Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Historia dotyczy fioletowego operatora komórkowego. Od jakichś pięciu lat miałem u nich…

Historia dotyczy fioletowego operatora komórkowego.

Od jakichś pięciu lat miałem u nich kartę SIM w ofercie "Internet na kartę". Używałem jej rzadko, w sytuacjach awaryjnych kiedy psuł się domowy Internet lub kiedy gdzieś wyjeżdżałem i potrzebowałem mieć dostęp do Internetu - dokładnie w takim celu ją kupiłem. Działała w zasadzie bez problemów, nie miałem na co narzekać.

Wiadomo, że taką kartę trzeba co jakiś czas doładowywać, żeby utrzymać jej ważność. Ostatni raz używałem jej w marcu tego roku i w czerwcu przyszła pora na doładowanie. Zanim upłynął termin ważności karty, doładowałem ją i jak zwykle po doładowaniu sprawdziłem, czy działa.

No i klops. Karta w ogóle nie rejestruje się do sieci. Więc seria telefonów na infolinię, twierdzą że od ich strony wszystko wygląda dobrze i karta jest zalogowana. A u mnie modem świeci się na czerwono, karta przełożona do telefonu też się nie rejestruje, ani przez automatyczny wybór operatora, ani przez ręczny.

Stwierdzili, że może mam słaby zasięg i włączą mi tzw. roaming krajowy, żeby karta mogła się zarejestrować do innej sieci niż Play. Efekt tego był taki, że w miejscach gdzie zasięg Play był słaby, lub nie było go w ogóle, karta rejestrowała się w sieci Orange i dało się z niej korzystać. Natomiast tam, gdzie zasięg był dobry - figa: nie rejestruje się ani do Play, ani do Orange.

Zaproponowali, żeby może wymienić kartę SIM. Poszedłem do salonu, wymieniłem, nic nie pomogło - dalej ten sam efekt. Konsultanci na infolinii nie mieli już żadnego pomysłu na rozwiązanie problemu.

W pewnym miejscu miałem dostęp do innej takiej karty, też z oferty "Internet na kartę". Karta ta działała w tym miejscu bez problemów w routerze LTE od Playa, więc dla testu przełożyłem ją do swojego modemu i do telefonu. Nie działa tak samo jak moja.

Zaświtał mi więc pewien pomysł - być może Play między marcem a czerwcem coś pozmieniał w swoim systemie tak, że te karty teraz działają tylko w urządzeniach LTE/4G, a w zwykłych 2G/3G (a taki mam i modem, i telefon) nie. Zapytałem na infolinii dokładnie o to - usłyszałem że nie, żadnych takich zmian nie było. (Ja jestem jednak przekonany, że były, tylko ludzie na infolinii są niedouczeni).

Trudno, nie działa, to nie działa. Kupiłem sobie nową kartę od innego operatora, z której korzystam bez problemów. Ale na koncie tej karty pozostało jeszcze trochę kasy, więc chciałem, żeby Play mi ją zwrócił, bo w końcu to z ich winy musiałem zrezygnować z ich usług. Złożyłem więc reklamację domagając się zwrotu pieniędzy.

I tu zaczyna się prawdziwa piekielność. Dzwoni do mnie człowiek z Playa i prosi o podanie mojego nazwiska, po czym twierdzi, że nazwisko się nie zgadza z danymi klienta. No kur... ciekawe. Dzwoniąc chyba z pięć razy na infolinię w sprawie tej karty podawałem za każdym razem to nazwisko i było w porządku. Wymieniając kartę SIM w salonie pokazywałem dowód z tym samym nazwiskiem i też było w porządku. A tu nagle coś się nie zgadza.

Już wcześniej podczas tych telefonów na infolinię też raz mi się coś takiego zdarzyło - oddzwonił do mnie jakiś koleś podobno z działu technicznego i też zapytał o moje nazwisko i mu się nie zgadzało. Ale jak ja dzwoniłem na infolinię, to nazwisko było w porządku - natomiast jak oni oddzwaniają do mnie, to im się nie zgadza. Mają gdzieś najwyraźniej jakiś burdel w danych, ale to mnie każą iść do salonu i to wyprostować. Przecież jak pójdę do salonu, to dane się będą zgadzać, bo już raz byłem i pokazywałem dowód - więc co ja mogę zrobić w salonie?

