Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Za czasów bardziej pandemicznych,kiedy to starszyzna miała swoje wyznaczone godziny lecę szybko…

Za czasów bardziej pandemicznych,kiedy to starszyzna miała swoje wyznaczone godziny lecę szybko do sklepu. Oczywiście w godzinach odpowiednich do mojego wieku i bez maski,tylko zawinięta szalikiem pod brodę bo to zimno było. A tu nagle w sklepowym wiatrołapie jakaś babcia do mnie mówi NOSEK-i pokazuje na nos. A ja jej pokazuję na miejsce,gdzie się nosi zegarek i mówię -GODZINA. Babciunia o wyglądzie dobrej wróżki nagle dostała taki wyraz twarzy,jak by chciała mnie zabić na miejscu.....
Inna sytuacja. Sklep,do którego często chodzę. A w nim kącik w lodówce na jedzenie z kończącym się terminem. Podchodzę i zaczynam grzebać w poszukiwaniu jakiegoś drobiu dla moich kotów. Nagle wpada na mnie stadko starowinek rzucających się jak sępy na padlinę. Mało mnie nie stratowały. Nie przeszkadzało im to,że ja bez maski a przecież chwilę wcześniej to stadko głośno komentowało brak maski u mnie i to niewybrednymi słowami. Cóż.. nie było sensu walczyć z nimi. Stanęłam obok,kichnełam im na pożegnanie. Ale były tak zajęte wyszarpywaniem sobie z rąk łupów,że nawet nie zauważyły tego

Pomorskie

by ~Hela
Dodaj nowy komentarz
avatar Honkastonka
0 0

Polazłaś bez maski i czepiłaś się kobiety, że przyszła poza godzinami seniora, czy ja coś źle rozumiem?

Odpowiedz
avatar singri
0 0

@Honkastonka: Ktoś tu szuka powodów do zrobienia gównoburzy. Ponieważ nie widać, na kogo wskazuję palcem, wyjaśniam że mam na myśli autorkę historii...

Odpowiedz
avatar xpert17
0 0

jesteś głupsza niż przewiduje Polska Norma

Odpowiedz
Udostępnij