Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Dlaczego tiry się wyprzedzają przy tak małej różnicy prędkości. Jak już wielu…

Dlaczego tiry się wyprzedzają przy tak małej różnicy prędkości.

Jak już wielu "troglodytów" w internetach napisało, żeby zdążyć na czas na parking albo do punktu docelowego....

Nie zapominajmy, że mówimy o różnicy prędkości rzędu 0,5 - 1km/h

"Przecież są kierowcy, którzy robią trasy międzynarodowe, to robi gigantyczną różnicę"

Policzmy więc:
8 godzin jazdy z prędkością 0,5km więcej daje całe 4km...
1km to już 8km....

No jest to po prostu "przegigantyczna różnica" przy przebiegu 8godzin x 88km/h - czyli ponad 700km.

No jestem w szoku po prostu :)

A teraz inaczej, ja jadę 130km/h, przez tiry muszę na przynajmniej 10 minut zwolnić do 90km/h, czyli o 40km/h, czyli przez te 10minut tracę ponad 6,5 kilometra.
Nie tylko tirowcy mają limity i czas pracy.
Ponad połowa osobowych, to ludzie w pracy, którzy nie jadą dla przyjemności, tylko muszą to robić.
Jeśli jadę do awarii w fabryce, albo wypadku, czy dostarczyć lub odebrać jakiś towar, to nikogo nie obchodzi że się spóźnię i nie będzie czekał z zamknięciem bramy.

Tirowcy zaraz napiszą - to trzeba wyjechać wcześniej.

To ja im też napiszę, że oni też mogą wyjechać wcześniej, albo niech "dział logistyki czy spedycji" zmniejszy "średnią prędkość" o 2 km/godzinę, zamiast ją ciągle podnosić przez takich troglodytów w ciężarówkach, którzy ograniczenia i kulturę na drodze mają w poważaniu.

Ja np. trasę 400km (95% autostradami) pokonuję ze średnią prędkością 80 - 100km/h (w weekendy, kiedy nie ma tirów 120km/h). Przy mojej maksymalnej 140km/h.

Ciekawe jaką średnią mają tirowcy przy dopuszczalnej 80km/h ?

Niech zgadnę 85 ?

by unitral
Dodaj nowy komentarz
avatar janhalb
18 18

@JohnDoe: "O ile nie ma zakazu wyprzedzania". A jak jest - to panowie i tak nic sobie z niego nie robią. Mam rodzinę za Legnicą. A4 od Wrocławia w kierunku Zgorzelca - koszmar. Regularne "wyścigi słoni": jeden jedzie 90, drugi 90,5 i MUSI tamtego wyprzedzić. Wyprzedzają się przez dwa, trzy kilometry… Jak dobrze pójdzie. Bo jak pójdzie gorzej, to akurat trafią na odcinek biegnący lekko pod górę (na tym odcinku A4 to norma), a wtedy okazuje się, że ten "szybszy" jest też nieci cięższy, więc nieco zwalnia - i panowie jadą sobie obok siebie do czasu, aż skończy się "górka". Rekordowe wyprzedzanie (w każdym razie z tych, których byłem świadkiem) trwało prawie siedem minut (!). Nie, nie przesadzam i nie koloryzuję, patrzyłem na zegarek. A na prawie całym odcinku A4 od Wrocławia na zachód jak byk, co kawałek stoją znaki zakazu wyprzedzania dla ciężarówek, bo autostrada ma tylko 2 pasy ruchu w każdą stronę, a na długich odcinkach nie ma nawet pobocza.

Odpowiedz
avatar Poluck
13 17

@JohnDoe: jak nie jesteś skupiony ja jeździe to będziesz jak ciołek podjeżdżał i hamował non stop. To samo jak jedziesz za blisko i nie zachowujesz odstępu. Ja jestem w stanie jechać z równym odstępem od poprzedzającego pojazdu. W najgorszym przypadku na zawrotne pół sekundy o ćwierć milimetra zdejmę nogę z gazu i magicznie samo się wyrównuje, żadne urwy nie lecą a mi ciśnienie nawet się nie ruszy. Jak ktoś nie umie jeździć to znajdzie miliard wymówek. Jeździć równo się da tylko nie każdy ma rozum żeby wyjąć kij z dupy i ściągnąć nogę z gazu.

Odpowiedz
avatar unitral
6 8

@Poluck: denerwuje każdego kto umie jeździć i używa do tego tempomatu, bo takie barany nie potrafią jechać równo, tylko machają tym pedałem gazu jak wachlarzem.

