Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Zamówiłem sobie na OLX grę planszową, przesyłka opłacona, pozostaje czekać aż dojdzie…

Zamówiłem sobie na OLX grę planszową, przesyłka opłacona, pozostaje czekać aż dojdzie i cieszyć się graniem. Jak łatwo się domyślić nie wszystko poszło zgodnie z planem.

Po otworzeniu paczki ukazało się ładnie opakowane pudełko i nagle Zonk! Opis jest po angielsku. Zaglądam do środka, tam również angielska wersja. W pierwszym odruchu pomyślałem, że nie doczytałem iż kupuję obcojęzyczną wersję gry. Sprawdzam, nigdzie w opisie nic takiego nie było zaznaczone.
No nic, piszemy grzeczną wiadomość że coś się mi nie zgadza. W odpowiedzi jest potwierdzenie moich podejrzeń. Rzeczywiście sprzedająca zapomniała o tym wspomnieć, coś tam, że na co dzień posługuje się tym językiem i nie ogarnęła. No nic, wymówka dobra jak każda inna. W każdym bądź razie przeprosiny, oczywiście możemy zrobić zwrot itd. Wydaje się bajka, ale tu ze swoją piekielnością wkracza OLX.

Funkcjonuje tam pakiet bezpieczeństwa, więc w swojej naiwności stwierdziłem, że najwygodniej będzie skorzystać z tego mechanizmu, tym bardziej, że na potwierdzenie odbioru jest 24 godziny, więc trzeba się sprężać.

Kilka dni czekania na rozpatrzenie zgłoszenia - bach - odmowa. Okazuje się, że pakiet chroni jedynie przed nie wysłaniem przesyłki, ewentualnie z pustą zawartością. Nie obejmuje natomiast niezgodności towaru z aukcją, wprowadzenia w błąd itp. Oczywiście wszystko ubrane w ładne formułki marketingowe, które skrywają proste "goń się".

No trudno, wracamy z opcją odesłania towaru. Wystawiam aukcję zwrotną, wysyłam link i cisza. Już wiadomo co się szykuje, OLX kasę przelał, kończymy z grzecznością, wychodzi na wierzch oszust.

Ale żeby nie było, dzwonię spróbować rozwiązać sprawę. I tu następuje hit, sprzedająca nie ma sobie nic do zarzucenia. OLX stwierdził, że wszystko gra, więc ona nie poczuwa się do przyjęcia zwrotu. Nie szkodzi, że na screenach z rozmowy stoi jak wół przyznanie się do winy i przeprosiny. Kilka dni i już sumienie czyściutkie.

Początkowo myślałem żeby odpuścić, kwota niewielka, szkodliwość też. Po angielsku grać się da, ewentualnie można odsprzedać. Ale po telefonie do niej i podejściu OLXa, stwierdzam, że nie tym razem. Pewnie skończy się umorzeniem, ale sama perspektywa narobienia jej kłopotu, choćby tylko wezwaniem na wyjaśnienia, napawa mnie satysfakcją. Pierwszy krok już jest - nagranie gdzie odmawia polubownego rozwiązania sprawy. Teraz tylko wycieczka w wolnej chwili na komendę.

olx

by Barabasz
Dodaj nowy komentarz
avatar jass
11 11

@marudak: No niezupełnie, skoro gra miała być po polsku, a jest po angielsku, to jednak towar się nie zgadza.

Odpowiedz
avatar Barabasz
4 6

@jass Wszystko odbije się o interpretację. Teoretycznie nie było informacji o wersji językowej, więc dochodzi jedynie domniemanie że miała być w języku polskim. Stawiam na początkowe przyznanie się sprzedawcy do wprowadzenia w błąd.

Odpowiedz
avatar shpack
2 4

@marudak Mówisz i masz: W przypadku, gdy stroną sprzedającą jest osoba fizyczna, podstawą prawną do reklamacji towaru zakupionego w internecie są przepisy art. 556 — 576 Kodeksu cywilnego. Zgodnie z przepisami o rękojmi, sprzedawca jest odpowiedzialny względem kupującego, jeżeli rzecz sprzedana ma wadę fizyczną lub prawną. Przepisy te dotyczą również sprzedawcy, który jest osobą prywatną.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
4 10

@Barabasz Tyle że wtedy cały towar powinien być opisany po angielsku. Skoro był opisany po polsku, to powinna być zamieszczona informacja, że ta gra jest w wersji angielskiej.

Odpowiedz
avatar digi51
4 4

@marudak: w jakim Ty świecie żyjesz? Obecnie ludzie pozywają prywatnych sprzedawców używanych samochodów za zatajenie przy sprzedaży istotnych szczegołów i sprawy wygrywają, a Ty co byś powiedziała? Widziały gały co brały? Nieważne czy sprzedajesz prywatnie czy zawodowo, jesteś odpowiedzialna za to, co oferujesz.

Odpowiedz
avatar Ohboy
8 16

@Samoyed: Najgorsze, to są osoby, które tłumaczą "drobnych oszustów".

