Jaki ścierwem trzeba być, aby zużytą, zapakowaną w zawiązaną torebkę foliową podpaskę wrzucić komuś do ogrodu, zamiast zabrać ze sobą do domu?
Do butelek, puszek po piwie się przyzwyczaiłam, że to przegięcie.
"Turystki" k. mać!
turyści chamstwo buractwo
Dobrze, że zapakowaną... Ludzie to świnie.
OdpowiedzWrzucanie śmieci komuś do ogrodu, nawet puszek i butelek, to już chamstwo. Chociaż przynajmniej zapakowali tą podpaskę i pewnie "ynteligenty" oczekują od Ciebie pochwał.
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 września 2021 o 8:56
@rodzynek2: Ze względu na "luźno biegające psy" (tabliczka na bramie) jednak wolę puszki czy butelki po piwie...
OdpowiedzPińcet plusy ruszyły na wakacje, co chcesz...
OdpowiedzObrzydliwe. Tak bardzo luźno związane z tematem, przypomina mi się jeszcze z czasów pracy w liniach lotniczych obleśne zachowanie pasażerów. Głównie 2 typy: - loty wakacyjne - po wylądowaniu, rodzinka z dzieckiem wychodząc z samolotu wręcza załodze osrany pampers (luzem, niezawinięty w nic) z tekstem „masz, wyrzuć” albo „hehe mam dla was prezent”. Szczytem było wręczenie takiego „upominku” kapitanowi - poranne loty do Londynu. Pan biznesmen załatwia w toalecie potrzebę i woła stewardesś, żeby spuściły za nim wodę. Komentarz „od tego jesteś moją służącą” Co gorsza, to nie były wyjątkowe sytuacje, tylko codzienność. Gorszy od człowieka-świni jest człowiek-świnia, któremu wydaje się, że ma nad kimś jakąś władzę i okazuje to jak potrafi
OdpowiedzCrannberry, a nie chciał, żeby mu podetrzeć tyłek? Niektórzy powinni cofnąć się do przedszkola, skoro nie potrafią koło siebie zrobić tak podstawowych czynności.
Odpowiedz@Felina: na europejskich trasach na szczęście takiego hardkoru nie było. Ale dziewczyny, które pracowały w liniach typu Emirates, opowiadały, że bogaci Arabowie miewali różne pomysły, co im się niby należało…
Odpowiedz@Crannberry: Ooo, tu się z tobą zgadzam co do słowa. Oni w ogóle uważają, że cały świat jest na ich usługi. ZWŁSZCZA zaś kobiety.
OdpowiedzTo zapewne ten typ ścierwa, co zatrudnia się tylko po to, aby zaraz pracodawcę poinformować o ciąży i L4 aż do porodu, a później oczywiście macierzyński i znowu dziecko, tak parę lat. Niestety są kobiety - świnie. Jak to ma się do śmiecenia? Otóż normalna kobieta wzięłaby podpaskę ze sobą do domu, ewentualnie wyrzuciłaby do kosza w publicznej toalecie, a ścierwo? A bo to jej problem... Swoją drogą, gdzie i kiedy zmieniała podpaskę? Czyżby jakieś krzaki miały nieprzyjemne widoki?
OdpowiedzNie szokują mnie takie rzeczy, bo mam nieprzyjemność mieszkać w mieście świętej wieży, dodatkowo pechowo - na trasie pielgrzymek. Nie będę wymieniać, co ci UDUCHOWIENI potrafią po sobie zostawić na ulicy, pod płotem i w ogródku, bo miejsca tyle nie ma do pisania... Ciesz się w każdym razie, że podpaska była zapakowana w woreczek...
Odpowiedz@Nulini: W czasach PRLu ubecja na trasach pielgrzymek syfiła, żeby zniechęcać mieszkańców do nich. I jest to fakt potwierdzony przez historyków, nie żadne tam ploty miejskie. A teraz nie trzeba do tego żadnej ubecji, z ludzi się zwierzęta zrobiły w tym pięknym kapitalizmie.
OdpowiedzMieszkam koło sklepu. Był tam przez chwilę kosz na śmieci, ale został zdemolowany i teraz śmietnika nie ma. Jak śmietnika nie ma to śmieci lądują u mnie na podwórku.
Odpowiedz