Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

I znów samochodowo... Wylewa się wszechobecny hejt na ludzi, którzy dojeżdżają innym…

I znów samochodowo...
Wylewa się wszechobecny hejt na ludzi, którzy dojeżdżają innym do zderzaka i błyskają, mrugają, trąbią albo pokazują się raz w jednym, raz w drugim lusterku.
Po wczorajszej podróży mam pewną smutną refleksję - inaczej się czasami po prostu nie da...

Jadę sobie, jestem na lewym pasie, około 145 na 140, - na prawym co 700m ciężarówka, czasem 2. Co robią ludzie na pasie lewym? Nic! Jadą sobie jak gdyby nigdy nic 110-115... Żaden nie zjedzie bo po co? Podjeżdżam odrobinę bliżej, zrównuje prędkość, czekam... Nic... Migam lewym kierunkowskazem... Nic... Czekam, może się akurat ktoś zagapił, zamyślił, nie wiem. Czekam... Blyskam długimi - nic, zero reakcji. 2 kilometry dalej po minięciu 3 x po 2 ciężarówki wciąż lewym za zawalidrogą.. Podjeżdżam bliżej - znowu kierunek, zero reakcji, długie-zero reakcji, lewe prawe lusterko - no nic... Ciśnienie mi rośnie - podjeżdżam pod sam zderzak, włączam długie światła - nareszcie - klient zjechał na prawy, wyprzedziłem i uwaga - ja zmienilem pas na prawy bo do ciężarówki dobry kilometr a klient myk-już z powrotem na lewym pasie...
A jak mi wygrażał łapami jak go mijałem... W głowę się stukał... Szkoda, że własnej winy jakoś nie widział... Czasem nie zostaje nic innego tylko wyprzedzać po prawej stronie - czego raczej się robić nie powinno, mimo iż jest dozwolone. A pan zawalidroga pewnie wciąż na lewym pasie.
Podsumowanie - wczoraj miałem takich sytuacji co najmniej 5 przez około 70 kilometrow. Dziwne - podobne praktyki ustają w magiczny sposób po przekroczeniu zachodniej granicy - tam się da jechać po prawym pasie.
Od razu przypomina się artykuł o młodym człowieku który jechał 70km bez przerwy lewym pasem, bo na kursie nikt mu nie powiedział, że tak nie wolno... Ale nie, egzaminy za trudne, hurr durr egzaminatorzy źli, itd... A jeździ się coraz gorzej.

A-4

by ~Wonsky071
Dodaj nowy komentarz
avatar HelikopterAugusto
13 19

Jak jakiś idiota blokuje lewy pas, czyli jedzie znacznie poniżej dopuszczalnej prędkości i utrudnia ruch, to mrugnięcie mu długimi żeby się ogarnął jest uzasadnione. Nie pochwalam jednak podjeżdżania pod sam zderzak. Co jak taki zawalidroga nagle przyhamuje. Wjedziesz w niego, odbijesz się, na prawym jadą ciężarówki, może dojść do tragedii.

Odpowiedz
avatar gawronek
8 12

Przestało mnie to ruszać dawno, po prostu wyprzedzam z prawej i jadę dalej. A skoro daje radę zrobić to bezpiecznie swoim 1,5 tonowym rydwanem z oszałamiającymi 150 rumakami to znaczy że ktoś jest wyjątkowym zawalidrogą.

Odpowiedz
avatar Grav
2 10

Takie zawalidrogi się teraz tłumaczą obowiązkiem zachowania dystansu od pojazdu przed nimi i nawet jeśli jest duża dziura to nie zjadą, bo to by groziło złamaniem przepisów, więc łamią inny i przy okazji doprowadzają wszystkich wokół do szału :)

Odpowiedz
avatar helgenn
-4 14

Uwierzę, jakby dodać do tej historii każdemu z kierowców tak z 40 km/h co najmniej

Odpowiedz
avatar iguana
3 9

@helgenn zrób prawo jazdy to nie będziesz musiał wierzyć na słowo.

Odpowiedz
avatar Michail
8 8

Mrugnąć po dłuższym czasie można - niekoniecznie z pozycji na zderzaku. Ew jak są dłuższe 'dziury' to, jak sam wspomniałeś - wyprzedzać prawym pasem jest legalnie.