Odpowiedz
avatar Barabasz
2 2

@Samoyed: Bardzo dużo sobie dopowiadasz. Nie wiem skąd Ci się wzięło "przebiegłe oszustwo". Z ta całą komendą też odjechałeś na całego. Ale to już Twoja nadinterpretacja.

Odpowiedz
avatar digi51
3 5

@Samoyed: To jest oszustwo, choć być może nie przebiegłe - pewnie faktycznie umknęło jej dodanie tej informacji w opisie. Ale to, że pomimo wstępnych ustaleń po tym jak dostała kasę uznała, że ma to w d... i nie ma zamiaru odpowiadać za swój błąd - to już oszustwo.

Odpowiedz
avatar HelikopterAugusto
8 14

@nursetka: skąd u ludzi to idiotyczne przeświadczenie, że jak ktoś chce grać w gry w swoim języku ojczystym, to znaczy, że nie zna angielskiego? Zwłaszcza z grami komputerowymi tak jest. Jak na pewnej stronie zapytasz czy zapowiedziana gra będzie po polsku, to zaraz cię zwyzywają od najgorszych i każą uczyć się angielskiego. Ludzie, których największym osiągnięciem w życiu jest nauczenie się najprostszego języka na świecie.

Odpowiedz
avatar Honkastonka
-2 6

@HelikopterAugusto akurat to z tym najprostszym językiem na świecie to bzdura, wydaje ci się tak, bo angielski jest bardzo rozpowszechniony i uczymy się go od najmłodszych lat, ale istnieją prostsze języki.

Odpowiedz
avatar Barabasz
3 3

@nursetka: Tak, chodzi o moją nieznajomość angielskiego. Zaraz potem doniosę na rodziców, że nie zapisali mnie na kurs, nauczycieli podstawówki że uczyli niemieckiego, a tych wyżej że mnie nie nauczyli XD

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@HelikopterAugusto: Angielski jest łatwy tylko na podstawowym poziomie, później zaczyna być coraz ciekawiej :)

Odpowiedz
avatar HelikopterAugusto
3 5

@Honkastonka: @nursetka: jestem po filologii angielskiej, mieszkałem kilka lat w UK, a od powrotu (9 lat) regularnie używam języka angielskiego w pracy. Znam też rosyjski, a uczyłem się jeszcze włoskiego i niemieckiego. Tak więc uważam, że język angielski jest najprostszy między innymi dlatego, że: 1. Nie ma przypadków, więc odpada uczenie się różnych rodzajów deklinacji w zależności od słowa, jak ma to miejsce w języku rosyjskim. 2. Są trzy rodzajniki, a nie jak we włoskim - 7. 3. Zasady wymowy są proste, logiczne i intuicyjne. Zwłaszcza jeśli porówna się wymowę w języku angielskim z wymową w języku francuskim.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
1 1

@HelikopterAugusto: Zgadzam się, że to co wypunktowałeś pomaga w dość szybkiej nauce jezyka angielskiego, ale już opanowanie czasów, aby używać je prawidłowo, phrasal verbs to już zaczyna być trudniejsze. Co nie znaczy, że jest to bardzo trudny jezyk skoro sie go nauczyłam mimo braku zdolności lingwistycznych;)

Odpowiedz
avatar viridianfox
2 2

@HelikopterAugusto: zasady wymowy są proste i logiczne? Bardzo mnie zaskakują takie słowa ze strony absolwenta filologii. Co jak co, ale właśnie to w angielskim jest (z punktu widzenia logiki, konsekwencji) najtrudniejsze i najbardziej nieprzewidywalne (przynajmniej jeśli podejdziemy do jego nauki synchronicznie, a tak podchodzi większość osób spoza filologii, które nie uczą się historii języka).

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

@viridianfox: przykładowo prosta i logiczna wymowa słów :ewe lub worcester ;)

Odpowiedz
avatar Chrupki
2 2

Nie muszą stawiać na nogi komendy, wystarczy jeden funkcjonariusz z komputerem, ale podejrzewam, że na komendzie raczej zasugerują pozew cywilny, bo to nie jest kradzież, tylko spór konsumencki.

Odpowiedz
avatar krogulec
8 8

@Chrupki: to jest oszustwo w celu niekorzystnego rozporządzania mieniem. I to jest ścigane z urzędu, niezależnie od kwoty.

Odpowiedz
avatar krogulec
3 5

Oprócz zgłoszenia oszustwa przez sprzedawcę, to zawsze można zgłosić OLX jako pomocnictwo. Niech ktoś od nich też się przejdzie, składać wyjaśnienia.

Odpowiedz
avatar shpack
6 6

@krogulec Masz mego plusa, bo dobrze mówisz. Niestety, ale dalej jest dużo osób wybielających i tłumaczących oszustów. Bo to jest oszustwo, żadna pomyłka.

