Moja przyjaciółka wynajmuje wraz ze swoim chłopakiem mieszkanie. Mieszkanie to parę miesięcy temu sprzedano nowemu właścicielowi, który zdecydował się najem kontynuować. Początkowo bez problemów, ale ostatnio wyszedł duży zgrzyt.
Dwa tygodnie temu moją przyjaciółkę odwiedziły Panie ze spółdzielni. Spytały się jej, czy ma wszystko w porządku z ogrzewaniem, bo były skargi i chciały potwierdzenia, że w lokalu nadal zamieszkują dwie osoby. Przyjaciółka zgodnie z prawdą, potwierdziła, że w mieszkaniu jest ona, chłopak i pies. Żadnej nowej osoby. Panie podziękowały i poszły do kolejnych sąsiadów.
W poniedziałek chłopak kumpeli dostał telefon od nowego właściciela z pretensjami, że dostał pismo od spółdzielni, mówiące o tym, że:
- na podstawie zużycia wody,
- informacji od sąsiadów,
- potwierdzenia od lokatorki,
w mieszkaniu mimo deklaracji zamieszkiwania przez jedną osobę, zamieszkują osoby dwie, a właściciel celowo zataił o tym wiadomość. Spółdzielnia zobowiązała go za uiszczenie opłat wyrównujących "drugą osobę" za okres od kiedy tym właścicielem się stał. Właściciel chciał to wyrównanie przerzucić na swoich najemców, bo to ich wina i nie powinni przyznawać się, że ktoś tu mieszka, i nie mają zużywać tyle wody.
Chłopak odparł, że oni wedle umowy mają wpisane dwie osoby, opłaty za czynsz i śmieci też właściciel pobierał od dwóch osób, więc to jego broszka, że oszukał spółdzielnię i ma teraz tego konsekwencje, bo poprzedni właściciel również deklarował zamieszkiwanie dwóch osób. Właściciel na to się rozłączył.
W piątek dostali wiadomość mailową, że on czeka już na czynsz, bo widzi, że nie ma jeszcze przelewu na koncie, a płatność mają do 20 każdego miesiąca. Odpisali mu, że w tym miesiącu 20 wypada w środę i tak jak zawsze, pieniądze będą u niego na czas. Zapytali za to ile jeszcze będą musieli czekać na wymianę pieca, którego wymianę zalecano podczas ostatniej kontroli, bo nie chcą już myć się po przepuszczeniu hektolitrów wody, aby uzyskać ciepłą (stąd też większe zużycie). Nie dostali odpowiedzi.
Po tym zajściu, zaczynają rozglądać się za czymś nowym.
No ale przecież media, w tym wodę, i tak płacą lokatorzy? Niezależnie, ile zużyją, za tyle powinni zapłacić. Nie ma tam liczników? Czyli chyba tylko formalnie spółdzielnia chce wiedzieć, ile osób mieszka ?
Odpowiedz@feline1: Wodę ostatecznie i tak pokrywają lokatorzy (najwyżej będzie niedopłata), ale czynsz jest naliczany m.in. wg. tego, ile osób mieszka, przynajmniej u mnie tak jest. Dlatego spółdzielnia chce wiedzieć, ile osób faktycznie mieszka.
Odpowiedz@Ohboy: Jeżeli to spódzielnia to opłaty za wywóz smieci sa liczone od osób zamieszkujących lokal. Czynsz jest teoretycznie stały ale co pół roku nastepuje odczyt liczników i jest rozliczana ciepła i zimnna woda.I jeżeli jest większe zużycie to jest niedopłata i z automatu czynsz jest podwyższany. Proporcjonalnie do poprzedniego zużycia.
