Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Jestem piekielnym kierowcą autobusu. Kierowcą jestem przynajmniej na papierze, bo dziś był…

Jestem piekielnym kierowcą autobusu.

Kierowcą jestem przynajmniej na papierze, bo dziś był mój ostatni dzień pracy. Nienawidziłem jej. Była bardzo wymagająca i niewspółmierna do tego co wpadało na konto.

W przedostatnim dniu mojej pracy, podczas postoju na pętli, w czasie gdy jadłem swoje drugie śniadanie, w szybę do kabiny zapukała baba 60+. Przerwałem konsumpcję i zapytałem czy ma bardzo ważną sprawę, aby koniecznie przerwać mi posiłek.

- O której pan odjeżdża?

Odłożyłem kanapkę, wstałem i wyszedłem z autobusu. Podszedłem do rozkładu jazdy wiszącego na przystanku, po czym wróciłem i odpowiedziałem

- Według rozkładu jazdy na przystanku odjeżdżam o 9:24.

- A która teraz jest?

Podszedłem do kasownika i odpowiadam:

- Według godziny na kasowniku jest 9:17.

- A czy ta linia dojeżdża na cmentarz?

Akurat autobus, który prowadziłem nie jechał obok żadnego z cmentarzy.

- Jeżeli umrze pani na pokładzie to tak.

Poszedłem z powrotem do kabiny. Odpaliłem wóz i pojechałem w trasę. Baba jednak nie wysiadła. Dojechałem do pętli na dalekim osiedlu i patrzyłem z ucieszeniem jak szuka pośród bloków wejścia na cmentarz.

komunikacja_miejska

by ~Kminek
Dodaj nowy komentarz
avatar Balbina
9 27

Ja się uśmiałam mimo czarnego humoru. Współczuję Ci.Kto w usługach,handlu nie pracował nie zrozumie wkurzenia o byle głupstwo. W urzedzie bedzie tabliczka z przerwą a ty łykaj kanapkę jak kaczka na tucz. Nawet 60+ nie zwalnia z umiejętności czytania.

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
4 4

@Balbina Ja nie do końca rozumiem, bo pracowałem w supermarkecie, ale w Irlandii. Samej pracy często miałem dość, ale z klientami na ogół nie miałem problemów. Owszem, w godzinach pracy bywali upierdliwi, ale jak akurat miałem przerwę, to wystarczyło im o tym powiedzieć i szukali innego pracownika, żeby go o coś zapytać.

Odpowiedz
avatar Balbina
-1 13

@pasjonatpl: Jest wiele opowiastek na tym portalu pokazujących zachowanie klientów(w naszym kraju) Nie bedę teraz przytaczała z mojego podwórka ale jak kiedyś zaciskałam zęby bo"klient nasz pan" to teraz nie pozwalam po sobie jeżdzić. Z innego podwórka: Moja kolezanka chwaliła się jak to poprosiła o pokrojenie wedliny i będac niezadowolona z poszarpanych lekko plasterków,wzięła i walnęła nimi ekspedientkę.I była z siebie dumna. Ot taki nasz sport narodowy.Bo to tylko sprzedawca,kierowca,sprzataczka czy inna osoba wykonująca taka a nie inna pracę. A przed urzędniczką w Urzędzie Skarbowym będą stali na lekko ugiętych nózkach

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
7 11

@Balbina: To nie brak umiejętności czytania tylko potrzeba zawrócenia komuś dupy sprawa z którą można poradzić sobie samemu.A czas posiłku jest wręcz wymarzony.Pracuje w sklepie,jakby co;-))

Odpowiedz
avatar pasjonatpl
-1 7

@Balbina Pamiętam, jakiego szoku kulturowego doznałem, jak pierwszy raz poszedłem do irlandzkiego urzędu. Pani w okienku była miła, uśmiechnięta i spytała, w czym może mi pomóc. Trochę trwało, zanim mój mózg jakoś to przetworzył. Teraz pewnie w Polsce jest inaczej, ale kilkanaście lat temu...