Odpowiedz
avatar louie
2 2

Z ciekawości - jaki tytuł gry? Jak np. Azul to ciężko, ale jak w tytule bardziej polska nazwa typu Tajemniczy Ogród to już jest solidny dowód na wprowadzenie w błąd. I czy ewentualnie planujesz odsprzedanie? Na niektóre tytuły poluję po angielsku:)

Odpowiedz
avatar Nanatella
2 2

Nie rozumiem jednej rzeczy - skoro dogadałeś się ze sprzedającą na zwrot, to po co zgłaszałeś to jeszcze przez olx?

Odpowiedz
avatar jass
3 3

@Nanatella: Może procedura zwrotu tego wymagała? Miałam ostatnio nieco podobną sytuację z allegro lokalnie - wylicytowałam książkę, kilka dni później okazało się, że mam jednak ten tom w domu. Ponieważ przesyłka nie została jeszcze nadana napisałam do sprzedającej, czy byłaby możliwość anulowania transakcji. Ona się zgodziła, napisała jedynie, że to ja muszę zainicjować procedurę. A to można było zrobić dopiero po upływie dwóch tygodni. Ale ok, odczekałam, wypełniłam formularz, napisałam w nim, że sprzedająca zgodziła się na zwrot i że ustalenia nastąpiły przez ich system wiadomości (w razie gdyby chcieli w nie zajrzeć). Po czym dostałam maila, że zanim otworzą sprawę przeciw sprzedającemu (wtf) poczekają na jego odpowiedź. Że w związku z tym póki co zamykają moje zgłoszenie, a jeśli sprzedający nie zwróci środków wtedy będę mogła otworzyć je ponownie i założyć sprawę... Trochę mi wszystko opadło, bo przecież się ze sprzedającą dogadałyśmy, ona sama powiedziała, żebym to ja wystąpiła o anulowanie, a tu wygląda na to, że może mieć przeze mnie jakieś nieprzyjemności. Ostatecznie odpisała ze 2 dni później że zwrot został zlecony, kasa wpłynęła dzień później - mam tylko nadzieję, że nie wiązało się to dla niej z żadnymi restrykcjami, bo naprawdę nie o to mi przecież chodziło.

Odpowiedz
avatar ello
1 1

zaoszczędzę autorowi trudu: nie pisz na policję, to nic nie da. Będzie odmowa wszczęcia dochodzenia. Wysłanie towaru niezgodnego z opisem jeśli nie było to umyślne, nie jest przestępstwem. Nawet jeśli było umyślne, a różnica nie jest duża - jest to traktowane w kategorii niewykonania umowy, a nie przestępstwa. Sprawa jest dla sądu w trybie rękojmi, a nie dla policji.

Odpowiedz
avatar ForMudBloodBeer
0 0

@ello: I praktycznie nie ma możliwości udowodnienia, że było umyślne...

Odpowiedz
avatar katasza
3 3

Jeśli zakup był opłacony kartą to może udałoby się załatwić zwrot pieniędzy przez usługę chargeback w banku. Mi udało się w ten sposób odzyskać pieniądze za zamówioną dietę pudełkową, która ani razu nie dojechała zgodnie z zamówieniem. Tylko przy zakładaniu reklamacji trzeba udokumentować cały proces i próby kontaktu i załatwienia tego ze sprzedającym.

Odpowiedz
avatar Error505
1 1

To chyba słabo się nadaje na kk. Zaproponuje ci załatwienie sprawy z kc. Poczytaj o postępowaniu w trybie uproszczonym. Jak chcesz to opisze to dokładniej.

Odpowiedz
avatar Nasher
-1 3

Zastanawia mnie gdzie Wy tu wszyscy widzicie oszustwo. Skoro w aukcji nie bylo napisane w jakim jezyku jest gra nalezalo o to dopytac przed zakupem. W opisie aukcji nie ma bledu. Owszem, sprzedawca zgodzil sie na zwrot ale nigdzie nie widze informacji, ze zgodzil sie to zrobic przez OLX, a skoro kupujacy sam tak wybral a OLX to odrzucil to za sama probe zrobienie mi kolo piora w serwisie tez teraz mialbym gdzies, ze kupujacy chce zwrot kasy. A za co? Odeslal juz gre? Ma potwierdzenie jej odbioru? Jak na razie to dla mnie kupujacy cos kupil bez przemyslenia sprawy i teraz szuka jak tu sie z tego wycofac.

Odpowiedz
avatar kojot__pedziwiatr
0 2

I kolejna, która nie czytała ŻADNYCH historii o OLX. Zamiast kupować na portalu aukcyjnym to kupuje na portalu z Januszami, Grażynami, naciągaczami, złodziejami... I ona uważa w swej naiwności, że to oni są piekielni...?

Odpowiedz
avatar ForMudBloodBeer
0 0

Program ochrony kupującego na OLX to kpina (chociaż podobno coś się zmieniło ostatnio). Płacisz za PS5, dostajesz PS3 - program nie działa bo przecież i jedno, i drugie to konsola...

Odpowiedz
avatar LuckyPunk
0 0

Po zdjęciach powinno być łatwo rozpoznać wersję jezykową

Odpowiedz
Udostępnij