Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Opiszę to najlepiej jak potrafię: Wchodząc do budynku od razu po lewej…

Opiszę to najlepiej jak potrafię: Wchodząc do budynku od razu po lewej stronie znajdują się drzwi do firmy X, następnie są schody prowadzące na dół i tuż obok nich ogromne metalowe drzwi do windy towarowej. Schodząc na dół, na lewo znajduje się firma Z- w której pracuję, a na prawo firma Y.
Co ważne - przez drzwi windy można przejść na drugą stronę, która prowadzi do naszego magazynu/strefy wysyłki internetowej. Jest to pomieszczenie tylko dla pracowników (i jest taka informacja umieszczona na drzwiach).

Przy schodach jest umieszony plakat z logiem firmy i strzałką prowadząca w dół - wchodząc plakat jest pierwsza rzeczą którą się widzi.

Stojąc na szczycie schodów, patrząc w dół widoczny jest kolejny plakat, z kolejną strzałką, tym razem wskazująca lewo.

Na drzwiach od firmy jest kartka z nazwą firmy i godzinami otwarcia. W sezonie zimowym, ponieważ budynek jest stary drzwi mamy zamknięte, aby ciepło nie uciekało.

NOTORYCZNIE ktoś ładuje się do strefy wysyłki przez lekko uchylone drzwi windy.
Samo ładowanie się to jeszcze pół biedy, ale od ponad dwóch miesięcy, kilka razy w tygodniu zdarza się, że ludzie próbują mnie zdeptać, bez żadnego "przepraszam". Nie patrzy taki jeden z drugim gdzie lezie, nawet się nie zastanowi. Popychają, siłują się że mną (bo przecież jak zwracam uwagę, że tu się nie wchodzi to za trudne do przetworzenia). 90% tych ameb umysłowych nawet nie przeprosi, nie zapyta, nie rozejrzy się.

Hitem był koleś, który najpierw mnie przewrócił (akurat pomagałam w przenoszeniu dostawy więc jak mi przydzwonił w plecy, gdy targałam ciężki karton to straciłam równowagę), potem miał pretensje, że nie może wejść do MAGAZYNU. Następnie zszedł na dół tańcował przy naszych drzwiach i stwierdził, że nie może wejść bo są...DRZWI.
Nie, że zamknięte na klucz. Są drzwi. Przeszkoda. Obie ręce, ale oprócz kultury, zdolność naciskania klamki również zanikła.

Rozumiem, że chodzi po sklepach tylko z automatycznym otwieraniem drzwi? A może szef powinien jeszcze odźwiernego zatrudnić dla tych, których użycie KLAMKI przerasta?

Ugh

by googlewhack
Dodaj nowy komentarz
avatar Johny102
7 13

Co robią drzwi do firmy x wchodząc do budynku? Czemu firma Z schodzi po schodach? Jak to jest możliwe, że kolejny plakat stojąc na szczycie schodów jest na dole?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 listopada 2021 o 18:00

avatar BiAnQ
6 8

Imiesłowy to bardzo trudny temat jednak.

Odpowiedz
avatar Error505
0 0

Piękny poligon doświadczalny do eksperymentów nad ludzką percepcją. Wielkie drzwi windy rzucają się w oczy. A konieczność zejścia po schodach z parteru jest niespodziewana. Znaki przy schodach nie są czytane bo wcześniej zostały zakodowane drzwi do windy. Może żółto-czarny pasek w poprzek drzwi windy wystarczy?

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 listopada 2021 o 12:38

Udostępnij