Ponieważ całą noc padał śnieg, na chodnikach i parkingach w mojej miejscowości zalega pośniegowa breja. Trzeba uważać.
Siedziałam w samochodzie na parkingu i czekałam, aż otworzą Pepco. Widok miałam akurat na Biedronkę, bo sklepy mają wspólny parking.
W pewnym momencie z Biedronki wypadł na pełnym gazie jakiś facet z butelką whisky w rękach. Niemalże przed samą moją maską poślizgnął się, upadł, stłukł flaszkę, zerwał się i pobiegł dalej.
Jak się dowiedziałam od klientki Biedronki, która pomagała mi sprzątać co większe kawałki szkła, on tę butelkę dosłownie chwilę wcześniej ukradł.
Karma?
sklep parking
Mieszkasz w Zakopanem? :)
Odpowiedz@Rumpersztycka: Nie, w Puławach. Dziś już nie ma śladu po śniegu ;) ale wczoraj był.
OdpowiedzAlbo rachunek prawdopodobieństwa. Istnieje spora szansa, że złodziej będzie uciekał z miejsca kradzieży, a jak jest ślisko, to prawie na pewno się wyłoży, jak będzie biegł.
OdpowiedzOoo, to w Biedronce sprzedaj whiskey?
Odpowiedz@Bezpaniki tak
Odpowiedz