Dzień z życia likwidatora szkód:
(zgłoszenia mailowe)
"Proszę o szybkie rozpaczanie mojego wniosku"
„Szkło jest pękającego od kamyka rzucanego od sąsiadki”
„Zgłaszam uszkodzenie telewizora. Mąż że szwagrem przenosili i mąż się po tkną opruk i upuscol telewizo”
„Witam chciała bym oddać urządzenie do naprawy z powodu zabitego ekranu w telefonie SAMSUNG”
„Po aktualizacji wersi 7,51 włancza się samo logo a puziniej sie wyłyancza i w sierpniu teras od dwóch dni spadła na podłogę spowoduje psa przebieg przes kabel pada i spadła na podłogę”
„- Szanowna Pani, Bardzo uprzejmie prosimy o jednoznaczne określenie gdzie znajdował się laptop.
- Ciekawe ile ma ale jeszcze do mnie napiszecie półka czy stolik co to za różnica laptop tam stał spać z tego”
„Telefon Jan Kowalski był w kieszeni w bluzie zapienty ekspres kieszeni A ja idąc podknołem się i nieszczęśliwie upadłem na bok w której miałem telefon na skutek tego upadku uszkodził się dotyk telefonu i przestał działać. Telefon kupiony właścicielem jestem ja Jan Kowalski”
„Siedząc na przystanku wjechał rowerzysta i spadl na mnie w wyniki pękła szybka”
Dzień dobry, przesyłam uszkodzenie do pralki
Proszę Państwa zdarzenie nieszczęśliwy wypadek zabawka niechconco trafiła w telewizor dziecko bawiło się zabawką betoniarkom Stał blisko telewizora chconc zucic na łóżko zabawka uderzyła w telewizor zapomniał nie pomyślał że za nim z tyłu był telewizor
Proszę o informacje co zagłodzeniem szkody.
Witam. Prosiłbym o kontakt w sprawie polisy xyz. Szkoda - podczas montażu telewizora na ścianę telewizor upadł na głowę.
Współczuję użerania się z socjalnizinami.
Odpowiedz@Grav: Taka robota :) Tylko czasem trzeba tłumaczyć z 500 Plusowego na polski ;)
Odpowiedz@KatzenKratzen przed 500+ też były osoby które tak pisały. To nie jest tak że weszło 500+ i nagle ludzie zdebilniali. I piszę to ja - przeciwnik 500+ w tej formie.
Odpowiedz@KatzenKratzen: hehehe, zabawane, zabawane w opór, bo przecież niechlujne pisanie i brak znajomości zasad ortografii łączy się nierozerwalnie z pobieraniem pięciusetek na purchlaka. Generalnie żarty na zasadzie 500+ - patologia i debilizm i w ogóle fuj, były śmieszne parę lat temu. Chociaż nie, już wtedy były żenujące. Dziś z racji tego, że się przejadły są podwójnie żenujące.
Odpowiedz@digi51: Pewnie masz racje Digi. Były i wcześniej. Jakoś jednak mi się wiążą. Od czasu wprowadzenia 500+ tego typu zgłoszeń - dzieci rzucających zabawkami w TV - pojawiło się jakoś zdumiewająco więcej... Pracuję w tej branży ponad 15 lat i jakoś widzę ten związek. Chociaż, oczywiście, nie przeczę, że inne "kwiatki" też są dość piekielne
Odpowiedz@KatzenKratzen: Od czasu wejścia 500+ na pewno zmieniło się jedno. Jak grzyby po deszczu wyrośli ludzie, którzy na siłę wszelkie patologiczne zachowania usiłują połączyć z tym programem. W tej historii wymieniłaś JEDEN przypadek związany w jakikolwiek sposób z dzieckiem. A co Ci każe myśleć, że reszta ma jakikolwiek związek z gówniakami, madkami, tatełami albo socjalem pisowskim? A może to już dorosłe dzieci tej patologii pięćsetplusowej?
Odpowiedz@digi51: A przyszło Ci do głowy, że nie przytaczam tu wszystkich zgłoszeń, których przewija się przez moją firmę około 100 dziennie? Umieszczam tylko największe "kwiatki" I serio, od czasu wejścia 500+ liczba przypadków związanych z dziećmi (klasyki to rzucanie zabawkami w ekran - 4-5 dziennie obecnie) ) wzrosła lawinowo. Ale generalnie nawet nie to miałam miałam na myśli pisząc "z 500 plusowego na polski". Po prostu posługiwanie się taką "polszczyzną" jest jedną z cech charakterystycznych osobników określanych jako "patologia 500+". Tu od razu spieszę z wyjaśnieniem zanim mnie znów zaatakujesz - pod tym określeniem rozumiem osobników płci obojga, dla których zasiłki stanowią jedyne źródło utrzymania i którzy nie mają zamiaru tego zmieniać bo "im sie należy" Mam nadzieję, że teraz jest jasno.
