Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia prawdziwa opowiedziana przez bliską mi osobę. Szpital w Opolu. Kobieta po…

Historia prawdziwa opowiedziana przez bliską mi osobę.

Szpital w Opolu.
Kobieta po mastektomii. Wdało się jakieś zakażenie i trzeba było zszywać ranę na nowo, bo pękła.
Położyli ją w sali operacyjnej i kazali czekać. Czekała kilka godzin. W końcu przyszedł lekarz. Okazało się, że anestezjolog już dzisiaj nie pracuje. Chirurg zaproponował szycie w znieczuleniu miejscowym. Pacjentka nie zgodziła się. Mimo to podjął decyzję, że to zrobi! Przyszła pielęgniarka. Związali pacjentkę żeby się nie ruszała i lekarz po podaniu znieczulenia miejscowego zaczął szycie.
Ból był taki, że pacjentka zapamiętała go do końca życia, a w miejscu gdzie leżała została wielka mokra plama od jej łez...

W odpowiedzi na komentarze. Historia dotyczy starszej osoby. Miała miejsce 7 lat temu. A dopiero niedawno nam została opowiedziana. Także ciężko tyle lat po fakcie cokolwiek zrobić.

szpital Opole

by Rudaa
Dodaj nowy komentarz
avatar Balam
12 12

Co to znaczy związali pacjentkę? Jakim prawem w ogóle wykonali zabieg bez jej zgody? Ja rozumiem, że chirurg stracił prawo do wykonywania zawodu, piguła została zwolniona, a tak w ogóle to oboje zostali pociągnięci do odpowiedzialności karnej? Że o kosmicznym odszkodowaniu nie wspomnę.

Odpowiedz
avatar Ohboy
7 9

@Balam: Pewnie przypięli ją pasami, co jest dozwolone, ale w bardzo konkretnych przypadkach. Natomiast też mam szczerą nadzieję, że rodzina nie zostawiła tego bez reakcji.

Odpowiedz
avatar Crannberry
5 15

@Balam: odpowiedzialność karna i odszkodowanie w Opolu? Pipidówku Dolnym, pełnym krewnych i znajomych krolika, gdzie rączka rączkę myje? Rozkoszna fantazja! Po tym jak lekarze doprowadzili do śmierci dziecka Bartlomieja Bonka, nikomu włos z głowy nie spadł, sprawa umorzona (dwukrotnie), wszystko elegancko zamiecione pod dywan

Odpowiedz
avatar HelikopterAugusto
1 9

@Crannberry: albo sprawa z Katowic z 2016 roku, jak po operacji usunięcia migdałków pacjent zmarł, bo lekarka nie zauważyła krwotoku. Okazało się, że to była rezydentka i miała operować pod nadzorem, ale nadzorujący sobie gdzieś poszedł i nie było go przy operacji. Nikt nie został ukarany. Albo jak pielęgniarka pomyliła leki i zabiła dziecko, też żadnej odpowiedzialności. Takich przypadków jest więcej, a są jeszcze ludzie, którzy ich bronią, mówiąc że mamy w Polsce mało lekarzy i nie można ich karać, bo się obrażą i wyjadą.

Odpowiedz
avatar ToTylkoMojaOpinia
1 3

Nie rozumiem, że ktoś zrobił coś wbrew woli pacjentki. Mówię nie i wychodzę. Tyle mnie widzą. Tutaj rzucili się na kobietę i siła ja zawleki i przywiązali do łóżka czy Pani była na tyle mało asertywna, że nie potrafiła sprzeciwić się?

Odpowiedz
avatar mama_muminka
-1 3

@ToTylkoMojaOpinia Mówisz o pacjentce w jesieni życia, która miała raka, operacje, po której usunęli jej piersi, której pękła rana i krwawi?! Że była za mało asertywna?! Ja pierdziele, już widzę jaki ty byłbyś asertywny w takich okolicznościach.

Odpowiedz
avatar Mateusz2609
0 16

Noo pewnie. A smoki też tam były?

Odpowiedz
avatar Dominik
3 11

Taaa, i w gazecie tego nie było. Przecież to był szum na cały kraj.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
6 10

Przecież do szycia znieczulenie miejscowe wystarczy... Do tego nie stosuje się narkozy ogólnej.

Odpowiedz
avatar Rudaa
-2 6

@metaxa: jak masz rozległą ranę w silnie unerwionym miejscu to chyba jednak miejcowe nie wystaczy.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 6

@Rudaa: chyba musisz się bardziej postarać przy następnej bajce

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 4

@Rudaa: wystarczy. Poza tym - okolica o której piszesz Ne jest bardziej unerwiona niż inne.

Odpowiedz
avatar Leleth
1 1

@Rudaa Wystarczy. Operacje cięcia i przeszczepiania warg sromowych (niektórym kobietom przeszkadza przerost i nie mówię tu o względach wizualnych) wykonuje się w znieczuleniu miejscowym, a trudno o bardziej unerwioną okolicę.

Odpowiedz
avatar janhalb
9 13

Z całym szacunkiem - brzmi jak bajka. Są dwie sytuacje, w której chirurg mógłby robić zabieg bez zgody pacjentki: 1. pacjentka nieprzytomna, nie może wyrazić zgody na konieczny zabieg ratujący życie / zdrowie (np. po wypadku). 2. pacjentka jest ubezwłasnowolniona (ale wtedy wymagana jest zgoda osoby będącej prawnym przedstawicielem). Jeśli pacjentka nie jest ubezwłasnowolniona i nie tylko nie wyraża zgody, ale wyraża sprzeciw, to pan doktor po takiej akcji miałby grube nieprzyjemności - potencjalnie do zakazu wykonywania zawodu włącznie.

Odpowiedz
avatar bloodcarver
6 6

@janhalb: Jest trzeci przypadek - konieczność ratowania życia, w sytuacji gdy nie ma pewności czy pacjent jest w pełni świadomy co mówi a nie ma czasu na konsultację psychiatryczną i sąd rodzinny.

Odpowiedz
avatar janhalb
3 3

@bloodcarver: Zgadza się, połączyłem to z moim punkt 1. Co nie zmienia faktu, że w tym przypadku wyraźnie tak nie było - pacjentka jednoznacznie wyraziła sprzeciw. Dlatego sądzę, że to bajka.

Odpowiedz
avatar ICwiklinska
6 6

Zgadzam się z przedmówcami, że to powód do dużej afery. Ale dodatkowo - czekała kilka godzin na pustej sali a potem dała się związać? Czegoś chyba brakuje w tej opowieści - rozumiem, że pacjentka krańcowo wykończona bez możliwości ruszania się.

Odpowiedz
avatar konto usunięte
2 2

W brak odpowiedniego znieczulenia jestem w stanie uwierzyć (swoje widziałam w Polsce na praktykach), ale opowieść, że zwiazali i na siłe zrobili zabieg to jakaś fantazja. To nie był zabieg ratujący życie, a chirurdzy mają mnóstwo innych rzeczy do roboty niż zszywanie rany na siłe. Znając polskie podejście to po prostu zostawiliby pacjentkę bez zszycia rany.

Odpowiedz
avatar Raawrrr
-2 2

Niestety moją babcię spotkała podobna historia. Nieco mniej drastyczna ale podobna. Nie przytoczę jej w tej chwili. Mam nadzieję, że lekarzy zastąpią maszyny. Wtedy pacjent będzie mógł liczyć na więcej empatii i bardziej ludzkie traktowanie. Pozdrawiam serdecznie

Odpowiedz
Udostępnij