Odpowiedz@Balbina: Czynsz to nie jest opłata za zużycie wody. Ta jest naliczana osobno, z licznika. Natomiast śmieci są liczone od zużycia wody. Skoro lokatorzy płacą za śmieci od zużycia wody - "opłaty za czynsz i śmieci też właściciel pobierał od dwóch osób" - to nadal nie rozumiem problemu. Jak dla mnie, problem, formalny, nadal ma spółdzielnia, nie lokatorzy i nawet nie do końca właściciel (no zgoda, powinien prawdę napisać, ile osób mieszka, ale ta info dla sp-ni się i tak nie przekłada na opłaty)
Odpowiedz@feline1: Jak przekazała mi przyjaciółka, w regulaminie ich spółdzielni jest zapis o tym, że właściciel składa deklaracje ile osób mieszka i na tej podstawie płaci śmieci (25 zł/os), ale spółdzielnia ma prawo weryfikacji tej informacji poprzez zużycie wody. Stąd zapewne wizyta w lokalu i pytanie o faktyczną ilość osób skierowaną do przyjaciółki i jej sąsiadów, bo zużycie wskazywało na więcej niż jedną osobę i pewnie chcieli to zweryfikować.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 października 2021 o 23:49
@Balbina: No nie masz racji z czynszem, u nas są przyznawane punkty za mieszkanie i po ich podliczeniu ustala się wysokość czynszu - liczba mieszkańców wpływa na punktację. Może nie wszędzie tak jest, ale u nas tak.
Odpowiedz@feline1: Nie wiem gdzie mieszkasz ale w moim mieście nie ma takiej praktyki(jeszcze?) że opłaty za śmieci sa liczone na podstawie zużycia wody. Deklaruje się ilość mieszkanców i na podstawie tego naliczana jest stawka za wywóz.A woda rozliczana jest na podstawie odczytów wodomierzy. W czynszu zawarte śą różne pozycje,między innymi zaliczka na ogrzewanie(miejskie)zaliczka na wodę i śmieci.
Odpowiedz@Ohboy: To że u ciebie są jakieś punkty????????? to nie oznacza że nie mam racji. Powiem tak,mam mieszkania na wynajem i we wspólnotach jak i spóldzielniach a sama mieszkam w domu więć wiem co piszę. Ale tak jest w moim mieście a jak wiadomo co miasto to sa różne zasady rozliczania. Np ja za gaz płacę a moja koleżanka ma go w ryczałcie w czynszu.
Odpowiedz@Balbina: nawet nie co miasto. Moja znajoma ma mieszkanie własnościowe i nie mają liczników na wodę (zimną, ciepłą grzeją bojlerem) nawet, płacą od ilości osób mieszkających i używają ile chcą, a za śmieci każde mieszkanie same się z gminą rozlicza i ma swoje kubły własne (tych mieszkań jest tylko kilka). Moi rodzice mieszkają w tej samej miejscowości i już nornalnie mają liczniki. Po prostu ta pierwsza lokalizacja jest specyficzna. U mnie (już inna miejscowość) za to jest licznik na gaz, na wodę, na ciepło, czynsz jest płacony od powierzchni mieszkania, a śmieci... śmietniki stoją "luzem", więc technicznie każdy może sobie przyjechać i śmieci podrzucić
Odpowiedz@Balbina: A Ty dalej swoje. To Ty próbowałaś mi wmówić, że liczba mieszkańców absolutnie nie wpływa na wysokość czynszu, a ja Ci udowadniam, że nie masz racji, bo to zależy od miejsca.
Odpowiedz@Ohboy: cytuję ponownie @Ohboy: Jeżeli to spódzielnia to opłaty za wywóz smieci sa liczone od osób zamieszkujących lokal.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 października 2021 o 16:25
@Balbina: Rozmowa z Tobą to jak gadanie ze ścianą.
Odpowiedz@Ohboy: ok
Odpowiedz@feline1: sa dodatkowe oplaty np. za winde, domofon itp uzaleznion od ilosci lokatorow
Odpowiedz@Ohboy: są różne spółdzielnie i wiele z nich ma relikty ryczałtowe, które sięgają rzeczy które w normalnych warunkach sa na licznikach już dawno, nawet ciepła i zimną wodę, nie tylko śmieci czy windę
OdpowiedzNo i sru, lokatorzy wypędzeni, kolejny lokal będzie stał opustoszały jako inwestycja :D
OdpowiedzJanusz biznesu chyba jeszcze nie wie, że obecnie znalezienie najemcy graniczy z cudem
Odpowiedztaaa, jak chciał oszukiwać na ilości zgłoszonych lokatorów, to powinien się jasno dogadać, żeby uniknąć takiej głupiej dekonspiracji...
Odpowiedz