Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Moja przyjaciółka jest świeżym magistrem prawa i często pisze ludziom rozmaite pisma,…

Moja przyjaciółka jest świeżym magistrem prawa i często pisze ludziom rozmaite pisma, zażalenia, wnioski itp, celem dorobienia do skromnego budżetu.

Niedawno opowiadała mi o dziewczynie [D], która zgłosiła się do niej z prośbą o ratunek.

D miała orzeczone przez sąd prace społeczne za jakiś występek, do tego doszedł drugi wyrok również z pracami (zamiana z grzywny).

Nie mogła wykonywać od razu orzeczonej kary, bo była na długotrwałym L4, więc akta poszły do wydziału wykonawczego celem zamiany kar na areszt (przedkładała zwolnienia do kuratora, jednakże te gdzieś magicznie zaginęły), przedłożono je więc drugi raz w formie kopii przed sam nos SSR.

Odbyły się dwa posiedzenia. Na pierwszym sędzia prowadzący posiedzenie kwestionował zasadność zwolnienia lekarskiego, ponieważ obwiniona nie "mogła być aż tak bardzo chora skoro dziś osobiście stawiła się w sądzie". Pierwszy facepalm. Od kiedy SSR ma prawo do wycieczek osobistych i bawienia się w lekarza orzecznika?


Drugi facepalm : SSR pytany o to w jaki sposób obwiniona ma wykonywać orzeczone kary jednocześnie, powiedział, że musi się nad tym zastanowić, bo od niedawna orzeka w wydziale wykonawczym, i sam nie wie jak ugryźć temat. Że co proszę? Jakim cudem dopuszcza się do orzekania kogoś, kto nie ma wiedzy na dany temat? Później udało się ustalić, że w/w został przeniesiony z II Wydziału Karnego, do Wydziału Wykonawczego.

Posiedzenie nr 1 zostało zakończone na temacie zastanawiania się i odroczone na miesiąc.

Facepalm numer 3: Posiedzenie nr 2. Sędzia zapytany czy już się zastanowił, twierdził, że obwiniona ma wykonywać dwie kary na zasadzie "trochę tej, trochę tej, bo inaczej będzie musiał ją ukarać i zadecydować o zamianę na areszt".

Po pierwsze kar ograniczenia wolności, nie wykonuje się równocześnie. Można je wykonywać jako karę łączną jeżeli złoży się odpowiedni wniosek, nigdy zaś na zasadzie jaką chciał wżenić wyżej wymieniony przedstawiciel Temidy.

Aż się marzy złożyć zawiadomienie z art 231 k.k na takiego...

A gdzie takie cuda? Sąd Rejonowy w Gdyni.

by ZupaZolwiowa
Zobacz następny
Dodaj nowy komentarz
avatar zendra
3 19

"Aż się marzy złożyć zawiadomienie z art 231 k.k na takiego..." Pomarzyć można, ale żeby oskarżyć sędziego, trzeba uchylić mu immunitet, a muszą to zrobić koledzy sędziego z tego samego sądu - a takiego świństwa oni nie zrobią swojemu kumplowi z pracy... I tak funkcjonuje sobie ta paranoja od dziesiątków lat.

Odpowiedz
avatar ZupaZolwiowa
3 9

@zendra: ładny cyrk co nie?

Odpowiedz
avatar zendra
-4 14

@ZupaZolwiowa: Istnieją gorący zwolennicy takiego stanu rzeczy (co widać po punktacji mojego postu powyżej).

Odpowiedz
avatar Michail
1 11

@zendra: Brzmisz jak propagatorka 'dobrej' zmiany.

Odpowiedz
avatar Grav
7 11

@Michail: Nie trzeba popierać PiSu i ich reformy sądownictwa, żeby widzieć, że reforma jest potrzebna. Niekoniecznie w takiej formie, w jakiej dobra zmiana ją zaproponowała - co przy okazji sprawia, że ustawa PiSu jest podwójnie szkodliwa, bo raz, że psuje sądownictwo, a dwa, że zmniejsza poparcie społeczne dla potrzebnej dobrej reformy.

Odpowiedz
avatar jacekp
0 2

@Grav a może to już właśnie ta dobra zmiana?

Odpowiedz
avatar zendra
1 5

@Michail: Miszka, powiadasz "propagatorka"? No to sprawdźmy po kolei: 1. @ZupaZolwiowa opisała patologię w sądach. Opis jest oparty na konkretnych przykładach, napisany z ewidentną znajomością rzeczy. 2. Następnie @ZupaZolwiowa opisała swoje marzenie przecięcia tej patologii w konkretny sposób, nawet z przywołaniem odpowiedniego artykułu k.k. 3. Ja zgodziłam się z @ZupąZolwiową, jednocześnie opisując dlaczego jej marzenie nie ziści się, przy czym również opierałam się na konkretnej, precyzyjnie opisanej, obowiązującej w sądownictwie procedurze. Jak dotąd było dosyć rzeczowo, prawda? 4. I tu pojawiasz się ty.... Kwitujesz jednym zdaniem, zawierającym zero konkretów, zero odniesienia się do obowiązujących procedur czy przepisów prawa... Zupełnie nic... Ale za to, w tym jednym zdaniu udało ci się pomieścić insynuacje i polityczny atak. Miszcz :) Jak myślisz, kto tu jest obrońcą sądowej patologii?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2021 o 21:03

avatar Lypa
2 4

Z ciekawości: Co zrobiła?

Odpowiedz
avatar ZupaZolwiowa
2 4

@Lypa: tego nie wiem, a historię opowiedziała mi przyjaciółka przy kawie.

Odpowiedz
avatar Error505
-4 4

A czy przyjaciółka miała prawo Ci o tym opowiedzieć?

Odpowiedz
avatar ZupaZolwiowa
3 7

@Error505: często mi opowiada, mało to osób jest krzywdzonych niesprawiedliwymi wyrokamo?

Odpowiedz
avatar bazienka
6 6

@Error505: bez nazwisk jak najbardziej

Odpowiedz
avatar marius
-3 5

Nie wiem, czy bardziej zadziwia mnie niekompetencja sądu, czy chęć praworządności u tej, która sama prawo miała głęboko w D.

Odpowiedz
Udostępnij