Odpowiedz
avatar Ohboy
0 4

@pasjonatpl: Na anonimowych jakaś babka pisała, że prawie zrobiła awanturę babce w mięsnym, bo plasterki szynki były za duże. Nie, że za grube - za duże. I tak zawracała jej tyłek, ale w porę się opamiętała. A sporo takich, którzy się nie opamiętają ;) U mnie na poczcie od zawsze są fajni ludzie. Z listonoszami różnie bywa, ale pracownicy placówki na szczęście fajni.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
0 4

@pasjonatpl: haha ja tez pamietam ten szok, gdy zaryzykowalam aby spytac sie gdzie coś lezy w sklepie a sprzedawca poszedl ze mna i mi pokazal :) w Polsce- przynajmniej w 2008 roku nikt nic nie wiedzial w sklepie :)

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
1 3

@Balbina: Bo w urzędach nie mogą sobie na to pozwolić bo są realne konsekwencje takiego zachowania. Gdyby każdy pracownik mający do czynienia z klientami był chroniony jak urzędnicy to wszelkie Janusze i Grażyny bardzo szybko by się tego oduczyli.

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
4 4

@pasjonatpl: Wiele jednak od człowieka zależy. Spotykałam ludzi co zawsze byli mili i wręcz stawali na rzęsach żeby pomóc. I byli tacy co łaskę robili, że wykonywali swoją pracę i to nie zawsze.

Odpowiedz
avatar Balbina
0 4

@Imnotarobot: Obsługiwłam klientkę. Weszła następna i mi zaczęła dupę zawracać. Mam powiedzieć jej to,tamto,pokazać coś tam. Po którymś razie zwróciłam jej uwagę że mam klientkę i odpowiadając jej nie mogę dokonczyć obsługiwania. Usłyszałam że bez problemu mogłabym to robić tylko mi się nie chce.Więc jej wyleciałam z tekstem co do zachowania w urzędzie a tutaj. Co usłyszałam? Co się pani porównuje do urzędniczki,jest pani tylko sprzedawczynią. Obsługiwana klientka skomentowała że ta pani jest nauczycielką w szkole(znała ją z widzenia)

Odpowiedz
avatar HelikopterAugusto
18 28

Powinien być dodatkowy taryfikator: Pytanie do kierowcy - 2 zł. Pytanie do kierowcy, gdy odpowiedź można znaleźć w obrębie autobusu lub przystanku - 20 zł.

Odpowiedz
avatar Blekotek
-5 23

Mało sympatycznie się zachowałeś. Prawdopodobnie będziesz kiedyś dziadygą 60+

Odpowiedz
avatar Balbina
9 17

@Blekotek: Clint Eastwood ma 91 lat. Reżyser,aktor,biznesmen więc taki mający 60+ to dla niego niedorostek,młokos,małolat. Nie róbmy z takich ludzi niezaradnych staruszków.

Odpowiedz
avatar Armagedon
7 29

@Blekotek: Eee tam. Nie było tak źle. Przecież mógł wrzasnąć "idź se durna babo i sprawdź rozkład na przystanku, a godzinę w kasowniku, dupy mi nie zawracaj, chyba widzisz, że JEM". A kulturalny pan kierowca wolał zmitrężyć czas, przespacerować się w te i z powrotem, zamiast - w ciągu piętnastu sekund - udzielić pani odpowiedzi na zadane pytania. Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego niektórzy ludzie wszelkie -skierowane do nich - prośby o udzielenie informacji traktują jak chamstwo, bezczelność, wręcz zniewagę i obelgę? Tak im ciężko japę otworzyć? A pani z historii może miała problem ze wzrokiem (na przykład zaćmę), albo zapomniała z domu okularów "do czytania", albo przyjechała z daleka i nie miała rozeznania w dużym mieście? Swoją drogą, ciekawe, czy pan kierowca równie sympatycznie potraktowałby pasażerkę, gdyby miała ona - nie 60+, a 25- ?

