Wyjazd do wypadku w drugi dzień świąt.
Starszy facet jechał do rodziny kiepsko utrzymaną drogą wojewódzką (koleiny, oblodzenie). Jechał wolno, ale bezpiecznie. Po pewnym czasie dogonił go SUV, a że nie mógł go wyprzedzić to zaczęło się poganianie długimi. Gdy w końcu można było wyprzedzić wolniejszego, SUV wypruł jak strzała. Jak łatwo się domyślić wpadł w poślizg i spowodował wypadek.
Gdzie piekielność?
Ano w tym że kierowca SUVa zaczął obwiniać każdego tylko nie siebie o spowodowanie tego wypadku:
Kierowcę drugiego auta że specjalnie w niego wjechał, a w ogóle to miał niesprawne hamulce w swoim gracie.
Służby drogowe za mierne utrzymanie drogi(tu miał trochę racji, ale w polskim prawie o ruchu drogowym stoi że kierowca powinien dostosować prędkość do warunków na drodze).
Nas strażaków za to że nie odśnieżyliśmy drogi bo gdzie indziej strażacy odśnieżają drogi(to jest tak debilne, że nawet nie wiem jak to skomentować).
A policja i tak orzekła winę kierowcy SUVa.
Zbyt wolno nie oznacza bezpiecznie
Odpowiedz@Rzezzzznik: Doprawdy? Większość wypadków śmiertelnych przy których byłem brała się właśnie z za dużej prędkości. O ile mnie pamięć nie myli jeszcze nikt nie zginął przez to że jechał za wolno.
Odpowiedz@Rzezzzznik: Jest napisane, że jechał wolno, a nie zbyt wolno. Wolniejsza jazda w złych warunkach pogodowych i na beznadziejnej drodze jest wskazana i bezpieczna.
Odpowiedz@Rzezzzznik: Kierowca SUV-a wpadł w poślizg i spowodował wypadek. To zdanie oznacza, że drugi kierowca jechał wolno i dopasował prędkość do warunków panujących na drodze.
Odpowiedz@OSP ja nic nie napisałem o śmiertelnych wypadkach przy wolnej jeździe. Natomiast zbyt wolna jazda jest utrudnianiem ruchu, za co jest przewidziany mandat. Mało tego, zbyt wolna jazda prowokuje osobe, która chce jechać zgodnie z ograniczeniem predkosci( a nie wolniej) do wyprzedzania w miejscu niedozwolonym. To może spowodować kolizję. Ciąg przyczynowo skutkowy.
Odpowiedz@Ohboy jeśli ktoś mówi, że dziadek jechał wolno, to zapewniam Cie, ze jechał dużo poniżej dozwolonego limitu. A to powoduje frustrację. Podejrzewam, że gdyby jechał szybciej, to kierowcy suva nie chciało by się wyprzedzać
Odpowiedz@Rzezzzznik: Znam drogi gdzie dozwolone jest 90km/h, a w praktyce nie jeździ się więcej niż 40km/h bo są takie dziury że można by zawieszenie zgubić XD...
Odpowiedz@rafik54321 a ja znam Piaska. Nie chodzi o wyjątki, tylko o nagminne jezdzenie wolniej niż zezwalają przepisy, ponieważ..... przyczynę sobie sam podaj.
Odpowiedz@Rzezzzznik:W tym przypadku jazda zgodna z ograniczeniem była zdecydowanie za szybka. Wiesz jak bardzo oblodzenie nawierzchni wydłuża drogę hamowania? 3-4-krotnie! Czyli jeśli na suchym asfalcie zatrzymałbyś się np. na 20m to na oblodzeniu potrzebujesz już co najmniej 60m. Jak wcześniej pisałem w polskim prawie o ruchu drogowym stoi że kierowca powinien dostosować prędkość do warunków na drodze. Nasz kierowca(strażacki) jadąc do tego wypadku nie przekraczał na tej drodze 60km/h przy ograniczeniu do 90km/h. Kierując się zaś twoją logiką, jazda była by bardzo groźna, ale nie dostałbyś mandatu za utrudnianie ruchu. Czyli jeśli jest ograniczenie do 90km/h to ty jedziesz 90km/h nawet jeśli na drodze jest "szklanka" i każdy normalny kierowca jedzie wolniej. Powodzenia i nieowinięcia się na drzewie albo słupie.