Odpowiedz
avatar Sanrejs
6 18

Nie ma tutaj informacji, czy to była autostrada, czy zwykła międzymiastowa, ogólnie jest dosyć lakonicznie opowiedziana. Natomiast jeśli chodzi o podjeżdżanie pod zderzak (zasadne, czy nie), to na takich spieszących się delikwentów mam z tyłu kamerkę. I jakoś da się zachować odległość. Inny temat, to taki, że ja jeżdżę prawym, bo wolę jechać mniej płynnie i używać lewego tylko do manewrów (zgodnie z prawem), aniżeli ryzykować spotkanie z podobnym kierowcą, jak Ty. A tak nota bene, mam rozumieć, że jako, że suniesz 140 to cały czas lewy pas? A to, że w Polsce jest ruch prawostronny, mówi Ci coś Autorze? Chciałeś smutno coś zauważyć, a wyszło jak zwykle.

Odpowiedz
avatar Rzezzzznik
1 7

@Sanrejs czytaj że zrozumieniem, później komentuj. Jak byk masz napisane"Jadę sobie, jestem na lewym pasie, około 145 na 140" to daje jasną informację, że chodzi o autostradę. Nawet w tytule masz a4. To raz. Dwa odnośnie jazdy lewym pasem. To tutaj też jest wyraźnie napisane "Ciśnienie mi rośnie - podjeżdżam pod sam zderzak, włączam długie światła - nareszcie - klient zjechał na prawy, wyprzedziłem i uwaga - ja zmienilem pas na prawy bo do ciężarówki dobry kilometr a klient myk-już z powrotem na lewym pasie..." także nie insynuuj, tylko czytaj.

Odpowiedz
avatar Error505
0 0

@Sanrejs: Czyli twierdzisz, że jadąc lewym pasem prawej jezdni drogi dwujezdniowej jedziesz lewą stroną? Brawurowe.

Odpowiedz
avatar Doombringerpl
3 5

Wytłumacz mi, drogi autorze, dlaczego, choć jest to dozwolone, nie powinno się wyprzedzać prawym pasem na drodze szybkiego ruchu? Robię to często, jeśli warunki na to pozwalają i nie czekam, aż się zawalidroga zdecyduje czego właściwie chce. I nie widzę tutaj większego problemu. Nie wyskakuje zza niego na pełnym gazie, nie sprawdzając co się dzieje na prawym pasie i jeśli już zjadę, żeby ocenić czy zdążę się wbić to w przypadku braku takiej możliwości, po prostu tego nie robię. Doskonale znam swoje auto i zawsze biorę poprawkę, na to, że coś może się stać. A więc nie staram się zmieścić na żyletki, choć zdarzyło się w ten sposób uniknąć kolizji z tirem zmieniającym pas, bez patrzenia w lusterka, a autostradzie właśnie i to w miejscu zwężonym

Odpowiedz
avatar the_godfather
2 8

@Doombringerpl: Nie każdy spodziewa się, że może zostać wyprzedzony z prawej strony.

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
1 1

@the_godfather: jadąc jednokierunkową lub autostradą, tam gdzie to jest dozwolone, kierowca powinien się tego spodziewać.

