Taka opowieść. Mój brat cioteczny miał w latach młodości tj. 30 lat temu kolegę i wspomina ten Pawcio to był fajny chłopak tylko on miał zawsze takie coś że do domu wcześnie uciekał. Że matka zacierki zrobiła i on musi na kolację. i tak zrywał się nieraz wpół zabawy bo zacierki.
Życie idzie dalej , minęło 30 lat drogi dawno się rozeszły. Różne miasta. Każdy w swoją stronę.
W tym roku, wszystkich świętych. Mówi brat: jadę z dziewczyną w rodzinne strony późnym wieczorem znicz zapalić u dziadków. No i jedzie , już blisko cmentarza, nagle zaczyna śmierdzieć palony plastik, żywy ogień w samochodzie. Zapaliła się instalacja. A że w samochodzie gaz. Uciekamy w te pędy.Panika. Ale mówi,przyszło mi do głowy: toż tu Pawcio mieszka , przecież on strażak był. I faktycznie szczęście od Boga Pawcio spod prysznica wyskoczył kumpli strażaków szybko zwołał,obok remiza OSP, wyprowadzili wóz, doskoczyli do auta, rozszabrowali , zgasili , uratowali nie ma co. Ale fart.
Na koniec akcji, stoimy, gadamy,że dzięki ,żeby nie wy to to i tamto. Że szczęście, że niesamowite.
Na to Pawcio: Dobra, ja muszę lecieć , bo mi dzieciaki zacierki op...lą.
Siedlce
Ale to ten, no, ile się auto żywym ogniem paliło? Kumplowi zapalił się poldogrzmot, od poczucia dymu do jarania połowy auta minęło góra 45 sekund, ponoć ledwo zdążył dokumenty i kurtkę zabrać, z siedzenia pasażera. Drugiemu kumplowi Mondeo ST200 się "teges", na wrocławskiej obwodnicy zauważył jakiś dym lekki z tyłu, jak się zatrzymał, palił się zderzak, nim dojechała straż, się temat skończył. Razem z autem. Ponoć zawór bezpieczeństwa butli gazowej jest naprawdę przydatny...
OdpowiedzA piekielność tu gdzie? To po pierwsze po drugie, gdyby auto paliło się żywym "ogniem" nie ma szansa aby OSP wozem zdążyło ugasić. A no tak w tej magicznej historii i cmentarz i Pawcio i remiza i strażacy na miejscu. Już prędzej podejrzewam, że brat pipa i zobaczył lekkie dymy i nie ogarnął ani sytuacji ani gaśnicy, to tak wtedy wszyscy z historii zdążyliby na czas. O ile w ogóle to prawdziwa historia, bardziej czuć tu dym zmyślonej i ani nie piekielnej ani nawet śmiesznej.
OdpowiedzI w całej histori to te zacierki najważniejsze.
OdpowiedzNapisane w takim stylu ze sie tego nie da czytac
Odpowiedz