Odpowiedz@Rzezzzznik: Utrudnianie ruchu to np jazda 20 po drodze 50 kiedy jest piękna pogoda. Ale jeśli droga prowadzi w słońce i oślepia cię to nawet jadąc 20km/h nie jest czym nieprawidłowym. Ale jeśli na drodze zmieszczą się 2 samochody (niewyznaczone pasy ruchu) a ty będziesz jechał środkiem to nawet jadąc 100km/h na drodze 90 możesz dostać mandat za utrudnianie ruchu. Przepisy się stosuje całe a nie tylko trochę. Ty stosujesz tylko te wygodne dla ciebie.
Odpowiedz@pawcio1212 hdzie napisałem, że jadę środkiem?
Odpowiedz@Rzezzzznik: A mógłbyś pójść bawić się w trola gdzie indziej?
Odpowiedz@OSP na razie żyję w wolnym kraju i hak każdy mam prawo do wypowiedzi .
OdpowiedzW zeszłym roku miałem przyjemność jechać na śliskiej nawierzchni za kierowcą, który jechał tak wolno, że finalnie wyprzedzał go nawet autobus miejski. Miał taką niską prędkość, że mimo ciężkich warunków dało się go bezpiecznie wyprzedzić i dosyć szybko zostawić w tyle. Ale lepiej tak, niż jakby miał w rowie wylądować. Lepsi kierowcy sobie poradzili z wyprzedzaniem.
Odpowiedz@ILLogic tylko trafi Ci się sznur takich o co zrobisz?
Odpowiedz@Rzezzzznik: widzę, że Cię tu zjedli, a ja Cię w pełni popieram. Krew mnie zalewa, jak trafiam na drodze na zawalidrogę. I w sumie pojąć nie mogę, po jaką cholerę ludzie, którzy nie potrafią jeździć, jeżdżą - ja nie umiem leczyć, więc na lekarza się nie pcham... Przecież jak się boi gołoledzi, to niech siedzi w domu, wezwie taksówkę, poprosi kogoś o pomoc, COKOLWIEK, ale nie, to by była ujma na honorze... 3 lata temu, w zimie, padał u mnie deszcz, który w przeciągu 15 minut zamarzł i wszędzie było LODOWISKO - ludzie zostawiali samochody na parkingach i szli pieszo - i to popieram, mierz siły na zamiary!
Odpowiedz@Nulini: Jak nie umiesz wyprzedzać to nie siadaj do samochodu. I w sumie pojąć nie mogę, po jaką cholerę ludzie, którzy nie potrafią jeździć, jeżdżą - ja nie umiem leczyć, więc na lekarza się nie pcham...
Odpowiedz@Nulini dzięki za wsparcie. Podejrzewam, że większość komentujących prawko tylko u taty widzieli. A jeśli już je posiadają, to jeżdżą tak jakby sami na drodze byli. I tak jak piszesz, jak nie umiesz to nie jedz. NIKT nikomu podczas gololedzi za kierownicę wsiadac za pomocą pistoletu oczy skroni nie każe.
Odpowiedz@Rzezzzznik Bym się gotował, ale bym nie ryzykował. Wyprzedziłem bo było jedno auto i idealna widoczność na drodze.
Odpowiedz@ILLogic poczekaj,aż osiągniesz poziom wrzenia. Wtedy porozmawiamy
Odpowiedz@pawcio1212 najśmieszniejsze jest to, że ogólnie mam to samo na myśli. Tylko ubrałem to w inne słowa. Ja zbieram cięgi a Ciebie plusuja.
Odpowiedz@Nulini: Bo te osoby też muszą gdzieś dojechać i też płacą na utrzymanie tych dróg. Mają prawo z nich korzystać. A to ty odpowiadasz za to, żeby wyprzedzić bezpiecznie. Podobnie można powiedzieć o tobie - jeżeli tak cię denerwuje to, że inni, którzy nie jeżdżą z odpowiadającą tobie prędkością, są na drogach, to może lepiej przesiąść się w komunikację? Mniej nerwów.
Odpowiedz@Gasparka śnieg i deszcz, to taka magiczna substancja, która skutecznie odróżni kierowcę od osoby z uprawnieniami do kierowania.
OdpowiedzDlaczego tamten kierowca nie pozwolił się wyprzedzić?
Odpowiedz@VAGINEER bo jest miszczem(pisownia celowa) kierownicy. I skoro on jedzie wolno, to inni też tak muszą.
Odpowiedz@VAGINEER: Czemu myślisz, że się nie pozwolił wyprzedzić? W historii to zabrzmiało bardziej, jakby zwyczajnie wcześniej nie można było - albo ciągła, albo samochody z naprzeciwka.
OdpowiedzNoi zniżkiposzły się je*ać-najlepszego w nowym roku tyle powrotów co wyjazdów
Odpowiedz