Mówi się, że narzekanie to narodowy sport Polaków. Noo, wg mnie mamy jeszcze drugi - krytykowanie.
Wizyta imieninowa u wujostwa. Kuzyni fajni, wujostwo trochę mniej. Zwłaszcza ciotka z gatunku tych, co to skrytykują żabę za to, że zielona... ale taki brak logiki, jaki wykazała ostatnio, nawet mnie zaskoczył.
Otóż najpierw wdała się w długi monolog na temat swojej sąsiadki, dajmy na to A. Że dziecko już 3 lata, a ona nadal w domu siedzi, na utrzymaniu męża, że zero ambicji, że tylko z dzieckiem lata, tu spacer, tu plac zabaw, tu w ogródku, że przecież lepiej dzieciaka do przedszkola posłać i jakąś pracę znaleźć, bo tak to z roku na rok będzie jej trudniej, bla bla bla...
A za chwilę zaczęła malowniczo opisywać, czyt. jechać po drugiej sąsiadce, B. Że dziecko małe jeszcze, dopiero 4 latka, a tylko przedszkole, nianie, babcie, matki prawie nie widuje, tej B. to tylko kariera w głowie, nawet z przedszkola małego częściej odbiera ojciec, a ostatnio w sklepie B. pytała kasjerki o namiary na siostrę (zapasową nianię), bo się z dziewczynami na mieście umówiła, no do czego to podobne, żeby matka po mieście latała, zamiast się własnym dzieckiem zająć, wyrodna jakaś, bla bla bla...
I taka to, f**k_logic...
matki żony kochanki
Bo to taki typ człowieka, co krytykuje każde postępowanie, które jest choć trochę inne od postępowania takiego typu człowieka. Tylko on robi dobrze/najlepiej, zna się na dosłownie wszystkim, a każde inne zdanie to ktoś robi źle lub jest "głupi".
OdpowiedzBo tu jest taka logika- dziecko do przedszkola tuż przed pracą, odebrać zaraz po pracy i na spacerki z dzieckiem, lody, do ogródu i bez spotkań z koleżankami. Kobieta może tylko pracować, sprzątać i bawić dzieci
OdpowiedzA nie daj borze zielony, żeby to ojciec zajął się dzieckiem!
OdpowiedzZmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 8 września 2021 o 14:04
Ale tu nie ma nic nielogicznego, bo między zajmowaniem się wyłącznie dzieckiem, a nie zajmowaniem się dzieckiem wcale i podrzucaniem go ciągle to komuś innemu jest cały wachlarz innych możliwości. To tak jakby powiedzieć, że jesteś nielogiczna, bo krzywisz się zjadając łyżkę soli, ale łyżka cukru też Ci nie pasuje. Niemniej jednak uważam, że komentowanie tak osobistych spraw, bądź co bądź, obcych ludzi i krytykowanie ich jest nie na miejscu. Każdy ma swoje życie i sam musi decydować jak je przeżyje i co jest dla niego najważniejsze.
OdpowiedzWiem, że dużo ludzi z piekielnych wkurzy się na mój komentarz, ale ja tu widzę także niezły seksizm. Kobiety często krytykuje się za wszystko związane z macierzyństwem. Zauważ że ciotka jakoś w ogóle nie wspomina o ojcach w swoich wypowiedziach. Ten problem występuje nie tylko w Polce, chociaż zgodzę się że ta nienawiść do wszystkich i ostra krytyka są najczęściej uprawianym sportem w tym kraju.
Odpowiedz@Devotchka: Standard. W tematach okołociążowych zaczyna się już przy staraniu, bo na początku praktycznie wszyscy zrzucają winę za niemożność zajścia na kobietę.
Odpowiedz@Devotchka: a wiesz, jak się tak zastanowiłam, to faktycznie ciotka krytykuje głównie kobiety; jak w jej "nawijce" pojawi się temat jakiegoś mężczyzny, to raczej tak przy okazji, jak tu - że w domyśle biedny mąż B., bo się dzieckiem musi zająć; czy jak kiedyś, kiedy był wypadek w okolicy spowodowany przez pijanego gościa - a ciotka skomentowała, że no przecież wszyscy wiedzą, że on pije, ale z taką babą, to co ma zrobić, nic tylko pić (!!!)
OdpowiedzWspółczuję wujkowi, bo takie gęganie pewnie ma codziennie.
Odpowiedz@HelikopterAugusto: Taką sobie wybrał.
Odpowiedz@HelikopterAugusto: jest raczej z tych milczących, często też wybywa z domu, na ryby, grzyby, naprawia w garażu stare radio, chyba to samo od co najmniej 5 lat... on też robi zakupy spożywcze, jeździ sobie po nie rowerkiem, schodzi mu z dwie godziny codziennie - przypuszczam, że to jego formy "ucieczki" z domu; a z drugiej strony to chyba typ faceta, który docenia, że ma codziennie o określonej godzinie dwudaniowy obiad podany, co weekend domowe ciasto, ma posprzątane, wyprane, wyprasowane, rachunkami itp. ciotka się zajmuje, ogólnie wszystkie takie "życiowe" sprawy on ma ogarnięte, z głowy - i chyba mu to odpowiada. A gęganie - no cóż, wszystko ma jakieś skutki uboczne ;)
OdpowiedzMamy jeszcze jeden sport narodowy - interesowanie się i komentowanie rzeczy, które nie powinny nas obchodzić: zaglądanie ludziom do łóżka, dyktowanie, na co mają wydawać swoje własne pieniądze, albo czepianie się cudzego wyglądu czy modelu rodziny
Odpowiedz