Odpowiedz
avatar Samoyed
5 21

Mrugnij mi raz i zapewnie ci taka przejazdzke, ze usuniesz sobie z kierownicy mozliwosc mrugania. Przez najblizsze 100 km bedziesz jechal mniej wiecej 92.5. A skad taka agresja? Juz wyjasniam. Nie jedziesz 140 na 145. Jedziesz zapewne 190 na 140. A "zawalidroga" zazwyczaj jedzie 145 na 140. I gowno prawda, ze dajesz delikatnie znac. Podjezdzasz na pelnej k*rwie i oczekujesz, ze wszyscy sie jasnie panu usuna z drogi. I to niewazne, ze samochod przed toba jedzie prawidlowo, a lewym pasem ciagnie, bo na prawym ma co 200 m ciezarowki jadace 90 i jak zacznie po kazdej sie chowac to bedzie musial zwolnic do 100, czego nie musi robic, bo skoro ciezarowki sa co prawidlowe 200 m to moze kontynuowac wyprzedzanie dopoki jest to bezpieczne i przy predkosci zgodnej z przepisami. Nie jezdze wolno, przyznaje, jezdze bardzo szybko, ale to moj problem, nie ludzi, ktorzy z prawidlowa predkoscia jada, nawet lewym pasem. Oni moze i tez lamia przepis trzymajac sie leweg pasa, ale ty przekraczajac znacznie predkosc lamiesz wiekszy przepis. Nie slyszalam, zeby komus dali mandat za jechanie lewym pasem, znaczy nawet ustawowykonawca ma to w dupie. A taki zawalidroga moze komus uratowac zycie, zmuszajac cie do zwolnienia. Jezeli az tak cie denerwuje, ze ktos jedzie wolniej, to znaczy, ze nie jestes zrownowazony na tyle, zeby prowadzic auto, zwlaszcza z taka predkoscia. Bo ja moze i nie lubie jak ktos sie przede mna wlecze, ale nie wpadam w furie, nie miotam sie w lewo w prawo i nie szarpie dowolnych wajch jakie mi zwisaja z kierownicy, konczac to oslepiajac kierowce jadacego przede mna.

Odpowiedz
avatar Rzezzzznik
-4 14

@Samoyed komuś zarzucasz agresję, a w pierwszych linijkach tekstu to od Ciebie bucha agresją. Spotkajmy się na drodze i tamuj mi ruch w ten sposób, to nagranie na policję poleci jeszcze podczas jazdy

Odpowiedz
avatar Samoyed
-1 9

@Rzezzzznik: No to mnie ubawiles :D Juz widze jak mnie w kajdany zakuwaja, bo jechalam 92.5 :D Ciekawe na podstawie jakiego przepisu, skoro wykonuje manerw wyprzedzania ciezarowki, ktora jedzie z predkoscia 91.5 :D Bez przerwy to robie niezrownowazonym frajerom na drodze i nic, jakos mnie w dyby nie wsadzili. A agresje tlumaczylam swoja. Chronicznie i alergicznie reaguje na takich gostkow, usilujacych sobie wydluzyc penisa samochodem...

Odpowiedz
avatar digi51
7 11

@Samoyed: no kurła, to samo pomyślałam. Jeżdżę a4 lewym pasem ok. 150km/h, jak na prawym ciągną się kolumny ciężarówek. Jak widzę nadjeżdżające szybko auto, to staram się jak najszybciej zrobić miejsce. No ale nie kurde wpierniczając się pod ciężarówkę. A cwel widzi, że nie ma gdzie zjechać, to na wuja mi miga i siada na dupie? Mam się zdematerializować?

Odpowiedz
avatar Nasher
1 5

@digi51 Zastanawiam sie skad sie bierze w Was taka agresja w komentarzach. Naprawde nie dalo sie napisac bez wyzywania od cweli. Nie dziwi pozniej takie zachowanie na drogach. Jak to mowia, czlowiek ze wsi wyjdzie, wies z czlowieka nigdy. P. S. ciekawe czy moderatorzy skasuja Twoj komentarz, czy bedzie jak zawsze, czyli kolko wzajemnej adoracji "elity" portalu.

Odpowiedz
avatar Rzezzzznik
-1 5

@Samoyed w dyby Cie na zakują. To i ja wiem. Jeśli będziesz wyprzedzała ciężarówki, to ok. Ja poczekam. Jeśli NATOMIAST jedziesz lewym pasem, a prawy masz wolny, to Twoim obowiązkiem jest nań zjechać. I to już jest karane mandatem. Obowiązuje ruch prawostronny.