Odpowiedz
avatar Xenonek55
9 11

@JohnDoe lubisz czekać 5 minut aż jeden troglodyta wyprzedzi drugiego bo musi jechać pół kilometra szybciej? Lubisz narażać swoje i pasażerów życie jak Ci chamsko zajedzie drogę 50 metrów prze Tobą, bo nie będzie mu się chciało przyspieszać i zwalniać? Lubisz stać godzinę w korku na zwężeniu, bo burak nie jest w stanie swoim tępym móżdżkiem zrozumieć zasady jazdy na suwak? Lubisz stać w chmurze smrodu w kolejce na stacji, bo prostak nie uznaje kąpieli a wraca z tygodniowej trasy? Lubisz wdepnąć w gówno na parkingu, bo Janusz nie będzie płacił dwóch złotych za kibel na stacji?

Odpowiedz
avatar Xenonek55
10 10

@JohnDoe: tylko dziwnym trafem w Polsce jest 13 mln samochodów osobowych i około 700 tysięcy tirów. Czyli 1 tir na 20 osobówek - ale jak przejedziesz się dowolną trasą to tiry zachowują się chamsko na drodze 50 razy częściej niż osobówki. Pewnie zbieg okoliczności. Co do dwóch ostatnich przykładów, to niestety jest smutna prawda. Również mogłem dodać full serwis świadczony przez pewną panią nie najlżejszych obyczajów świadczony na oczach prawie pełnego parkingu…

Odpowiedz
avatar Poluck
6 6

@JohnDoe: jak potrafi jechać 40 tonowym składem równo 0,5 km więcej to może też jechać równo 0,5 km mniej. I masz rację, wszyscy mają prawo jechać zgodnie z prawem. Często się denerwuję jak się tiry wyprzedzają, ale rzadko mam za złe kierowcy, jedynie jak bezpośrednio przede mną zmienia pas. Jak jadę 140, muszę zwolnić do 90 i mam na to 500 metrów to nigdy mi to nie przeszkadza.

Odpowiedz
avatar unitral
-2 6

@Honkastonka: nie wiem od czego cie piecze (może od bolca)... Ja tam nie mam problemu. Nawet po ostrym żarciu

Odpowiedz
avatar Honkastonka
1 5

@unitral faktycznie komentarz na poziomie ;)

Odpowiedz
avatar tatapsychopata
11 13

Już jakiś czas temu robiłem takie wyliczenia dyskutując niepotrzebnie z obecnym tu frustratem od tirów. Nie zrozumiał. Żaden z nich tego nie zrozumie, to przekracza ich zdolności pojmowania, to jest, uwaga, matematyka. Z którą nie da się dyskutować, bo 2 razy 2 to zawsze 4.

Odpowiedz
avatar yfa
3 3

@JohnDoe: ROTFL... Ten gość chyba nie rozumie, że 0.5 km/h różnicy prędkości pozwala oszczędzić po prostu 500 metrów w ciągu każdej godziny jazdy, czyli w ciągu 8 godzinnej dniówki (czy ile się tam jeździ) oszczędzi 4 km niezależnie od tego, jakie są warunki...

Odpowiedz
avatar kiczorek
7 7

@Walford nie czepiam się:) ale mówimy tu o różnicy 1km trasy na 1 godzinę jazdy. Nie sądzę aby na trasie miało to kolosalne znaczenie a i MOP'y są pewnie w dużo większej odległości od siebie niż ten 1km.

Odpowiedz
avatar JohnDoe
-4 8

@Walford: kierowca ciągiem może jechać 4,5h max. Po tym czasie musi zrobić przerwę 45min (może podzielić na dwie w okresie 4,5h - 15min pierwsza 30min druga, nie odwrotnie). W ciągu dnia może jechać max 9h (dwa razy w tygodniu 10h) czyli: 4,5h jazdy + 45min przerwy + 4,5h jazdy + 45min przerwy (+ 1h jazdy tylko 2 razy w tygodniu) + ... 11h pauzy (lub 9h trzy razy w tygodniu) - tak w najprostszej wersji. I te wszystkie jazdy, pauzy, oczekiwanie na załadunek/rozładunek, inna praca etc. muszą zamknąć się w 24h okresie. W ciągu tygodnia kierowca może jechać maksymalnie 56h, ale w ciągu dwóch tygodni 90h (więc jeśli w tym tygodniu 56h jeździ, to w następnym może tylko 34h). Po każdym tygodniu (maksymalnie sześć 24-godzinnych okresów prowadzenia) musi zrobić 45h przerwy tygodniowej. Może skrócić max do 24h, ale brakujące do 45h, które nie zrobił musi odebrać w ciągu 3 tygodni. Nie może 2x z rzędu skracać weekendowego odpoczynku. ... i wiele innych ograniczeń, przepisów które musi wiedzieć. A za wszystkie przekroczenia jest karany. Za przekroczenie czasu w PL może dostać mandat w DE ... i już wg stawek z DE i w euro. Dlatego często kierowca jak wie, że ma przekroczenie sam zajeżdża do ITD w PL po mandat 500 PLN, żeby za granicą nie dostać 500 EUR :P Prosta jest praca kierowcy :)

