Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Bardziej zabawne niż piekielne, bo się całą sytuacją ubawiliśmy do łez. Robię…

Bardziej zabawne niż piekielne, bo się całą sytuacją ubawiliśmy do łez.

Robię elewację domu, więc po podwórku kręci mi się ekipa w strojach roboczych mocno utytłanych klejami, zaprawami itp. Nawet przedszkolak na ich widok powie, że panowie pracują ciężko na budowie.

Tego konkretnego dnia, na szosie sprzęt budowlany w postaci betoniarki wylewał beton na mostki dojazdowe do posesji i siłą rzeczy blokował przejazd.

Gdy wyszłam zobaczyć co mi tak szumi za płotem, na szosie natknęłam się na młodą dziewoję w samochodzie, która na mój widok zaczęła ekspresyjną gestykulację. Z tego pseudo migowego języka jasno wynikało, iż żąda usunięcia mechanicznej przeszkody.

No i co ja jej miałam zrobić? Przepchnąć ręcznie kilkanaście ton, bo panowie mieli ewidentnie na nią wygwizdane?
Poszedł do niej mój znajomy i poradził objechać inną drogą. Mówił, że się strasznie opierała i pomogła informacja, że betoniarka będzie stać jeszcze z godzinę. Dla uzupełnienia: ten objazd skracał jej drogę o 2/3 i miał lepszą nawierzchnię niż nasza dziurawa szosa.

Na tym by się skończyło, ale wspomniałam ekipie budowlanej o całej sytuacji i wtedy usłyszałam od jednego z chłopaków prolog tej historii.

Akurat przy płocie mył wiadro w dużej wannie budowlanej, gdy na szosie zatrzymał się samochód z ową dziewoją w środku. Pani zaczęła awanturę o blokowanie drogi i całość skomentowała słowami: ja nie mam czasu, jestem w pracy a pan tu sobie beczkę myje.

Chłopaka zamurowało, bo patrząc na jego strój i to co trzymał w ręku, raczej ciężko było to skojarzyć z zabawą z wodą czy kąpielówkami i robieniem babeczek z piasku. Drogi w żaden sposób nie blokował, chyba żeby chciała wjechać na podwórko, ale nic na to nie wskazywało. O betoniarce nie wiedział, doszedł do wniosku, że babce dekle poprzestawiało z gorąca, wzruszył ramionami i zrobił w tył zwrot do reszty ekipy.

Z tego powodu dziewczynę później tak nosiło w samochodzie na mój widok i nie dała sobie wytłumaczyć, że cofając się dosłownie 50 metrów, skręci w lepszą i krótszą drogę.

Ulica praca

by luska
Dodaj nowy komentarz
Udostępnij