Odpowiedz
avatar Rzezzzznik
-3 7

@digi51jak jedziesz 150 i nie masz gdzie uciec, to nikt Normalny Ci nie będzie mrugal. W historii i mi osobiście chodzi o zupełnie inną kwestię. Poczytaj jeszcze raz historię

Odpowiedz
avatar Rzezzzznik
-2 6

@Samoyeda poza tym, pokazujesz, że jesteś tak samo głupia jadąc 92 na 140 lewym pasem, jak kierowca, który miga kiedy nie ma wolnej przestrzeni na prawym pasie( osobiście zawsze czekam, żeby kierowca, jadący nawet wolniej niż przepisy miał możliwość wyprzedzenia i spokojnego powrotu na pas prawy). Bo nie utrudniasz ruchu tylko jemu, ale i pozostałym kierowcom

Odpowiedz
avatar digi51
1 5

@Nasher: za wyzywanie od cweli teoretycznej osoby? Ładny masz tok myślenia. Agresja bierze się stąd, że nie wierzę, że historia nie jest przekłamana. Nie znam nikogo normalnego, kto mruga światłami i siada na zderzak. To drugie to już szczególnie. Samej zdarza mi się pieklić, jak ktoś jedzie lewym pasem jak na spacerku po lesie, ale żadnego kurde mrugania, a tym bardziej wjeżdżania w tyłek nie uskuteczniam. Jeżdżę sporo po autostradach od ładnych paru latach. Z sytuacją, jaką opisuje autor nie spotkałam się nigdy. Z kretynami jadącymi zdecydowanie za szybko i robiącymi presję kierowcom przed sobą - prawie za każdym razem w trasie.

Odpowiedz
avatar Samoyed
-2 6

@Rzezzzznik: Tak oczywiscie, wysla do mnie Grom za jazde lewym pasem :D Jak wyzej, nikt nigdy nikogo nie ukaral za jazde lewym pasem, przede wszystkim dlatego, ze trudno udowodnic, ze ktos nie mial ku temu powodu. Zrobie tak: zamrugasz mi raz, natychmiast zwolnie do predkosci ciezarowki, ktora wyprzedzam, no o kilometr pojade szybciej, nie nalezy szarzowac, a czy ja wiem czy zza ciezarowki cos nie wyskoczy. W koncu ciezarowka sie skonczy, to wtedy przyspiesze, bo widze co przed ciezarowka. Oczywiscie ciolek tobie podobny ZAWSZE bedzie sie dalej miotal, zebym nie wiem jak przyspieszyla, bo to juz mu na fiutka wjedzie. Ale nie dam sie wyprzedzic, nawet z prawej strony, bo wtedy nie ma zabawy. Zadne tam zajezdzanie drogi, po prostu nie dasz rady z przyspieszeniem. Moj prezes matolek (dobry czlowiek, tylko zakompleksiony), 154 cm w kapeluszu kupuje coraz to nowe potwory do jazdy, zeby sobie poprawic ego. Szybko mu sie nudza, a leasing trwa. Wiec komus musi potwora oddac, a ja jestem najfajniejsza i lubi mnie bardzo, wie ze lubie szybkie auta, bo mam kryzys wieku sredniego, wiec oddaje potwory mnie (zadne tam takie, jestem od niego 20 lat starsza, poza tym chyba lubi facetow, ale az tak sie nie przyjaznimy, zeby mi sie zwierzal). Nie dasz mi wiec rady (no chyba, ze masz super uber sportowa fure), poza tym idioci tak zachowujacy sie na drodze zazwyczaj nie maja umiejetnosci przystajacych do ich wyobrazen o swoim talencie do jazdy. Wiec zostawie cie w tyle, az dojedziemy do nastepnej ciezrowki. Wtedy znowu nie widze co przed ciezarowka i musze zwolnic do 92.5. I tak sobie bedziemy jechali, a ciebie bedzie coraz wiekszy szlag trafial. Az w koncu, jedni szybciej, inni pozniej, zorientujesz sie co jest grane, zwolnisz do normalnej predkosci i zjedziesz na prawy pas. To i ja zjade, bo tam moje miejsce, jak nie wyprzedzam. Wszystko. Robie to dosc czesto, ale tylko w Polsce z jakiegos powodu... Za granica nie musze. Sprobuj doprowadzic do ukarania mnie za to :D :D :D Oleja jak nic, nic zlego poza czasowym przekraczaniem predkosci nie robie, ale jak zechcesz o to miec pretensje, to co robiles za mna, trzymajac sie mojego kupra, skoro ja przekraczalam predkosc :D

Odpowiedz
avatar Rzezzzznik
-3 3

@Samoyed spotkajmy się na drodze.