Odpowiedz
avatar Xenonek55
6 8

@JohnDoe: musi być prosta skoro wykonują ją głównie jaskiniowcy. Już na budowie są wymagane większe kwalifikacji i odpowiedzialność

Odpowiedz
avatar Xenonek55
3 3

@JohnDoe: zdziwiłbyś się… na pewno dużo lepiej płatną :) a co trzeba do obsługi tira? Prawo jazdy dodatkowej kategorii i to wszystko… to operator wózka widłowego ma cięższe egzaminy do zaliczenia. Zapomniałbym - potrzeba jeszcze posiadania w genach chamstwa, cwaniactwa, odporności na smród, zamiłowania do tirówek, pogardy dla życia innych i umiejętności załatwiania czynności fizjologicznych w szoferce albo na widoku publicznym

Odpowiedz
avatar unitral
8 8

@Xenonek55: no nie no, oni przecież mają misję dowożenia nam świeżych bułeczek..... A to nawet ważniejsze od powołania, czy hobby... Mam sąsiada, który zdawał na prawo jazdy kat B 19 razy ! Spowodował wypadek w niecały tydzień po zdobyciu prawka. Niedawno postanowił zostać kierowcą "TIR-a"... Zdał za 2 razem i pojechał na międzynarodówki - nie znając innego języka jak polski i podwórkowa łacina. Szkoły też kończył tylko dla tego, że mieli go już tam dosyć... Teraz jest "królem szos" i wypełnia najważniejszą społecznie misję przewożenia dla nas spożywki i co tam jeszcze mu załadują... Boże, chroń nas przed takimi "driverami" jak mój sąsiad i Timi. Z pozostałymi damy sobie radę :)

Odpowiedz
avatar JohnDoe
-4 6

@Xenonek55: niewiele różnisz się od timiego. Podobny poziom wypowiedzi i stosunek do innych. Skąd u Ciebie tyle złości? Kategoryzowanie na MY i ONI. W każdej "grupie" znajdą się ludzie, których tak tutaj nienawidzisz. Wpadłeś na to, że niektórzy kierowcy to jednocześnie właściciele aut? Prowadzą działalność, księgowość, nawiązują kontrakty biznesowe z firmami, zatrudniają ludzi. Więc do tego potrzeba czegoś więcej niż prawo jazdy dodatkowej kategorii. a ten opis "- potrzeba jeszcze posiadania w genach chamstwa, cwaniactwa, odporności na smród, zamiłowania do tirówek, pogardy dla życia innych i umiejętności załatwiania czynności fizjologicznych w szoferce albo na widoku publicznym" - idealnie pasuje do studenta na juwenaliach, polskiego turysty za granicą, taksówkarza i pewnie wielu innych grup.

Odpowiedz
avatar Xenonek55
5 5

@JohnDoe: powiem Ci dlaczego - bo robię rocznie prawie 50.000km i wielokrotnie przez tych ****** w tirach o mało co życia nie straciłem - bo mi wjeżdżają przed maskę jak mam sto kilkadziesiąt kilometrów na godzinę na autostradzie 50 metrów przede mną i nawet włączą kierunkowskazów - ile razy hamowałem w chmurze dymu z opon, ile razy o mało co nie wyleciałem z drogi. Tylko jakoś kierowcy osobówek mi takich numerów nie robią. Ile razy stał tir na szeryfa na lewym pasie kilometr przed zwężeniem… nie potrafię strawić ich chamstwa i bezczelności - o ile jestem w stanie usprawiedliwić ślepą staruszkę w starym Seicento że mi zajechała drogę, bo widzę ze jest przerażona jazdą, to od zawodowego „przeszkolonego z kwalifikacjami” kierowcy tira mam dużo większe wymagania niż od niedzielnego kierowcy osobówki. A te parchy, jeżdżą gorzej i niebezpieczniej od osobówek - i zamiast Opla Corsy, który waży tonę, to prowadzą skład ważący kilkadziesiąt ton - to jak danie szympansowi Kałasznikowa

Odpowiedz
avatar JohnDoe
-2 2

@Xenonek55: i co z tym zrobiłeś? Poza kłótniami na piekielni.pl jaka Twoja racja jest bardziej Twoja i szukania poklasku? Kupiłeś kamerkę? Zgłosiłeś gdzieś te wykroczenia czy wręcz próby zabójstwa? Czy jesteś (analogicznie jak timi-mesjasz kat.C+E) zbawicielem ludzkości przed zasranymi tirowcami?