Dodam, że od niedawna bardzo utrudnili dostęp do swojej strony internetowej, przez którą zarządza się usługami (Play 24), bo zamiast dotychczasowego logowania hasłem logowanie teraz jest TYLKO przez przepisanie jednorazowego kodu z SMS-a, który przychodzi na numer, którym chcesz zarządzać (tylko i wyłącznie na ten, nie ma możliwości zmiany numeru do SMS-ów). Cholernie mądre biorąc pod uwagę, że skoro "Internet na kartę" jest to oferta typowo INTERNETOWA, to ludzie będą używać tych kart raczej nie w telefonach, a w takich urządzeniach jak właśnie modemy czy routery, a tam dostęp do SMS-ów przychodzących może być utrudniony lub w ogóle niemożliwy. Ale cóż, jakiś geniusz to wymyślił i nie pomyślał.

Podsumowując: nigdy więcej Playa. Trudno, niech się udławią tymi moimi kilkudziesięcioma złotymi, które zostały na koncie. Pies im mordę lizał.

uslugi

by raj
Dodaj nowy komentarz
avatar ramos4
4 6

Myślisz że pani kurdej-szatan to za darmo gra? I te wszystkie Małysze Wojewódzkie?

Odpowiedz
avatar OlaBar
0 4

Obraź się.

Odpowiedz
avatar rodzynek2
1 1

To z tymi jednorazowymi kodami do logowania wysyłanych SMSem, nawet na numery przypisane do kart sim obsługujących tylko internet, to nie tylko problem playa.

Odpowiedz
avatar raj
0 0

@rodzynek2: W Orange możesz ustawić sobie dowolny numer do kodów SMS-owych, nawet spoza Orange. W Plusie możesz podpiąć kilka numerów do jednego konta i zarządzać nimi z tego konta. W Playu wcześniej też można było sobie ustawić inny numer do kodów SMS-owych, wtedy kiedy były wymagane (do większości rzeczy można się było bez nich obejść). Dopiero po ostatnich zmianach jest tak, że SMS-y są wysyłane tylko na ten numer, którym chcesz zarządzać, i nie da się tego zmienić.

Odpowiedz
avatar Michail
0 0

Każdy router/modem jaki miałem na SIM odbierał sms'y.

Odpowiedz
avatar raj
1 1

@Michail: Teoretycznie tak. Ale na przykład Linux (Ubuntu konkretnie) nie potrzebuje dedykowanego oprogramowania do obsługi modemu, tak jak jest w Windowsach (i zresztą takiego oprogramowania nie ma), tylko jak wetkniesz modem, to system operacyjny sam go rozpoznaje i obsługuje się go z systemowego network managera. Ale funkcji odczytywania SMS-ów w systemie nie ma. Natomiast jak zainstalujesz uniwersalny program do odczytywania SMS-ów z telefonów, to on musi otworzyć sobie telefon (w tym przypadku modem) do swojego wyłącznego użytku, co nie jest możliwe w sytuacji kiedy system akurat ma przez niego nawiązane połączenie. Więc żeby odczytać SMS-a musiałbyś rozłączyć połączenie z Internetem, a wtedy ten SMS jest ci tak średnio przydatny ;). Inna sytuacja: załóżmy że masz kartę w routerze, ale nie u siebie w domu, tylko np. u kogoś z rodziny kto jest mało techniczny. I ty logujesz się na stronę sprawdzasz ile ten ktoś zużył transferu i jak trzeba to doładowujesz (miałem kiedyś przez jakiś czas faktycznie taką sytuację). Jeżeli logowanie musi być potwierdzone SMS-em który przychodzi na router, to nie możesz się już zalogować od siebie z domu, tylko musisz jechać tam, gdzie ten router się znajduje. Wymuszenie logowania tylko w ten sposób to jest naprawdę komplikacja.

Odpowiedz
avatar kojot__pedziwiatr
1 1

Aj dobrze, że opisałeś tę historię. Mam dwie karty Play w telefonie i przełączałem transmisję danych między nimi, żeby wykorzystywać limit danych z obu. W telefonie jest takie ograniczenie, że pierwsza karta może korzystać z 2G/3G/4G a druga tylko z 3G/2G. I ostatnio właśnie zauważyłem, że druga karta w ogóle nie łączyła transmisji danych. Kilka razy miałem komunikat "jesteś offline" gdy transmisja danych była ustawiona na tę drugą kartę. Przed chwilą zaś przełączyłem transmisję ponownie i jednak działa, więc sprawdź, może Ci działa znów ta karta, a to były problemy tymczasowe?

Odpowiedz
avatar voytek
0 0

udaj się do rzecznika praw konsumenta

Odpowiedz
Udostępnij