Odpowiedz
avatar Rzezzzznik
1 3

@Samoyed nic lepsza nie jestes od tego co ci mrugal. A nawet gorsza. Za przespieszanie podczas wyprzedzania też jest paragraf. Może o tym nie słyszałaś, ale pojazd wyprzedzany musi zachować stała prędkość. Więc popełniasz kilka wykroczeń. Gromy nie wyślą, ale nagrania z kamerki chętnie zobaczą

Odpowiedz
avatar Rzezzzznik
0 2

@Samoyed czytam i czytam ten komentarz i tak się zastanawiam co ty chcesz udowodnić. Bo na prawdę wystarczyło jechać przepisowo, prawym pasem i już było by problemu

Odpowiedz
avatar Rzezzzznik
0 2

@Samoyed czytam i czytam ten komentarz i tak się zastanawiam co ty chcesz udowodnić. Bo na prawdę wystarczyło jechać przepisowo, prawym pasem i już było by problemu

Odpowiedz
avatar Samoyed
-2 4

@Rzezzzznik: Moze skup sie i dodaj jeden tresciwy komentarz, zamiast nerwowo wrzucac serie? Cos czuje, ze tak samo sie nie kontrolujesz na drodze.

Odpowiedz
avatar Cyraneczka
0 2

@Samoyed Wow. Wyszło z Ciebie takie chamstwo, że aż na języku poczułam. Obrzydliwe.

Odpowiedz
avatar Nasher
1 3

@digi51 nie za wyzywanie teoretycznej osoby tylko za slownictwo jakim to robisz. Moderacja tego portalu po prostu czesci uzytkownikom pozwala na sporo wiecej niz innym. Jednym skasuja komentarz za zwykle stwierdzenie, ze sie jest przeciw szczepieniom, napisane kulturalnie bez spiny czy narzucania swoich pogladow a innym nie skasuja komentarza za wyzywanie od cweli itp. Taka rownosc tu panuje. A co do jazdy lewym pasem, to wyobraz sobie, ze czasem wystarczy, ze ktos sie zamysli, zagapi i nagle ktos mu siedzi na dupie, wiec takie mrugniecie czasem pomaga wyrwac kierowce z bujania w oblokach. Owszem mozna wyprzedzic prawym pasem ale potrafi to stworzyc wiecej zagrozenia niz jest to potrzebne

Odpowiedz
avatar Rzezzzznik
-1 1

@Samoyed nie lubię takich esejów pisać. Lepiej krótko i właśnie treściwie, niż dużo słów i mało treści.

Odpowiedz
avatar Samoyed
0 2

@Cyraneczka: Ojej? Nie wiem jaka reakcja jest wlasciwa, pensjonarka z warkoczykami nie bylam juz ze 35 lat. Nie, nigdy w zasadzie nie bylam...

Odpowiedz
avatar the_godfather
11 13

Dalej uważam, że to nie jest żadne usprawiedliwienie dla jazdy na zderzaku. Pomyśl, co stanie się, jeśli z jakiegoś powodu samochód przed tobą ostro zahamuje. Nieważne dlaczego - czy to "zemsta" (raczej mało prawdopodobne, ale możliwe), ktoś jadący wolniej wepchnął się na pas albo z przodu "wyrósł" korek - efekt będzie podobny.

Odpowiedz
avatar katem
1 5

Masz wyraźnego pecha w takim razie - tyle lat jeżdżę i takich przypadków zdarzyło mi się może ze 2. Zwykle, gdy podjeżdżam do kogoś na lewym pasie, ten zjeżdża na prawy , jeśli ma tam miejsce. Obawiam się, że @Samoyed miała rację - jeździsz dużo szybciej, skoro co i rusz trafiasz na owe "zawalidrogi" na lewym pasie.

