Krótko.
Firma usługowa.
Z gabinetu szefa wychodzi klientka, która była tam na rozmowie biznesowej - nie prywatnej.
Podchodzi do sekretariatu i mówi:
- Proszę sobie mnie zapamiętać. Szef to kolega męża, będę się na to powoływać.
I wychodzi.
Szef w żaden sposób nie potwierdza, że klientka ma być traktowana w wyjątkowy sposób.
Ludzie to mają wyobraźnię ¯\_( ͡❛ ͜ʖ ͡❛)_/¯
uslugi
Zapamiętałaś, więc zadziałało. :)
Odpowiedz@vezdohan: Gorzej dla tej pani, że zapamiętała, że ma ją traktować bardzo, ale to BARDZO tak jak wszystkich innych klientów :D
OdpowiedzTo nie wyobraźnia. To zwykła bezczelność i tupet wysokich lotów. Nie trawię takich ludzi. Ale często osiągają swój cel. A przyłapani na manipulacji nie awanturują się, bynajmniej, i nawet nie zaprzeczają - tylko szczerzą zębiska beż żadnego zażenowania. "A już myślałam, że się uda...".
OdpowiedzPracując w pizzeri miałam kilka takich sytuacji, nasz szef również nie wymagał specjalnego traktowania. Kiedyś facet zamawiał telefonicznie, zażądał rabatu, a kiedy go nie otrzymał zaczął się odgrażać, że jest znajomym szefa. Kiedy przyszedł po odbiór, mój szef go nie poznał i nie kojarzył kim jest XD to było piękne
Odpowiedz