Odpowiedz
avatar Xenonek55
2 2

@JohnDoe: uczę ich poprawnej jazdy. Jak mi jakiś zajedzie drogę na ekspresówce czy autostradzie, to potem kilka/kilkanaście kilometrów jedzie na mną 70-75 km/h - to ich najbardziej boli. Nie zajeżdżam drogi a i nie hamuję, odpuszczam faz i po prostu jadę sobie spokojnie, w tempie relaksacyjnym

Odpowiedz
avatar JayDiGriz
8 8

Tłumaczę to ludziom od lat. Nie dociera. Sam fakt wyprzedzania, trudno, mogą, ale wyskoczenie tuż przed, gdy niemal dojeżdżam do takiego "delikwenta", a za mną NIE MA NIKOGO... Irytuje niezmiernie.

Odpowiedz
avatar unitral
7 7

@maat_: to wystarczy jechać 2km/h wolniej. Opór rośnie wraz ze wzrostem prędkości i to nie liniowo, raczej wykładniczo. Skoro tak bardzo chcą zaoszczędzić te kilka litrów dziennie, to proponuję wolniejszą i płynniejszą jazdę. Co do kolumny, to przy przepisowym odstępie minimum 50m dla DMC > 7,5t sprawa zmniejszenia oporów powietrza dla tego z tyłu jest pomijalna. Pewnie dla tego jadą troglodyci 10m jeden za drugim... Potem zaoszczędzone litry przelewają do swoich prywatnych wieś-wagonów w TDI... @JohnDoe_: pisał coś o zwiększonym zużyciu paliwa podczas jazdy na tempomacie... Nie wiem jak to wygląda w różnych pojazdach, ale mam gdzieś nawet ten 1l/100km przy średnim spalaniu ponad 8l czy nawet 10l/100km. W 40 tonowym zestawie to coś około 30 lub powyżej 40l/100km Wolę jechać "na tempomacie" bez zbędnego machania nogami i dojechać do celu po kilku godzinach jazdy bez bolącej prawej nogo. Podczas zwiększonego ruchu tempomat mam wyłączony i z własnego doświadczenia wiem, że spalanie mam wtedy podobne. A Troglodyci w swoich "traktorach", to oczywiście tempomat traktują jak konieczność, której nie można wyłączyć, ani nawet zmienić ustawionej prędkości, tylko zawsze mają ustawione na maksimum a nogi często porozkładane gdzieś po bokach, zamiast trzymać nad pedałami... Hamowanie to dla nich ujma na "honorze", zmiana prędkości na tempomacie urąga ich "zajebistości" a zrozumienie dlaczego zirytowani inni uczestnicy ruchu na nich trąbią czy mrugają jest powyżej ich możliwości intelektualnych. Czasem zdarzy mi się kulturalny, baaa, nawet uprzejmy kierowca wielotonowca, który widząc zbliżające się z tylu inne auto zrezygnuje z manewru wyprzedzania i wróci na swój pas, albo mrugnie prawym na znak że można go bezpiecznie wyprzedzić.

Odpowiedz

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 września 2021 o 17:54

avatar Xenonek55
7 7

@maat_: czyli obowiązek utrzymania odstępu na trasach szybkiego ruchu zniszczy opłacalność transportu kołowego… znikną te wspaniałe tunele aerodynamiczne, albo nie da rady już kraść benzyny (zauważyliście ze prawie na każdym tirze są puste banieczki na paliwo?)

Odpowiedz
avatar unitral
3 3

@Xenonek55: w sam punkt :)

Odpowiedz
avatar kosiaty
7 7

@maat_ tak, bo każda kolumna tirów jedzie w to samo miejsce i są takimi altruistami że zmawiają się żeby rozłożyć koszty na wszystkich po równo... w jakim świecie ty żyjesz? Ich wali ile spalą bo nie płacą z prywatnych pieniędzy za paliwo, wyprzedzają się "bo dostawa", to ich jedyny argument, zawsze im się spieszy

Odpowiedz
avatar dayana
0 0

Cała nadzieja w tym, że kiedyś zastąpi ich AI, bo inaczej się nie da. Kompletni idioci, nic nie oszczędzają, ale przynajmniej zdenerwują każdego na drodze. Jak są 3 pasy to już z przyzwyczajenia nikt nie leci skrajnym prawym, bo to przecież pas dla tirów..

Odpowiedz
Udostępnij