Odpowiedz
avatar kurkaxkurka
3 5

A z drugiej strony, kiedy jadę drogą ekspresową prawym pasem, to co chwila wyprzedzam tiry jadące 90km/h. Wjeżdżam na lewym pas z prędkością 120-140km/h. Po czym zaraz dojeżdża mnie ktoś przynajmniej z prędkością 180km/h. Nie będę się pchać między tiry, a z drugiej strony debil już siedzi mi na zderzaku i błyska dlugimi...

Odpowiedz
avatar Angi64
3 3

@kurkaxkurka: Ja mam dokładnie odwrotne odczucia. Nie wiem, może to zależy od rejonu Polski. Jeżdżą głównie A1, A4, S7, S1 i bardzo, bardzo rzadko zdarza mi się, żeby ktoś dojeżdżał mi na zderzak podczas wyprzedzania i poganiał światłami. A przy 73 KM w moim samochodzie naprawdę nie mam dużego przyspieszenia. Za to mimo takiego budżetowego samochodu średnio co 10 km muszę ZWALNIAĆ, bo ktoś na lewym pasie nie uznaje za stosowne zjechać na prawy mimo, że zakończył wyprzedanie, a do następnego pojazdu na prawym pasie jest kilkaset metrów. Czasami zdarza mi się to nawet w środku nocy. Aż po horyzont autostrada jest pusta, a mimo to ktoś jedzie lewym pasem z prędkością 90-100km/h. Wiem, że mogę wyprzedzać z prawej strony, ale nie lubię tego manewru, bo sporo kierowców ma zwyczaj zjeżdżać na prawy pas bez patrzenia w lusterko. Jeżeli ktoś taki nagle zdecyduje się zjechać na prawy pas w chwili kiedy go wyprzedzam, to kolizja przy tej prędkości może skończyć się tragicznie.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 lutego 2022 o 11:31

avatar ZawszeRacja
0 4

@Wonsky071: za błyskanie długimi dostałbyś ode mnie po ryju. Jeśli lewy pas jest zajęty, to jedź prawym.

Odpowiedz
avatar minus25
3 3

Rozumiem i podzielam wkurzenie na zawalidrogów lewego pasa, ale jazda na zderzaku jest po prostu bardzo niebezpieczna, zarówno dla Ciebie, dla zawalidrogi oraz dla wszystkich jadących dookoła. Zaniechaj.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
1 3

Drogi autorze. Jazda komuś na zderzaku to czysty kretynizm. Wiesz po co istnieje zasada zachowania bezpiecznej odległości? Żebyś był w stanie wymanewrować, jak coś się stanie z autem jadącym przed tobą bądź jego kierowcą. Np. dostanie zawału w trakcie jazdy, złapie gumę, wpadnie w poślizg. Przyczyn może być wiele. Ale ty musisz zachować taką odległość, żeby w razie potrzeby móc się zatrzymać przed zderzeniem albo ominąć auto przed tobą. Niestety wielu kierowców niewiele sobie robi z tej zasady na autostradach czy drogach szybkiego ruchu, bo przy takich prędkościach odległość między autami musi być duża. Na tyle duża, że przynajmniej jedno auto spokojnie się zmieści. A jeśli się zmieści, to warto to wykorzystać. I wszystko jest ok, jeśli nic się nie dzieje. Ale niech coś się stanie z autem czy kierowcą z przodu i już co najmniej 2 auta za nim mają wypadek. A podjeżdżanie pod zderzak i mruganie długimi? Cóż. Niektórzy kierowcy mogą spanikować i wykonać jakiś dziwny manewr, co może się źle dla ciebie skończyć, jeśli siedzisz mu na zderzaku.

Odpowiedz
avatar Error505
1 3

Jak znam życie to Twoje ok 145 był 155 a tamtego 110 było 135. A wg. mnie przepis mówiący o tyl, że ruch jest prawostronny nie oznacza, że nie można jechać lewym pasem. Przecież on jest na prawej stronie drogi. Chyba, że jest inny przepis zabraniający jazdy lewym pasem

Odpowiedz
avatar PiekielnyDiablik
0 0

główny problem, to taki że A-4 zwana szumnie autostradą, ledwie spełnia normy drogi szybkiego ruchu, dwa pasy nadal w zatłoczonych miejscach, a na dodatek płatna...

Odpowiedz
Udostępnij