Odpowiedz
avatar krogulec
5 15

@Armagedon: > dlaczego niektórzy ludzie wszelkie -skierowane do nich - prośby o udzielenie informacji traktują jak chamstwo, bezczelność, wręcz zniewagę i obelgę? może dlatego, że robią to po raz tysięczny? A ludzie pytają się o informacje, które są jasno wypisane na przystanku/półce/produkcie?

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
1 7

@krogulec: W sklepie,w którym pracuje mamy wyprzedaż.Kazda rzecz kosztuje złotówkę.Kartki z tą informacją wiszą w kilku miejscach,większość przy wejściu. Zgadnij jakie pytanie słyszymy co kilka minut?

Odpowiedz
avatar StaraLadyPank
0 4

@Armagedon: A może pani z historii po prostu jest upierdliwa baba?Tylko gdybam,tak jak i ty.No a co do wieku,to oczywista oczywistość że milsza dla oka jest 25latka,więc szybciej może liczyć na pomoc od mężczyzny.To pisałam ja,kobieta pierwszej klasy 50+,która korzysta z dodatkowych oczu do czytania i zawsze o nich pamięta.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 grudnia 2021 o 20:17

avatar Blekotek
-2 2

@Balbina: Masz rację. Cytuję autora: "w szybę do kabiny zapukała baba 60+"

Odpowiedz
avatar Blekotek
2 4

@Armagedon: Masz rację!

Odpowiedz
avatar Jorn
2 2

@krogulec: Akurat w tym przypadku nie wiemy, czy wszystkie informacje były łatwo dostępne. Jeśli żaden z przystanków tej linii nie miał cmentarza w nazwie, nieznający miasta pasażer nie miał szans na wyczytanie z rozkładu informacji o tym, czy autobus przejeżdża obok cmentarza.

Odpowiedz
avatar Monomotapa
2 12

Mam alergię na takich analfabetów. Oni chyba czują się lepiej, jak unikną przeczytania informacji, za to zawrócą innym dupę, nieważne, czy jesteś pracownikiem, czy losowym przechodniem.

Odpowiedz
avatar marcelka
13 15

A wg mnie po prostu nie lubiłeś tej pracy i to widać w tym zachowaniu. Tak, jest opcja A - że to była głupia, leniwa, upierdliwa baba, która chciała się Tobą wyręczyć. Ale jest też opcja B - że kobieta nie dowidziała, nie umiała się zorientować w rozkładzie (jeśli jest np. z jakiejś wioski czy nie jeździ na co dzień mpk-ami, to bardzo możliwe), nie miała zegarka, nie była pewna, czy dojedzie tam gdzie chce. I się zapytała. I mogłeś po prostu powiedzieć: "mam teraz przerwę, proszę mi nie przeszkadzać". Albo, jak już ruszyłeś do pomocy, to pomóc naprawdę, czyli też udzielić informacji o dojeździe na cmentarz. Albo powiedzieć, że tego nie wiesz. Rozumiem irytację, że ktoś przeszkadza w czasie wolnym/odpoczynku, ale nie rozumiem bezinteresownej złośliwości z Twojej strony.

Odpowiedz
avatar Imnotarobot
1 3

@marcelka: Opcja B jak najbardziej możliwa... Ale chyba można poprosić o informacje w kulturalny sposób, a jeśli np. niedowidzi to też to powiedzieć. Chyba dziwna jestem bo przez myśl by mi nie przeszło, żeby pukać w szybę i przerywać drugiemu człowiekowi posiłek (czy w ogóle zawracać głowę w trakcie przerwy) po to żeby pytać się o coś co mogę z łatwością sprawdzić sama.

