskusję z jakąś babą, skasowali jej posta (jak pisałam wyżej - być może jednak był niezgodny z regulaminem, skoro go skasowano) i jeszcze pisze, że to kara za bycie miłą. Ona w tej dyskusji też nie była milutka i uprzejma. Podsumowując dwie karyny poszarpały się za kudły, jedna zrobiła z siebie ofiarę i zaczęła prywatne brudy wyciągać na forum, trzecia jej powiedziała, że mogła uniknąć tej sytuacji, a cała rzesza reszty karynek usadziła tą, która śmiała autorce nie pocmokać ze współczuciem. No, nie wiem, kto tu jest naprawdę ofiarą.

Odpowiedz
avatar viridianfox
-2 2

@digi51: szanuję Wasze zdanie, ale nie potrafię się z nim zgodzić. To znaczy pewnie jeszcze paręnaście lat temu bym się zgodził, bo tak samo myślałem, ale teraz ciężko mi wrócić do tej perspektywy. Po pierwsze - kwestia przewrażliwienia. Dopóki nie jesteś w skórze innego człowieka, nie będziesz wiedzieć co i jak bardzo ciężkie dla niego było. Możesz wydawać oceny na podstawie swojego widzimisię - skoro musisz. Ten przewrażliwiony, ten taki, ten owaki. Zainteresowana osoba nie ma jednak żadnych podstaw, żeby Cię słuchać, bo to Twoja subiektywna opinia (w dodatku w nie Twojej sprawie). Nieproszony, bo zakładam, że autorka nie wrzuciła tej historii z pytaniem "Ratunku, co zrobiłam źle?". Zgadza się, że w necie jesteśmy narażeni na komentarze i nigdy nie przewidzimy, kto się akurat pokusi o obdarowanie nas swoim punktem widzenia. Po prostu skojarzyło mi się to z imprezą rodzinną, gdzie opowiadasz o niemiłej dla siebie sytuacji, a tu nagle wjeżdża wujek ze słynnym "A bo trzeba było...", "sam jesteś sobie winien, bo...", "głupiś, ja bym to nie tak zrobił". To może być subtelne, ale tak naprawdę jest kluczowe - kiedy ktoś nas pyta o radę i życzy sobie jej, a kiedy chce się podzielić swoim przeżyciem. Z tekstu wynika, że autorka nie prosiła o instrukcje co mogła zrobić lepiej i żeby ktoś wypunktował jej, gdzie chamską laskę potraktowała nieumiejętnie i dzięki temu "zasłużyła" na chamstwo. I taka refleksja na koniec - czy ktoś z Was czuje się lepiej nazywając innych ludzi "karynami"? :D Ja w zachowaniu autorki nic karyńskiego nie widzę. Była uprzejma. Jest wrażliwa. Wolałbym, żeby świat się składał z wrażliwych, uprzejmych ludzi, niż takich przebojowych, zawszeracjęmających i przyczepiających innym etykietki karyn na prawo i lewo.

Odpowiedz
avatar digi51
0 0

@viridianfox: to Ty się postaw w sytuacji tych dwóch kobiet, które tak strasznie autorkę skrzywdziły. Jedna wyraziła swoje zdanie, że ogłoszenie autorki jest co najmniej podejrzane, autorka tłumaczy się w dziwny sposób i się najeża. Tamta zgłasza jest post i z jakiegoś powodu zostaje on skasowany. Autorka wywleka ich prywatną dyskusję na forum, stawiając tę kobietę w niekorzystym świetle. Ktoś zwraca jej uwagę, że dyskusja między kobietami była niepotrzebna i zostaje zyebana przez resztę grupy. Skoro "jechanie" po autorce jest takie niesprawiedliwe, to sprawiedliwe jest publikowanie na forum prywatych rozmów i jechanie po kimś, kto ma inne zdanie niż grupa?

Odpowiedz
avatar viridianfox
0 0

@digi51: Jedyne, co stawiło piszącą kobietę w negatywnym świetle, to jej własne zachowanie (w końcu jej screeny mówiły za nią). Nie wiem, czy rozmowę dotyczącą sprzedaży możemy zakwalifikować jako "prywatna". Dziewczyny się nie znały, nie wyjawiały sobie sekretów, jedna napisała do drugiej w sprawie ceny, a jeśli transakcja miałaby być objęta klauzulą poufności, to musiałyby ją świadomie zaakceptować obie strony - i to najpierw. Gdyby absolutnie wszystko, co ktoś obcy wyśle do nas na priv było traktowane jako prywatna rozmowa, którą nieładnie jest publikować, to mogłoby doprowadzić do absurdu. Sprzedaż nie dotyczy sfery prywatnej, tutaj jawność jest plusem. (Zakładam, że nie opublikowano żadnych danych prywatnych jak adres itd - ale w historii nie ma o tym mowy). Co do reszty - wydaje mi się, że umyka nam fakt, że czytamy historię kobiety, którą po prostu dotknęło pewne zachowanie. Tymczasem większość komentarzy ma wydźwięk, jakby chciało jej zasugerować "nie, nie czuj się tak" albo "nie masz racji, że jest ci przykro, ma ci nie być" :D Ponieważ ktoś z internetu uznał, że to przewrażliwienie.

Odpowiedz
avatar digi51
0 0

@viridianfox: Doprawdy, interesująca logika. Pisanie do kogoś na privie - przyzwolenie na wrzucane konwersacji na forum. Wrzucanie tej konwersacji na forum - brak przyzwolenia na komentowanie zachowania osoby wrzucającej vel kręcącej gównoburza. To nie jest gabinet terapeutyczny, tylko portal rozrywkowy. Autorka może się też czuć urażona tym, że ktoś na nią spojrzał na ulicy i uważać, że to piekielne, ale jak wrzuca to do neta i usiłuje wmawiać, że ta osoba była piekielna, na tego typu portal to ludzie mają prawo wyrazić swoje zdanie na ten temat.

Odpowiedz
Udostępnij