Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Błędy kandydatów do pracy- ciąg dalszy 1. CMR Nie pamiętam czy na…

Błędy kandydatów do pracy- ciąg dalszy

1. CMR
Nie pamiętam czy na kursie uczyli wypełniania CMR-ki, ale chyba był tylko pokazany wzór i "sucha" instrukcja jak wypełnić. Generalnie większość kandydatów nie ma problemu z jej wypisaniem, ale jeśli już ktoś ma taki problem to zazwyczaj popełnia go przy wpisaniu odbiorcy towaru i miejsca rozładunku. Na zachodzie rzadko się zdarza taka sytuacja, ale w Polsce jest dość często. Doskonałym przykładem jest firma JMP S.A (firma jest właścicielem sieci sklepów biedronka). Nie raz i nie dwa, kandydat pokazywał mi wypełniony dokument, gdzie miejsce rozładunku wpisywał w polu nr 2. W takim przypadku jest to błąd, ponieważ magazyn nie kupuje towaru dla siebie. Prawidłowo wpis powinien wyglądać następująco. W polu nr 2:

JMP S.A.
Żniwna 5
62-025 Kostrzyn

Natomiast miejsce docelowe, czyli tam, gdzie mamy rozładunek powinno być wpisane w polu nr 3, np.

JMP S.A. Centrum Dystrybucyjne Skarbimierz
Biedronkowa 1
49-318 Skarbimierz

2. CMR
Tak, jest jeszcze jeden błąd związany z dokumentem przewozowym. Dotyczy sytuacji, kiedy kierowca nie uczestniczy w załadunku, niezależnie czy czeka w ciągniku, czy w pomieszczeniu dla kierowców. Cześć kierowców zapomina o wpisaniu adnotacji o nieuczestniczeniu w załadunku co jest karygodnym bledem, ponieważ w razie problemów, odpowiedzialność spada na przewoźnika. Załadowca potrafi umyć ręce od odpowiedzialności. Na szczęście jest to tylko zaledwie 5% szkolonych przeze mnie kierowców. Kolejna grupę kierowców (70%) stanowią Ci, ktorzy wpisują zwykłą adnotacje typu "Kierowca nie uczestniczył w załadunku". Jest w miarę poprawny wpis, ale również w problematycznych sytuacjach można go podważyć, dlatego szef wymyślił nam formule do której nie można się przyczepić. Tylko 25% kierowców wie od razu co wpisać w dokumenty (oczywiście nie słowo w słowo, ale tak, żeby nikt nie mógł się przyczepić): "Nie miałem możliwości kontroli towaru przy załadunku, ponieważ nie zostałem do niego dopuszczony. Załadunek był nadzorowany przez załadowcę". Taka formuła gwarantuje nam bezpieczeństwo, ponieważ załadowca musi się na dokumencie podpisać, czyli przyjmuje to do świadomości i akceptuje. My jeszcze dodatkowo zabezpieczamy się zdjęciem załadowanego towaru.

3. Magazyny
Niestety, nawet magazyny są u nas częścią szkolenia. Wielokrotnie podczas wyjazdów spotykamy się z chamstwem magazynierów. Zaczynając często od zwykłych sytuacji, kiedy w pierwszej kolejności rozładowują samochody na "swoich" tablicach, mimo ze przyjechaliśmy przed awizacja. Jednak częściej spor dotyczy sytuacji z odmowa przyjęcia towarów. Prawo jest teoretycznie po stronie odbiorcy, ale jeśli dobrze je przeanalizować, to jest po stronie przewoźnika. Chodzi oczywiście przepis dotyczący odmowy przyjęcia towaru i obowiązku powrotu z nim do nadawcy. Nic z tych rzeczy. Jeśli mamy odmowe przyjęcia, musimy czekać na instrukcje od nadawcy towaru. W tym momencie odbiorca nie ma prawa ładować nam towaru z powrotem, a w 100% przypadków to robią i każą opuścić plac, a wszystko zależy od tego, co zapisane jest w umowie miedzy nadawcą, odbiorcą, a przewoźnikiem. Z tego powodu u nas wymagana jest podstawowa znajomość angielskiego, bo musimy się kłócić z magazynierami. Nasza odpowiedzialność kończy się w momencie w którym paleta z towarem wyjeżdża z naczepy, a nie w momencie podbicia CMR-ki przez odbiorcę. Dlaczego? Ponieważ magazynier podczas rozładunku może uszkodzić towar lub paletę i zazwyczaj usiłują zrzucić na nas odpowiedzialność.

przewoź rozładunek tir transport

by konto usunięte
Dodaj nowy komentarz
avatar unitral
1 7

Pomyliłeś fora. Co w tej pseudo historii jest niby piekielne poza Twoim bólem 4 liter ?