Odpowiedz
avatar Allice
8 8

Pytanie o cmentarz: często z nazw przystanków w obcym mieście za Chiny nie wywnioskujesz gdzie autobus się zatrzyma. Przystanek "ulica x" nawet z użyciem mapy często g daje bo ulica x ma 2 kilometry. Nawet w sobie znanym mieście się przejechałam niedawno na tym bo nie sprawdziłam apki tylko jechałam na czuja. I wiem że moja mama, osoba wychowana całe życie na wsi gdzie co najwyżej pksy kursują, w obcym mieście by miała problemy lub przyspieszony kurs obsługi jakdojade/mapsów pod tym kątem

Odpowiedz
avatar Nasher
10 20

Fajnie, ze cieszy Cie wywiezienie starszej kobiety gdzies na odlegle osiedle. Chcialbys zeby ktos Twoja matke tak wywiozl? Nienawisc do pracy jaka wykonujesz nie zwalnia z kultury. Rozumiem przerwe, ale skoro nie zwrociles uwagi, ze wlasnie masz przerwe i jesz to trzeba bylo byc milym. I nie wierze, ze nie masz rozkladu w kabinie jak rowniez zegarka, ze godzine sprawdzales na kasowniku. Cham i prostak

Odpowiedz
avatar Blekotek
2 8

@Nasher: Masz rację

Odpowiedz
avatar dayana
2 4

@Nasher: Ale wiesz, że po to ją poprowadził do rozkładu i kasownika, żeby zobaczyła, że sama też może uzyskać takie informacje?

Odpowiedz
avatar KatiCafe
11 13

To już mnie nie dziwi dlaczego mój niewidomy ojciec nie otrzymuje pomocy od ludzi kiedy prosi o podanie godziny odjazdu autobusu lub o jego numer.

Odpowiedz
avatar Nanatella
3 3

Żałosne. Skoro ten posiłek był tak ważny, to trzeba było to powiedzieć i go nie przerywać/nie otwierać okna. Po co takie kpiarskie i bezczelne podchodzenie do rozkładu jazdy i kasownika? Nie wiedziałeś, o której odjeżdżasz? Starsza pani (a nie baba 60+), mogła zwyczajnie nie wiedzieć, że na kasowniku wyświetla się godzina albo który przystanek jest najbliżej cmentarza. Mogła mieć też problem z odczytaniem małych literek i cyferek na rozkładzie. A skoro tyle uciechy Ci sprawiło, że starsza kobieta szukała cmentarza tam, gdzie go nie było, to mam nadzieję, że za kilkadziesiąt lat, jako starszy facet, też będziesz tak czegoś bezskutecznie szukał na drugim końcu miasta.

Odpowiedz
avatar MasterMJ
1 3

Ja jak byłem młody to pracowałem kiedyś u ojca w kiosku. Byli tam tacy klienci co skarżyli mu się że oni chcieli coś kupić a kiosk zamknięty, to nic że czcieli kupić coś za 2-3 złote a na pytanie kiedy byli: na 2 godziny przed godziną otwarcia.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

Znając życie, to pewnie na tym rozkładzie są same ogólniki i nie ma połowy ważnych lokacji. A ja czekam na prawdziwie piekielną historię kierowcy autobusu. Bądźmy szczerzy, ta historia jest minimalnie piekielna i jeśli już to ze strony autora.

Odpowiedz
avatar minus25
2 2

Kultura Twojego zachowania nie była na zbyt wysokim poziomie. Dobrze i dla Ciebie, i dla otoczenia że to był Twój ostatni dzień. Pamiętaj, że starsze osoby czasem niedowidzą, lub mają kłopoty z orientacją w terenie. Pominę fakt, że zwyczajnie można nie mieć ze sobą zegarka/telefonu, a rozkłady jazdy nie są zbyt czytelne dla kogoś, kto podróżuje bardzo rzadko.

Odpowiedz
Udostępnij