Odpowiedz@KatzenKratzen: są jeszcze inne czynniki - ubezpieczenia sprzętu są na rynku od stosunkowo niedawna (podobnie jak pińcetplusy) oraz łapią się na nie ludzie... powiedzmy oględnie: niezbyt lotni
Odpowiedz@kaisym: Jeśli przez "od niedawna" rozumiesz "od ponad 30 lat", to masz rację. Pińcsetplusy są jednak z nami od krótszego czasu.
OdpowiedzCi klienci to są debile albo lubią pisać szyfrem.
OdpowiedzNie narzekaj tylko przyzwyczajaj się. Na rynek pracy weszło pokolenie analfabetów. Inaczej będziesz jak farmaceuta narzekający na pismo lekarzy na receptach ;) (choć teraz w sumie już są elektroniczne)
Odpowiedz@ja_2: Osobiście miałam do czynienia głównie z wiadomościami od osób w wieku 40-60 lat i poziom był dokładnie taki sam.
Odpowiedz@ja_2 to właśnie pokolenie starszych ludzi wali takie byki.
Odpowiedz@ja_2 no tylko że te błędy wali pokolenie przedemerytalne. Kiedyś nie było tego widać, jak się polska zidigitalizowała to nagle wyszło ile analfabetów ma nasze społeczeństwo. Dużo ludzie nie potrafi złożyć nawet prostego zdania złożonego bez błędu logicznego. A młodych to ty szanuj, bo ich wiadomości są akurat krótkie i proste, nawet Google translator dałby sobie z nimi radę.
OdpowiedzProponuję promocję - uznajecie każdy rozpatrzony wniosek, ale doliczacie 50zł kary za każdy błąd ortograficzny popełniony przez zgłaszającego :) Kupisz sobie z prowizji samohud i mierzkanie ;)
Odpowiedz@minus25: Nie da się. Prawo zabrania pobierania opłat za obsługę.
OdpowiedzCo do ubezpieczonego sprzętu elektronicznego - przecież można od razu przybić brak należytej ostrożności, nie trzeba tego czytać. A zgłoszenia będą tylko takie bo ci co potrafią przeczytać umowę ze zrozumieniem nie zapłacą 4000 na ubezpieczenie laptopa za 5000, które obejmuje ponad gwarancję, chyba jedynie ukręcony wtyk od zasilacza.
OdpowiedzTo ja tu po prostu zostawię: https://ibb.co/zHYCvsz https://ibb.co/4px6wq9 (Tak, to autentyczne wiadomości jakie otrzymałam)
OdpowiedzTo jest wszystko przez to, że nie można zwrócić uwagi nikomu na grupach na fb i tego typu podobnym bo zaraz hejt i teksty "pani od polskiego się znalazła" albo "a co ty Miodek?" i to są takie najłagodniejsze. Ludziom po prostu się nie chce i uważają, że nieważne jak ktoś napisze. Tyle, iż niestety nieraz naprawdę nie wiadomo o co chodzi przez to.
Odpowiedz@timka: nawet na yt pchaja sie ludzie bez elementarnych podstaw jezyka polskiego, wala byki, a odbiorcy chlona :/
Odpowiedz@bazienka: a polskie znaki smerfy ukradły? ;)
Odpowiedzbazienka narzekająca na pisownię xD
Odpowiedz@bazienka: Tutaj też mamy Szembora.
Odpowiedz@marcelka polecam zapoznać się z wynikami z Google dla zapytania "bazienka klawiatura anonimowe". Zabawna lektura.
OdpowiedzSą ludzie, którzy mają w nosie pisownię. Więcej autokorekt wprowadzajmy, więcej. Po co znać pisownię, telefon zrobi to za nas! Ale są też dyslektycy. I nie mam tu na myśli leni, którzy za pomocą papierka prześlizgiwali się przez testy, a ich głównym problemem była nieznajomość ortografii. Mam znajomą, która ma dysleksję taką PRAWDZIWĄ ;) wie, gdzie postawić przecinek. Tylko zamiast przecinka czasem wstawi kropkę. H myli z K, d z b, M, N i W.. i wiele innych takich kwiatków. Co ciekawe, zasady fotografii też zna a i tak myli, podobnie z cczytaniem - każdą literę pddzielnie, zamiast całego słowa. Pomylone wyrazy to często też prawdopodobnie pośpiech i słownik płatający figle ;)
OdpowiedzInteligencja ma podobno rozkład normalny w społeczeństwie. Więc jest trochę ludzi inteligentnych, trochę średnio inteligentych oraz trochę mało inteligentych. Myślę, że ci bardziej inteligentni nie fatygują się z pisaniem do likwidatora szkód o zbitą szybkę, bo wcześniej sprawdzili sobie co obejmuje ubezpieczenie. Siłą rzeczy jesteś nieproporcjonalnie bardziej narażona na kontakt z mniej inteligentnymi. Powstaje pytanie, co ma do tego 500+.
OdpowiedzLudzie to jednak tępe q...wy. Ameby umysłowe.
Odpowiedz