Odpowiedz
avatar ObserwatorObywatel
0 2

A czekanie na instrukcje czasem może być bardzo długie. Firma "x" ogarnęła towar w Hiszpanii, europaleta, kartony. Ogarnęła też transport do PL. Odbiorca to "Rada miejska" gdzieś na UA. Odbiorca zlecił całą obsługę spedycyjną ukraińskiej firmie spedycyjnej. Wymyślili sobie transport kolejowy, czyli przeładunek na ruskie wagony w PL. Kolej dała ofertę ukraińskiej firmie ofertę na przeładunek z TIR na wagon i transport do granicy. Akceptacja, proforma, zamówienie wagonu, bo miał być duży. Prośba o info na 48h o przyjeździe aut, instrukcje do CMR i SMGS wydane, przeładowca i stacja uprzedzone, czekam na awizo aut. I cisza na 4 dni... W poniedziałek około 21wszej dzwoni służbowy tel. (praca w godzinach 7-15, zazwyczaj o 17tej przestaje dzwonić). Ze zdziwienia aż odebrałem - kierowca jednego auta chciał doprecyzować miejsce przeładunku, bo ma w CMRce podany adres dostawy Sławków Rampa Brzeska i mu coś nie pasuje, a jest już w PL, właśnie wjechał i rano by był pod rozładunek. Aha. Proszę o zdj CMRki, może to nie moje autko, nikt mi nic nie mówił. Dostaje zdj, no chyba moje. Ktoś bez mojej wiedzy wpisał mnie jako przedstawiciela odbiorcy i przeładowcy. Mówię kierowcy, by nie jechał do żadnego Chełma i szukał Rampy Brzeskiej, tylko wbił w nawigacje właściwy adres. Zaczaił. Mówię mu, że nic nie wiem o przeładunku i niech leci na terminal i czeka, aż ktoś po niego się zgłosi. Piszę do zleceniodawcy by dała awizo na to auto w trybie pilnym, bo nawet na terminal nie wjedzie. Rano w kontakcie z tym ukraińskim spedytorem, próbuje wydębić instrukcje do SMGS, zlecenie spedycyjne, potwierdzenie przelewu, pełnomocnictwa dla przeładowcy. Niby działa, ale bez efektów. Przeładunku rozpocząć nie mogę, bo nie mam zleceń. Zaczynają do wydzwaniać jakieś niemieckie nr, potem słowackie, polskie... Po angielskiemu się nie dogadam, nie znam. Z PL nr dzwonią i pytają kiedy będzie przeładunek - no wiem, a jak bym wiedział, to i tak nie powiem - nie są dla mnie stroną umowy. Ze SL nr ktoś łamanym polskim pyta kiedy mu to auto rozładuje - Hiszpanie zlecili transport autem f-mie z DE, a oni z kolei f-mie z SK, a tamci f-mie z PL, no i wydzwaniają, że przestój auta to 1000EUR/doba i oni mnie tymi kosztami obciążą. No nie, nie są stroną umowy. Auta przeładowano dopiero w czwartek, bo w czwartek udało się wydębić prawidłowo podpisane zlecenie i pełnomocnictwo od UA spedytora. Ale to ja się nie mogę ogarnąć i wydać dyspozycje przeładunku na terminal.

Odpowiedz
avatar ObserwatorObywatel
-1 1

CMR - brak wpisanego pełnego nr wagonu, z którego nastąpił przeładunek do auta był podstawą do wypłaty 15OOO EUR za utratę towaru. Przez pomyłkę załadowano z innego wagonu sporo droższy towar, odbiorca stwierdził, że wszystko ok. Nie dało się udowodnić odbiorcy, że dostał auto, załadowane z niewłaściwego wagonu.

Odpowiedz
avatar Fahren
2 4

Dość... hermetyczne piekiełko. Czy raczej hermetycznie napisane. Zwykły zjadacz chleba nie ma pojęcia, co to CMR, tym bardziej po co to jest i jak wypełniać. Część z magazynami również niezrozumiała - skoro rozładowali towar - czemu odmawiają przyjęcia? O ile wiem (a nie wiem, bo nie jeżdżę na C+E) najpierw się załatwia papiery, potem podjeżdżasz pod rampę i idziesz po pieczątkę o rozładowaniu.

Odpowiedz
avatar Kumbak
0 0

@Fahren: CMR to jest międzynarodowy list przewozowy (nie znam rozwinięcia skrótu, ale chyba jest po francusku). Często się go stosuje też w transporcie krajowym - spedytorzy krajowe listy przewozowe wypisują na CMRach bo wszystkie mają jednolitą strukturę i najważniejsze pola są w tym samym miejscu. Przy wypełnianiu CMR wypełnia się pola: - nadawca - to jest firma/osoba, która zleca przewoźnikowi transport ładunku - odbiorca - to jest firma/osoba, dla której towar jest przeznaczony (może, choć nie musi być to osoba z pkt 1.) - adres dostawy - adres, gdzie towar ma zostać dostarczony (znowu, może, choć nie musi to być firma z pkt. 2 bo czasami taki towar trafia do magazynu w jakimś centrum logistycznym) - adres i data załadunku - chyba wiadomo - dane przewoźnika - nazwisko kierowcy, nazwa firmy transportowej, nr samochodu (czasami też naczepy) I jeszcze parę innych, które w tej historii są nieistotne. W praktyce, jak kierowca wypełnia list przewozowy robi to tak: - nadawca - adres załadunku - odbiorca - adres dostawy - adres dostawy - zostawia się puste, ew. pisze się "J.W.". Czasami też uzupełnia się adres jeśli się nie zmieści w polu "Odbiorca" Natomiast, jeśli list musi być wypełniony wg określonych wymagań klienta, to przygotowuje go spedytor i potem daje tylko kierowcy do podpisu.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 0

@Fahren: Oprócz CMR dostajesz również dokumentacje z załadunku, gdzie masz wypisane wszystko, co załadowałeś. W CMR wpisuje się ogólnie, np. 22 palety soków. Papiery dajesz przy awizacji, podstawiasz się pod rampę i rozładowują. Towar jest kontrolowany dopiero po wyciagnięciu z naczepy, a powinien być skontrolowany na naczepie, bo wtedy odpowiedzialność za uszkodzenia spada na nadawce lub przewoźnika.

Odpowiedz
Udostępnij