Momencik, trwa przetwarzanie danych   loading-animation

piekielni.pl

Pokaż menu
Szukaj

Wypadek drogowy. Przy poważnych wypadkach często zamykamy drogę żeby mieć spokój i…

Wypadek drogowy.

Przy poważnych wypadkach często zamykamy drogę żeby mieć spokój i przede wszystkim dbać o swoje i poszkodowanych bezpieczeństwo. Wypadek był na drodze krajowej, ale 200 metrów wcześniej jest skrzyżowanie. KDR dał decyzję że zamykamy drogę i kierujemy na objazd.

Idę więc spacerkiem do skrzyżowania i po kolei zawracam auta. Ale prawdziwe "kwiatki" zaczynają się dopiero na skrzyżowaniu:

"Długo to potrwa? Ja może poczekam, jeśli oczywiście to krótko potrwa." Nie wiem ile to potrwa, proszę jechać na objazd.

"Poważny ten wypadek? Śmiertelny?" A co to panią/pana obchodzi, proszę jechać na objazd.

"Karetkę pan puścił, może i ja przejadę?" Karetka jechała na sygnale, wiozła krew, uprzedziłem kolegów żeby zrobili jej przejazd. Dla pana przejazdu nie zrobią, proszę jechać na objazd.

"Tamto auto pan puścił, a mnie kieruje na objazd, dlaczego?" To mieszkaniec z tamtych domów za skrzyżowaniem/policja z ogniwa wypadkowego/prokurator, proszę jechać na objazd.

I absolutny hit:
"Panie, zlituj się pan, dziecko mi płacze za domem, a tędy najkrótsza droga."

Nie rozumiem jednego dlaczego nasi kierowcy próbują na siłę przejechać przez wypadek, a obcokrajowiec zatrzyma auto, wysiądzie i podejdzie spytać jak jechać na objazd. Nie do pojęcia jest to dla mnie.

by OSP
Dodaj nowy komentarz
avatar BlackCat
16 16

Też nie rozumiem, dlaczego tak jest. Mnie z kolei irytuje przejeżdżanie obok wypadku na przeciwnym pasie. Chyba każdy to zna, nagle robi się koreczek, bo trzeba zwolnić i popatrzeć. Szlag mnie wtedy trafia

Odpowiedz

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 5 sierpnia 2021 o 11:55

avatar AnitaBlake
9 9

@OSP: mysle ze chodzilo o inna sytuacje. Maz ciagle na to narzeka. Autostrada, trawa, czy cokolwiek odgradza dwa kierunki jazdy. Wypadek jest po innej czesci, ale nagle 2/3 pasy korkuja sie bo ludzie chca popatrzyc. Standard.

Odpowiedz
avatar BlackCat
9 9

@OSP: Dokładnie tak, jak @Anita napisała, nie doprecyzowałam. Oczywiście chodzi mi o sytuacje, w których pasy rozdziela bariera, trawa (typu S8)

Odpowiedz
avatar OSP
9 9

@plokijuty: "Miejscowi strażacy OSP lubią być raz. Żadne prośby podzielenia ich do więcej niż jednego punktu — jest ich 4 — nie jest skuteczne. “Bo taki otrzymali rozkaz”. Nieoficjalnie nie mogą rozstać się z flaszką." Jeśli dobrze zrozumiałem oskarżasz swoich lokalnych strażaków o picie na akcji? To może to zgłoś. Zobaczysz czy to prawda, bo ja twierdzę że to niemożliwe, gdyż w razie czego dowódca i jego podkomendni zdrowo by beknęli i finansowo i karnie

Odpowiedz
avatar plokijuty
-4 4

@OSP O ich wypadku i rozbiciu wozu strażackiego pisało kilka gazet i na stronach internetowych. Znają drogę i miejsce a jednak z niej wypadli.

Odpowiedz
avatar OSP
4 4

@plokijuty A czy ja pisałem o wypadku? Tego nie neguję, tylko twój wymysł o piciu na akcji.

Odpowiedz
avatar YellowFly
9 9

Miałem niedawno podobne sytuacje, tylko ja byłem zwykłym świadkiem udzielającym pomocy. Zabezpieczyliśmy miejsce, ranną (okazało się, że nic poważnego się nie stało) i czekamy na służby. Co się działo to głowa mała. Kierowcy tirów próbujący przebić się przez blokadę pod prąd, matoł z busa próbujący mnie rozjechać, bo on musi przejechać. Masakra. Dopiero przyjazd policji uspokoiło debili.

Odpowiedz
avatar Herezjarha
0 0

Nasi, nie tylko kierowcy przyzwyczajeni do prawdomówności służb polskich, kombinują jak sobie ułatwić życie.

Odpowiedz
Udostępnij